POMOCY!!!! już nigdy niedy nigdy więcej!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 11, 2009 1:41

Czarno-białe kociątko właśnie odchodzi.

Odkrylam to 5-10 minut temu, gdy chciałam obudzić na jedzenie

Trzymam go w ręce i grzeję, ale on stygnie, cholera
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Śro lut 11, 2009 2:02

O rany :( :( :(
Daje jakieś oznaki życia?

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro lut 11, 2009 2:03

Jezu Basia ogrzewaj, i pocieraj maluszka... :!:
Obrazek ObrazekObrazek

sarra

 
Posty: 1896
Od: Czw paź 09, 2008 1:40
Lokalizacja: UK

Post » Śro lut 11, 2009 2:12

Trzymam kciuki, zeby sie mordeczce udalo.

Ja jakos nie mialam szczescia z takimi okruszkami. Najmniejszy mial 14dkg i teraz lezy kolo moich nog

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lut 11, 2009 2:48

biedne maleństwo

tak spokojnie odchodzi
jeszcze daje oznaki życia, ale bardzo słabiutkie, ledwo wyczuwalne,
odruchów nie ma prawie wcale, łapeńki nie reagują,
tylko główka gdy dotykam, lekuchno się przesuwa

jest całkowicie bezwładny,
od czasu do czasu wydaje cichusieńki płacz,
jakby go coś bolało, jakby się uskarżał

mimo grzania ręką i kocykiem polarowym jest coraz chłodniejszy,
drugą piszę

nie rozumiem, co się stało :cry:
O 20.30 wróciliśmy z lecznicy,
oba kociaki zachowywały się podobnie jak do tej pory
cz-b troszkę zjadł i zasnął

bury za to zjadł solidną porcję

oba kociaki troszkę siusiu zrobiły,
oba położyłam do ich pudełka,
ogrzewanego przez cały czas kocem elektrycznym
cieplutko, suchutko

parę razy zajrzałam,
spały jak zabite

w końcu uznałam, że najwyższa pora na jedzenie i ....
Ostatnio edytowano Śro lut 11, 2009 3:14 przez delfinka, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Śro lut 11, 2009 2:51

Lidka pisze:Trzymam kciuki, zeby sie mordeczce udalo.

Najmniejszy mial 14dkg i teraz lezy kolo moich nog


Lidka, co ty piszesz?!
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Śro lut 11, 2009 2:52

Boze moze on tylko slabiuski jest,moze ...kurcze moze ten antybiotyk byl niepotrzebny...
Malenki trzymaj sie z calych sil,trzymaj sie kochanie :ok:
Obrazek ObrazekObrazek

sarra

 
Posty: 1896
Od: Czw paź 09, 2008 1:40
Lokalizacja: UK

Post » Śro lut 11, 2009 3:20

Sarro, dziękuję, to tak jak się wszystko jedną ręką robi


Lidka, o czym piszesz :conf:


Byłam teraz u burego, żeby po jedzonku wymasować,
zdążył cały kocyk z biegunką obiec
ale ogólnie z nim jest dobrze,

Gdy już odłożyłam małego na miejsce,
to na tych łapinach zaczął pełzać po całym pudelku
i popiskiwał.
Chyba szukał rodzeństwa, bo one prawie cały czas obok siebie spały.
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Śro lut 11, 2009 3:20

Basiu pisz co i jak??
kurde no rycze no...
ale kciuki wciaz trzymam tak mocno bardzo!!!
Obrazek ObrazekObrazek

sarra

 
Posty: 1896
Od: Czw paź 09, 2008 1:40
Lokalizacja: UK

Post » Śro lut 11, 2009 8:02

:(

pzdr
GreenEvil

GreenEvil

 
Posty: 2703
Od: Pon mar 27, 2006 8:33
Lokalizacja: Warszawa/Zielonka

Post » Śro lut 11, 2009 8:43

dellfin612 pisze:
Lidka pisze:Trzymam kciuki, zeby sie mordeczce udalo.

Najmniejszy mial 14dkg i teraz lezy kolo moich nog


Lidka, co ty piszesz?!


Skrot myslowy.
Najmniejszym kociakiem, którego udalo mi sie uratowac skutecznie był Szeryf. Pozostale kocieta, ktore probowalam ratowac, takie maluskie, niestety odchodzily. Nie umialam sobie poradzic. Jak byly troszke wieksze to juz byla wieksza mozliwosc uratowania zycia. I tez mam takie.

Probowalam kiedys ratowac takie porzucone przez matke. Malenstwa okropne. Tez jezdzilam z nimi do pracy jak z Szeryfem. Mielismy w weekend pojechac do warszawy na "Koty" Mialam zalatwiona kolezanke, zeby w tym czasie opiekowala sie nim, ale tez zaczal slabnac, wiec zabralam go ze soba. Grzalam go caly czas. Ale po spektaklu juz nie zyl. Znajomi nawet nie wiedzieli, ze jestem z kociakiem.
Jak wrocilismy napisalam do teatru:(

Szeryf wazyl 14 dkg znaczy 140 g. Tylko, ze on byl starszy. Ta waga wynikala z tego, ze to byl zaglodzony szkielecik obciągnięty skora. Mial zupelnie zaklejony nos i mogl abbo oddychac, albo jesc:(
W sobotnia noc taki nosek mial Bączek. Ale juz sie udalo mu pomoc.

Najgorsze zawsze jest to kiedy sie nie uda:(

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lut 11, 2009 9:40

Aaaaa! No nie! Pingwinku, uczep sie zycia pazurkami, zebami, czymkolwiek. Nie odchodz!


Basiu, dzielna i wspaniala kobieto, Ty tez sie trzymaj, na pewno masz strasznie ciezko...

varulv

 
Posty: 1370
Od: Wto lip 10, 2007 23:18
Lokalizacja: Basildon [Essex]

Post » Śro lut 11, 2009 11:09

Dellfinko, walczycie tak dzielnie. To najcięższe chwile. Bałam się najbardziej o Pingwinka,już od czasu,gdy mamaka go odrzuciła...
Czy bury ma też bieginkę teraz, czy przesłać choć trochę tego lekarstwa dla ...kurczaków.

Może kiedyś Lidka spóbuje tego leku. Tak mi żal Lidki,że wykonuje tak ciężką i trudną pracę, w którą od początku wpisane jest ryzyko...pożegnań.
To takie ciężkie!

Trzymzm kciuki za maluchy i za siłę Dellfini,aby to przetrwała :!:

maaaagda

 
Posty: 363
Od: Wto mar 04, 2008 11:40

Post » Śro lut 11, 2009 11:15

czarno-białe kociątko za TM [*]

Obrazek
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Śro lut 11, 2009 11:17

[']

:cry: :cry: :cry:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 27 gości