Prawdziwa dama... Prosze o zamknięcie.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 12, 2009 10:31

kinga w. pisze:Jak mi tylko wyschnie kalarepa! I zeby miał wynagrodzone to oczekiwanie (jakby mnie darciem mordy juz nie pokarał, bestia mściwa) to mu kupie kurzego cycka. Inuć, Mru... Może byc tak?
Duża sterroryzowana

Nie! Nie! Nie! Mas iść jus, teraz, natychmiast! Kalarepa poradzi sobie z wyschnięciem bez Tfojej pomocy!
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lut 12, 2009 10:31

Dorota pisze:Moze byc...
Ta kalarepa jeszcze nie wyschla? 8O

Mru


No, nie... mam dość długie włosy... I TŻ zakazał golić kalarepę
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw lut 12, 2009 10:39

kinga w. pisze:
Dorota pisze:Moze byc...
Ta kalarepa jeszcze nie wyschla? 8O

Mru


No, nie... mam dość długie włosy... I TŻ zakazał golić kalarepę


Moja Duza tez:

Obrazek

Mru otrzaskany
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw lut 12, 2009 10:43

O, żesz!! To ja nie az tak... Mnie dopiero odrastają. 2 lata temu było 0, potem jeszcze jakieś regulacje i podcinki, teraz to jest takie na ramionach. Chciałam zerżnąć na 12mm, ale moje szczęście twierdzi że "musi byc za co złapać jakby zupa..." :D Szowinistyczny świat. Jak była szczota to schło w kwadrans. Nie uznaje suszarek
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw lut 12, 2009 10:51

Witaj,
Czytam od początku i przy tak "niekociej" sprawie jednak postanowiłam się ujawnić (OT- czy cóć :oops: )

Nie uznaję od zawsze suszarek, choć na "przestrzeni" swoich dziejów miewałam włosy takie jak DUŻA OD MRU i 7mm :twisted:

To b :oops: był OT

Teraz pytam z pewną nieśmiałością - czy mogę zostać w tak dynamicznym i pełnym pięknych istot wątku.. :roll:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Czw lut 12, 2009 11:42

AYO pisze:Witaj,
Czytam od początku i przy tak "niekociej" sprawie jednak postanowiłam się ujawnić (OT- czy cóć :oops: )

Nie uznaję od zawsze suszarek, choć na "przestrzeni" swoich dziejów miewałam włosy takie jak DUŻA OD MRU i 7mm :twisted:

To b :oops: był OT

Teraz pytam z pewną nieśmiałością - czy mogę zostać w tak dynamicznym i pełnym pięknych istot wątku.. :roll:

Wlazaj! Wszyscy kumple mile widziani! Duża idzie do sklepu po mięsko!!
Kłaczek jak zawsze zachwycony

Witaj! Miło że jesteś z nami. Lecę na zakupy nim sąsiedzi wezwą TOZ. :oops:
Duża
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw lut 12, 2009 11:53

No nie, tak się dać sterroryzować. Kłaczek paskudo ;)
Najlepszego przyjaciela poznasz po mruczeniu
Grysek Gizmo 2w1

Mistelle

 
Posty: 314
Od: Wto wrz 30, 2008 19:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 12, 2009 12:44

Mistelle pisze:No nie, tak się dać sterroryzować. Kłaczek paskudo ;)


Ważne że przyniosła i dała kurzecycki! Puszka z miski poszła oczywiście w tę kuwetę dla Dużych. Coś przy tym Duża nadawała o marnotrawstwie, o rozpuszczonych bydlakach, coś o Marku co to podobno ma w kichy zajrzeć (ciekawie jak... To jakiś wet? :strach: ), obiecywała że to sie skończy i jakies tam jeszcze, ale kto by słuchał. Cycuś cacuśny dała!! Mam taki pełny brzuszek że jak nie pójdę spać to pęknę. Chodzić się z tym nie da. :roll:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw lut 12, 2009 12:48

A moja twarda jak stalżelazobeton. Co jest w kuchni, to stawiam się pod lodówka i piszczę. A ona nic tylko te chrupki stawia. Rano dała saszetkę, ale to tak daaawno temu było że już zapomniałem.
Jak ją wychować?

Edi zrozpaczony:(

PS nie umiem głośno wrzeszczeć
:oops:
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39376
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw lut 12, 2009 12:56

Mru radził zeby się na łapkach słaniać, a najlepiej omdlewać... A ja tak jeszcze myślę żeby wziąć apatią. No, wiesz... Słaby, nie chce się bawić, jedzonka nie ruszam (jak Duża zjada jakąś trawę to nie znaczy ze ja też mam jeść paskudztwa z puszki, z resztą puszka już mi się przejadła), to wiem że się domysli i coś innego w miseczkę wrzuci. Jak się nie domyśla to włączam bodziec dźwiękowy. To ZAWSZE działa. :twisted:
Kłaczek zaradny
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw lut 12, 2009 13:00

Apatia i omdlenia są ryzykowne. Mogą zawlec do weta, zamiast dać jeść :evil: . Nie trzeba bardzo głośno wrzeszczeć, wystarczy bardzo cienko, tak żeby uszy Dużych raniło.
Aha, wuj Moher zaczyna gryźć coś foliowego. Nieźle działa gryzienie koszulek na dokumenty (z nimi w środku) :twisted: .

Trykot eksperymentujący
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lut 12, 2009 13:05

Monostra pisze:Apatia i omdlenia są ryzykowne. Mogą zawlec do weta, zamiast dać jeść :evil: . Nie trzeba bardzo głośno wrzeszczeć, wystarczy bardzo cienko, tak żeby uszy Dużych raniło.
Aha, wuj Moher zaczyna gryźć coś foliowego. Nieźle działa gryzienie koszulek na dokumenty (z nimi w środku) :twisted: .

Trykot eksperymentujący

Genialne! My w ramach nauczki rozdyźdaliśmy po pokoju robótkę Dużej kiedy WRESZCIE poszła do sklepu. Niech sobie nie myśli! :twisted:
Kłaczek dydaktyk
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw lut 12, 2009 13:16

Niech mnie ktoś nauczy głośno piszczeć. Starsza siostra wydziera się aż miło a ja nie umieeeem!!!!

Edi w desperacji

PS jak trąciłem jej świętą rybkę nad kanapą to się tak rozdarła aż uciekłem pod stół, to niesprawiedliwe że ona umie wrzeszczeć a ja nie
:crying:
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39376
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw lut 12, 2009 13:21

MariaD pisze:Niech mnie ktoś nauczy głośno piszczeć. Starsza siostra wydziera się aż miło a ja nie umieeeem!!!!

Edi w desperacji

PS jak trąciłem jej świętą rybkę nad kanapą to się tak rozdarła aż uciekłem pod stół, to niesprawiedliwe że ona umie wrzeszczeć a ja nie
:crying:

Och, Edi! Ty duży jesteś? Bo ja też kiedyś nie umiałem głośno miauczeć, ale już to opanowałem. No i kwestia motywacji... Lubię jak mam pełny brzusio i to pełny czegoś dobrego. :catmilk:
Kłaczek sybaryta
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Czw lut 12, 2009 13:32

Ja tes mogę naucyć głośnego ksycenia
Inka

A jak ja czegoś chcę, to krzyczę i plączę się Dużej pod nogami. Jak się parę razy potknie, to zakuma
Kulka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 83 gości