poskromienie złośnicy, czyli jak Dea przyjęła Gizmo

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 09, 2009 15:49

powodzenia w szukaniu towarzysza dla Dei :D

rozumiem że mój Rysik nie wchodzi w grę bo jest za daleko ?

piccolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 5769
Od: Czw kwi 03, 2008 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 09, 2009 15:52

ale jaka cudna Basieńka w podpisie! :1luvu:
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Pon lut 09, 2009 16:25

piccolo za daleko jednak, nie wiem jak ta moja domina zareaguje. Dzwoniłam po kociulę ale już jej nie ma ale i tak by się nie nadała bo to charakterek do naszej podobny - rozpieszczona i dominująca była.
Sympatyczna babeczka ze mną rozmawiała, sama ma 5 kotów i prowadzi Domek Tymczasowy. Pod koniec tygodnia mam dzwonić, ma mieć kociki jakieś małe.
Jeszcze sprawdzę w schronisku w Stargardzie.

Dzięki za wszystkie rady, wizytę u Murzynka odwołam - niestety.

maja_mp

 
Posty: 82
Od: Pon maja 12, 2008 10:48

Post » Wto lut 10, 2009 12:53

Sprawdziłam Stargard - same dorosłe koty tylko :(

Jeśli ktoś ma namiar na domki tymczasowe w Szczecinie lub okolicach to bardzo proszę

maja_mp

 
Posty: 82
Od: Pon maja 12, 2008 10:48

Post » Wto lut 10, 2009 12:54

zmień w tytule wątku np.: szukam młodego kotka do adopcji, Szczecin i okolice
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Wto lut 10, 2009 14:44

Dzwoniłam dzisiaj do TOZ-u była 5 miesięczna kicia Misia, podobna nawet do naszej - nie tylko z wyglądu, temperamentna ale ugodowa.
Niestety, od dwóch dni ma już domek - a ogłoszenie z zeszłego wtorku :?

maja_mp

 
Posty: 82
Od: Pon maja 12, 2008 10:48

Post » Wto lut 10, 2009 16:19

w Szczecinie domku szuka piękny czarny kocurek, w zeszłym tyg. miał kastrację. ma ok. 9 mcy. Żyje w mieszkaniu z dziesięcioma innymi kotami i dwoma psami. Może on?

Z tego samego miejsca domu szuka drugi, czarno biały, tez wykastrowany w zeszłym tygodniu. Nie mam fotek niestety, ale to da się załatwić :)

...tylko nie wiem czy oni nie za dorośli....

e-dita

 
Posty: 3477
Od: Śro lip 11, 2007 12:41
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lut 11, 2009 8:47

Dla mnie wiek nie gra roli ale większość osób radzi mi brać kotka w wieku max.5 miesiecy.
Ja na początku chciałam kotka nawet w tym samym wieku co moja dzikota.

Mam z nią małe problemy ale wydaje mi się, że to dlatego, że jej się nudzi - teraz sporo pracujemy i ona biedna musi sama siedzieć w domu :cry:
Wczoraj dałam klucze od domu mojemu bratu - on z nami nie mieszka - nasza Dea siedziała w przedpokoju i nie dawała mu wyjśc z pokoju, na koniec podrapała go w rękę :( nie wiem jak było na prawdę ale ona brata zna. Jak my jesteśmy to się do niego łasi, siada lub kładzie się na krzesło przy komputerze jak on tam jest.
Widać, że jak nas nie ma to bardzo broni swojej pozycji i terytorium. Mam nadzieję, że zaakceptuje malucha i przejdzie jej ta dzikość, w gruncie rzeczy to na prawdę kochany i miziasty kotek.

maja_mp

 
Posty: 82
Od: Pon maja 12, 2008 10:48

Post » Śro lut 11, 2009 9:47

Mam jeszcze pytanko, bo mi się już mózg lasuje.

Dzisiaj rozmawiałam z kolejną Panią, która prowadzi tymczas w Szczecinie. Mówiła, że z opisu wynika, że dokocenie może być trudne i że wg niej to albo kociak mały bo Dea nie będzie czuła rywala albo właśnie kot w jej wieku, masywny bo wówczas ona będzie czuła respekt ale nie jestem przekonana, czy przy jej temperamencie - kiedy ona się na człowieka nie boi rzucić - takie rozwiązanie ma sens. :roll:

Cały czas próbuję się dodzwonić do kobietki od kocurka Murzynka, jestem z nią umówiona na dzisiaj (kocurek ma 2,4 roku jest wykastrowany, sporych rozmiarów, spokojny, uwielbia inne koty i na początku był moim faworytem) już o nim pisałam. Chciałam odwołać wizytę ale nikt telefonu nie odbiera - nie wiem co robić :?
Nie chcę wyjść na nieodpowiedzialną

maja_mp

 
Posty: 82
Od: Pon maja 12, 2008 10:48

Post » Śro lut 11, 2009 10:46

Jedź, poznaj kota, porozmawiaj na spokojnie. Może Ci obecny koci domek coś doradzi.

Usagi_pl

 
Posty: 1469
Od: Śro wrz 05, 2007 9:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lut 11, 2009 11:10

Boję się tylko, że zakocham się w tym ogonku bo nawet jak go na focie widzę to czuję, że to jest TEN. Podobnie z opisu, dość długo rozmawiałam z babeczką, konkretna była bo ostatnia do której dzwoniłam radziła mi Deuśka wypuszczać do ogrodu :roll:

Wg mnie to nie jest dobry pomysł, temperament temperamentem ale ja mam psy na dworze, jakieś auto zawsze przejedzie, poza tym ona jest od oseska w domu i nie wie co to znaczy biegać po dworze.
Czasem latem wynosiłam ją na trawkę ale ona zazwyczaj przeskakiwała płotek i biegła pod drzwi, w ten sposób cała trójca (kota i oba psy) zajmowała wycieraczkę i każde chciało wleźć do domu :P

maja_mp

 
Posty: 82
Od: Pon maja 12, 2008 10:48

Post » Śro lut 11, 2009 11:26

nie wypuszczaj malucha, kot wychowywany w domu nie jest świadom zagrożeń i nie potrafi sobie z nimi radzić
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Śro lut 11, 2009 11:31

Moja kota to już nie jest maluch, ma prawie 2 lata i nie jest kotem wychodzącym, stąd moje zdziwienie, że osoba opiekująca się kotami daje mi takie rady.

Ja nie chcę się wymądrzać bo mam raptem jedną kotę w domu ale w oknach siatki (co prawda na owady ale od razu pełnią funkcję bezpieczenstwa dla koty) chociaż mieszkam w domku, więc nawet jakby wyskoczyła to jest niski parteri nie wyobrażam sobie otwierania drzwi i wypuszczania kota na dwór żeby się "wyszalała po drzewach". Tak dosłownie mi babeczka powiedziała 8O a co jak by weszła i nie dała rady zejść - przecież są takie przypadki.
Na dwór owszem brałm Deusię parę razy ale pod dozorem moim i widać, że jej się to nie podoba skoro kończy się biegiem na wycieraczkę :D

maja_mp

 
Posty: 82
Od: Pon maja 12, 2008 10:48

Post » Śro lut 11, 2009 11:48

możesz zabierać na spacer w szeleczkach
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Śro lut 11, 2009 11:52

Teoretycznie tak ale widzę, że woli w domu ew. na tarasie więc zmuszać jej nie mam zamiaru, jak nie chce to nie - dla mnie nawet lepiej

maja_mp

 
Posty: 82
Od: Pon maja 12, 2008 10:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 6 gości