Prawdziwa dama... Prosze o zamknięcie.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 13, 2009 11:07

kinga w. pisze:Łoś, kurcze! A Ty gdzie urzędujesz w takim razie? Robi się kosmopolitycznie tutaj... Faaaajnie.
No, i oberwałem z samego rana! Bo za oknem leci to takie białe co jak leci to się chce łapać. I wlazłem na szafkę w kuchni zeby popatrzeć przez okno. U nas są strasznie wysoko okna - Duża też na to marudzi, że nie ma jak karnisz zamontować cokolwiek to znaczy. A na chlebaku na szafce jest doniczka i przeszkadza. No, to doniczkę siup i kotek już ma miejsce. Przecież nie będzie badyl ważniejszy od kota! Duża się znowu darła ze jestem barbarzyńca aspołeczny i że nie umiem ko....koe... no, koecośtam z roślinami w mieszkaniu i że ona ekstra dla mnie nie będzie robić z domu pustyni. Taaak? Naprawdę tak jej się wydaje?? Poczekaj Duża jak przyjdzie wsparcie Kociej Siły!
Kłaczek waleczny

Wsparcie przybyło
podpisano:
Admirał Inka
Gen. armii Kulka
Kapitan Psot

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lut 13, 2009 11:16

MaryLux pisze:
kinga w. pisze:Łoś, kurcze! A Ty gdzie urzędujesz w takim razie? Robi się kosmopolitycznie tutaj... Faaaajnie.
No, i oberwałem z samego rana! Bo za oknem leci to takie białe co jak leci to się chce łapać. I wlazłem na szafkę w kuchni zeby popatrzeć przez okno. U nas są strasznie wysoko okna - Duża też na to marudzi, że nie ma jak karnisz zamontować cokolwiek to znaczy. A na chlebaku na szafce jest doniczka i przeszkadza. No, to doniczkę siup i kotek już ma miejsce. Przecież nie będzie badyl ważniejszy od kota! Duża się znowu darła ze jestem barbarzyńca aspołeczny i że nie umiem ko....koe... no, koecośtam z roślinami w mieszkaniu i że ona ekstra dla mnie nie będzie robić z domu pustyni. Taaak? Naprawdę tak jej się wydaje?? Poczekaj Duża jak przyjdzie wsparcie Kociej Siły!
Kłaczek waleczny

Wsparcie przybyło
podpisano:
Admirał Inka
Gen. armii Kulka
Kapitan Psot

O! Zaczyna być po kociemu. Jak jeszcze będzie Ptyś, to u nas będzie 3:1 dla kotów! Duża bez szans! weźmiemy ją z powetrza, lądu i wody! Chociaż... wody może nie.
Kłaczek kalkulujący!
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt lut 13, 2009 11:33

kinga w. pisze:
MaryLux pisze:
kinga w. pisze:Łoś, kurcze! A Ty gdzie urzędujesz w takim razie? Robi się kosmopolitycznie tutaj... Faaaajnie.
No, i oberwałem z samego rana! Bo za oknem leci to takie białe co jak leci to się chce łapać. I wlazłem na szafkę w kuchni zeby popatrzeć przez okno. U nas są strasznie wysoko okna - Duża też na to marudzi, że nie ma jak karnisz zamontować cokolwiek to znaczy. A na chlebaku na szafce jest doniczka i przeszkadza. No, to doniczkę siup i kotek już ma miejsce. Przecież nie będzie badyl ważniejszy od kota! Duża się znowu darła ze jestem barbarzyńca aspołeczny i że nie umiem ko....koe... no, koecośtam z roślinami w mieszkaniu i że ona ekstra dla mnie nie będzie robić z domu pustyni. Taaak? Naprawdę tak jej się wydaje?? Poczekaj Duża jak przyjdzie wsparcie Kociej Siły!
Kłaczek waleczny

Wsparcie przybyło
podpisano:
Admirał Inka
Gen. armii Kulka
Kapitan Psot

O! Zaczyna być po kociemu. Jak jeszcze będzie Ptyś, to u nas będzie 3:1 dla kotów! Duża bez szans! weźmiemy ją z powetrza, lądu i wody! Chociaż... wody może nie.
Kłaczek kalkulujący!

Kłacku, nie bój wody
Admirał Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lut 13, 2009 11:43

Inka! Jakby Tobie myli doopqę to też byś za woda nie przepadała.
Kłaczek rozgoryczony
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt lut 13, 2009 11:46

kinga w. pisze:Inka! Jakby Tobie myli doopqę to też byś za woda nie przepadała.
Kłaczek rozgoryczony

Dlacego Ci doopkę myją?
Inka przerażona

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lut 13, 2009 11:53

MaryLux pisze:
kinga w. pisze:Inka! Jakby Tobie myli doopqę to też byś za woda nie przepadała.
Kłaczek rozgoryczony

Dlacego Ci doopkę myją?
Inka przerażona

Już kiedyś mówiłem... Bo ja mam takie długie i miękkie futerko i czasem jak idę do kuwety to nie wszystko co ma zostać w kuwecie w niej zostaje. Czasem coś mi się przykleja do doopqi. Nie, nie mam rzadkich qpek - po prostu moje qpki mnie lubią i chcą pobyć ze mną jeszcze trochę, ale jak mi się tak do kłaczków przyklei i nie chce odkleić, to dupqę mi Duża myje. Nie ma rady. Ostrzyc się nie dam!
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt lut 13, 2009 11:57

kinga w. pisze:
MaryLux pisze:
kinga w. pisze:Inka! Jakby Tobie myli doopqę to też byś za woda nie przepadała.
Kłaczek rozgoryczony

Dlacego Ci doopkę myją?
Inka przerażona

Już kiedyś mówiłem... Bo ja mam takie długie i miękkie futerko i czasem jak idę do kuwety to nie wszystko co ma zostać w kuwecie w niej zostaje. Czasem coś mi się przykleja do doopqi. Nie, nie mam rzadkich qpek - po prostu moje qpki mnie lubią i chcą pobyć ze mną jeszcze trochę, ale jak mi się tak do kłaczków przyklei i nie chce odkleić, to dupqę mi Duża myje. Nie ma rady. Ostrzyc się nie dam!

A nie das rady sam wymyć albo oderwać albo moze papieru toaletowego uzyć?
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lut 13, 2009 12:07

MaryLux pisze:
kinga w. pisze:
MaryLux pisze:
kinga w. pisze:Inka! Jakby Tobie myli doopqę to też byś za woda nie przepadała.
Kłaczek rozgoryczony

Dlacego Ci doopkę myją?
Inka przerażona

Już kiedyś mówiłem... Bo ja mam takie długie i miękkie futerko i czasem jak idę do kuwety to nie wszystko co ma zostać w kuwecie w niej zostaje. Czasem coś mi się przykleja do doopqi. Nie, nie mam rzadkich qpek - po prostu moje qpki mnie lubią i chcą pobyć ze mną jeszcze trochę, ale jak mi się tak do kłaczków przyklei i nie chce odkleić, to dupqę mi Duża myje. Nie ma rady. Ostrzyc się nie dam!

A nie das rady sam wymyć albo oderwać albo moze papieru toaletowego uzyć?
Inka

Papier toaletowy tylko wgniata kupkę w kudełki. Nie działa. Jedyna opcja to wypłukanie bobka z sierści na zasadzie rozmycia wierzchniej części tak zęby kłaczki się uwolniły. Inaczej ciągnie się za kłaczki a to kotka boli. Mycie to z kolei stres, ale przynajmniej nie fizyczny ból. (Kłaq! Wyjmij ogon z mojej kawy!) Sam sobie Kłaczek tego nie czyści, za to rozmazuje po domu i niepachnie.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt lut 13, 2009 12:11

Biedny Kłaczek :placz:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lut 13, 2009 12:14

MaryLux pisze:Biedny Kłaczek :placz:


Za urode trzeba płacić. To nie jest mój pierwszy kot zmywalny, ale wszystkie drapią tak samo. Nie wiem kto tu bardziej biedny. :D I przede wszystkim - to nie zdarza się nagminnie.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt lut 13, 2009 12:25

kinga w. pisze:
MaryLux pisze:Biedny Kłaczek :placz:


Za urode trzeba płacić. To nie jest mój pierwszy kot zmywalny, ale wszystkie drapią tak samo. Nie wiem kto tu bardziej biedny. :D I przede wszystkim - to nie zdarza się nagminnie.

Ufff, jak dobrze, że mnie to ominęło...

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lut 13, 2009 12:31

MaryLux pisze:
kinga w. pisze:
MaryLux pisze:Biedny Kłaczek :placz:


Za urode trzeba płacić. To nie jest mój pierwszy kot zmywalny, ale wszystkie drapią tak samo. Nie wiem kto tu bardziej biedny. :D I przede wszystkim - to nie zdarza się nagminnie.

Ufff, jak dobrze, że mnie to ominęło...


Żebyś wiedziała. Nic miłego. Tyle że u mnie zmywalny był Czarny (jak go wzięłam to miał całą dupqę zalepioną zaschniętym "kapslem" tak na szczelnie, Moher, no i teraz Kłaczek. Czarny i Moher opanowały strategię w kuwecie i później już nie wymagały mycia. Kłaczek... Nie wiem. Mam nadzieję ze się nauczy bo utrzymać coraz trudniej i pazurki coraz bardziej operatywne. :x
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt lut 13, 2009 12:36

Kłaczku, naucz się, proszę :ok:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lut 13, 2009 12:43

MaryLux pisze:Kłaczku, naucz się, proszę :ok:

Też bym chciał... Woda jest obrzydliwa! :crying:
Kłaczek rozżalony
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt lut 13, 2009 13:41

kinga w. pisze:
MaryLux pisze:Kłaczku, naucz się, proszę :ok:

Też bym chciał... Woda jest obrzydliwa! :crying:
Kłaczek rozżalony

Kłaczku, nie płacz. Ja sama wskakuję do umywalki i każę, żeby mi Duża puszczała wodę z kranu. Tak piję. A reszta wody SAMA myje mi doopkę :)
Kulka pocieszająca

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 114 gości