Lodziowce-zapraszamy do schronu-kto chce nas poznać?

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto lut 10, 2009 16:29

Kicia_ pisze:Kubuś-Gustaw ma sie coraz lepiej, ranka na szyi sie goi. Nerkę ma nadal powiększoną, ale sika już mniej, więc jego stan chyba sie normuje. Rozkochał juz w sobie nowych opiekunów, bo jest mega-miziakiem. Niestety leje inne koty i domek się martwi, czy sie wszyscy dogadają.


Trzymamy kciuki za Kubusia :ok:
Mam nadzieję, że jednak sie z czasem dogadają... może potrzebują więcej czasu :wink: A to Ci Kubuś charakterny... :lol: :roll:

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 10, 2009 17:05

Agness78 pisze:
Kicia_ pisze:Kubuś-Gustaw ma sie coraz lepiej, ranka na szyi sie goi. Nerkę ma nadal powiększoną, ale sika już mniej, więc jego stan chyba sie normuje. Rozkochał juz w sobie nowych opiekunów, bo jest mega-miziakiem. Niestety leje inne koty i domek się martwi, czy sie wszyscy dogadają.


Trzymamy kciuki za Kubusia :ok:
Mam nadzieję, że jednak sie z czasem dogadają... może potrzebują więcej czasu :wink: A to Ci Kubuś charakterny... :lol: :roll:

Jest świeżo po kastracji, testosteron mu spadnie, to się uspokoi :) Mam nadzieję, że nie będzie potrzeby znalezienia mu innego, mniej zakoconego, domku.
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 10, 2009 18:28

oj oby nie!!!Może polecić Feliwaya?U mnie działa kocimiętka.
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lut 11, 2009 10:32

:ok:
ObrazekObrazek

maxiking

 
Posty: 886
Od: Nie sie 24, 2008 16:42
Lokalizacja: Wroclaw

Post » Śro lut 11, 2009 16:37

Jak tam odzew na ogłoszenia??Bo strasznie dużo ludzi odwiedza allegro.
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lut 11, 2009 16:50

U mnie cisza. Dzwoniły dwie osoby, ale w sprawie naszych tymczasowiczów z innych ogłoszeń. Niestety, w sprawie schroniskowców nic.
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lut 11, 2009 17:12

Kicia_ pisze:U mnie cisza. Dzwoniły dwie osoby, ale w sprawie naszych tymczasowiczów z innych ogłoszeń. Niestety, w sprawie schroniskowców nic.

kurcze,ciekawe dlaczego taka posucha.Jeśli ktoś ma chwilkę czasu,to linki do allegro,czy innych ogłoszeń można kopiować i wysyłać po znajomych.Nie wiem,jak jeszcze dać światu znać o tych naszych bidach...
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lut 11, 2009 22:51

pokaze babci te kilka koteczkow, ktore czekaja. pomoge jej wybrac.
dodatkowo zaraz dam ogloszenie do GW szylkreci, latki, filecika i jeszcze tego jednego kocurka.
watpie czy ta staruszeczke bedzie chcial ktos adoptowac... :roll:

irysek_wroc

 
Posty: 511
Od: Wto wrz 02, 2008 1:28
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro lut 11, 2009 23:05

irysek_wroc pisze:pokaze babci te kilka koteczkow, ktore czekaja. pomoge jej wybrac.
dodatkowo zaraz dam ogloszenie do GW szylkreci, latki, filecika i jeszcze tego jednego kocurka.
watpie czy ta staruszeczke bedzie chcial ktos adoptowac... :roll:

Bardzo dziękujemy za pomoc i prosimy o jeszcze :)
A w razie jakichkolwiek wątpliwości służymy dodatkową informacją i pomocą. A jeśli chodzi o naszego ulubionego Rezydenta Mirka, to wierzę, że znajdzie sie ktoś, kto da mu ciepły kąt na stare lata.
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lut 12, 2009 9:30

Dziewczyny, to swietnie, ze wystawiacie kotki ze schroniska do adopcji.. Bo wiekszosc osob, ktora chce przygarnąć kocia, nie ma na tyle silnych nerwow, zeby isc do schroniska. To wżera sie w psychike. A w ten sposob te koty maja szanse na Dom.

Trzymam kciuki za udane adopcje kotkow schroniskowych :ok: Podniose wątek

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw lut 12, 2009 9:38

Mirek jest boski (imiennik mojego TŻ-ta!) :1luvu:
No i 8 lat u kota to młody wiek!! Nie piszcie jakby juz stal nad grobem. Ja wiem, bo mam w domu 7-latka - od czasow kociaka bardzo sie zmienil - zmadrzał!!! Dorosłe koty są the best. Bezproblemowe i miziaste :D :D

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw lut 12, 2009 9:55

tillibulek pisze:Mirek jest boski (imiennik mojego TŻ-ta!) :1luvu:
No i 8 lat u kota to młody wiek!! Nie piszcie jakby juz stal nad grobem. Ja wiem, bo mam w domu 7-latka - od czasow kociaka bardzo sie zmienil - zmadrzał!!! Dorosłe koty są the best. Bezproblemowe i miziaste :D :D
piszemy,jak jest :cry: kotek często choruje i możliwe,że jest starszy.
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lut 12, 2009 10:25

Mruczeńka1981 pisze:
tillibulek pisze:Mirek jest boski (imiennik mojego TŻ-ta!) :1luvu:
No i 8 lat u kota to młody wiek!! Nie piszcie jakby juz stal nad grobem. Ja wiem, bo mam w domu 7-latka - od czasow kociaka bardzo sie zmienil - zmadrzał!!! Dorosłe koty są the best. Bezproblemowe i miziaste :D :D
piszemy,jak jest :cry: kotek często choruje i możliwe,że jest starszy.

Mirek naprawdę jest boski, jemu potrzeba do szczęścia kawałek ciepłego miejsca, jedzonko i kuweta. Jak przychodzimy to pierwszy podstawia łepek do głaskania. To bardzo łagodny kot. W zasadzie nie znamy jego dokładnego wieku, pewnie przez te swoje choroby wygląda na więcej niż ma, ale to nie jest bardzo stary kot. Wiem, że niektórych przeraża wiek 8 lat, ale moja Kicia w tym roku skończy 16 i niejeden kot chciałby mieć takie wyniki jak ona, ma wszystkie ząbki, tylko stawy już troszkę nie te i maleńka zaćma w oczach, co wcale jej nie przeszkadza skakać po stole jak dawniej. Oby wszystkie koty dożywały takiego wieku w takim zdrowiu!
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lut 12, 2009 11:36

Pewnie jakby go wziac do domowego ciepełka, to przestałby chorowac.. W schronisku niestety te choroby kraza w powietrzu.. Nie ma jak troskliwa opieka Duzych i ich cieple kolanka :ok:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw lut 12, 2009 13:58

tillibulek pisze:Pewnie jakby go wziac do domowego ciepełka, to przestałby chorowac.. W schronisku niestety te choroby kraza w powietrzu.. Nie ma jak troskliwa opieka Duzych i ich cieple kolanka :ok:

Tak, w izolatce zawsze szybciutko dochodzi do siebie, tylko nie można go przecież stale trzymać w klatce, dlatego opiekunka wypuszcza go do kwarantanny, żeby mógł pobiegać.
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: IrenaIka2 i 14 gości