O witamy ciocie
Dominikams wlasnie dzis myslalam o wstawieniu kuwetki,niestety,chociaz do tej pory mialy tylko dwie i bylo dobrze,tak sie porobilo dopiero od niedawna

a ja tak bardzo nie chce ich oddzielac w osobnych pokojach,ale chyba narazie bede musiala,bo maluchy sa jeszcze male i jakby nie bylo Luska je chroni.Potem moze juz bedzie mniej agresji.
Borosiu,tak wlasnie bylo,Czika ganiala Mo-i wciaz to robi jak ma okazje

a Luska gania Czike
Lucy traktuje Samsona dobrze,nie ma zadnej nici nieporozumien miedzy nimi,czasem nawet jak to Samson potrafi ja pacnac lapa a ona nic,co do Mo to Luska tez jest w porzadku tylko wiesz jak to Mo ona nie lubi innych kotow i juz,nawet na maluchy syczy i marudzi

Luska Cziki tez non stop nie gania,tylko jak sie zejda wszystkie trzy-tzn spotkaja sie przypadkowo- Mo Czika i Luska to jest tak: Mo jeczy wtedy bo przeciez jakze ona nie lubi innych a tu az dwie inne panny na jej drodze no i Mo nie lubi Cziki,wiec ona marudzi a Czika w tym amym czasie zaczyna syczec i warczec chyba na Luske albo ogolnie.I tak sobie posiedza,w koncu Czika zaczyna zwiewac,a wiadomo jak jedno ucieka to trzeba gonic.No i Luska za nia,i zaczyna sie mlyn,i sie piora
Tak to wyglada.Do tej pory bylo tak,ze tylko Mo miala swoje widzi mi sie a reszta lazila po calym domu i sie nawzajem tolerowala.W tej chwili i Mo i Czika nie opuszczaja wysokosci okien i szafek kuchennych.Co do Cziki to jestem w szoku bo to jest maly agresor i nie spodziewalam sie ze jakikolwiek kot sprowadzi ja do poziomu szafek kuchennych i lozka i ze ona kiedykolwiek sie bedzie bala,ale tak sie wlasnie dzieje a ja mam stresa na maxa!!
A maluchy wlasnie skacza z drapaka na moje plecy,wlaza mi na glowe i zaplatuja sie w moje kudly,soedza na ramionach itp
