To prawda, Pelcia odeszła kochana i czyjaś.
Serce boli...
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
fufu pisze:To prawda, Pelcia odeszła kochana i czyjaś.
Serce boli...
magdaradek pisze:fufu pisze:To prawda, Pelcia odeszła kochana i czyjaś.
Serce boli...
A jak ma się babcia?? Trzyma się??
fufu pisze:magdaradek pisze:fufu pisze:To prawda, Pelcia odeszła kochana i czyjaś.
Serce boli...
A jak ma się babcia?? Trzyma się??
Babcia bardzo to przeżyła. Pelcia była pierwszym kotkiem babci. Była z babcią krótko, ale babcia bardzo się przyzwyczaiła do koteczki i pokochała ją.
Życie jest niesprawiedliwe
magdaradek pisze:Rozumiem Fufu.......tak mi przykro......taki pech.....że tak się zaczęła przyjaźń babci z kotami![]()
Babcia nie chce innego kotka? Czy się boi?
magdaradek pisze:Nie, ja nie namawiam.....spytałam tylko. Bo różnie ludzie reagują. Jedni potrzebują czasu, inni chcą zwierzątko od razu..
życzę Wam dużo zdrówka i spokoju serca
annskr pisze:Wiem, że trudno, że nikt nie zastapi Pelci, ale przeczytajcie ten tekst - na środku strony http://www.amicus.malopolska.pl/
Przeczytaj jeszcze raz i przemyśl !
Twój najlepszy Przyjaciel pożegnał się z Tobą i odszedł po Tęczowym Moście do Ogrodu Psiej Szczęśliwości. Był przez Ciebie kochany i kochał Ciebie. Był najwspanialszym, najpiekniejszym i najmądrzejszym psem. Może widziałeś jak cierpiał i cierpiałeś wraz z nim z bezsilności. I może powiedziałeś sobie "Nigdy więcej takich cierpień i nigdy nie będzie drugiego takiego psa".
Pomyśl sobie co będzie jak się spotkacie kiedyś za Tęczowym Mostem. Ile radości z powtórnego spotkania ! Ale gdy już się nacieszycie ponownym spotkaniem może Twój przyjaciel zapyta "co zrobiłeś dla moich braci którzy niechciani, zagubieni lub opuszczeni przez swoich zmarłych opiekunów cierpią w dożywotnich więzieniach zwanych przez ludzi Schroniskami ?"
W betonowych zagrodach, w tłoku, bez nadziei na radosny spacer ze swoim opiekunem. Dzień po dniu, rok po roku...... A przecież i oni mogli by być tymi najwspanialszymi, najpiękniejszymi i najmądrzejszymi. I może nawet kiedyś byli?
Nie pozwól by kąt, miska, posłanie, obroża i smycz Twojego najlepszego Przyjaciela znalazły sie w śmietniku. Niech Twoje wrażliwe serce podejmie decyzję by rozjaśnić resztę życia jego bratu, nie bacząc na to że i on kiedyś Cię pożegna. Obaj będą Ci wdzięczni!
annskr pisze:Wiem, że trudno, że nikt nie zastapi Pelci, ale przeczytajcie ten tekst - na środku strony http://www.amicus.malopolska.pl/
Przeczytaj jeszcze raz i przemyśl !
Twój najlepszy Przyjaciel pożegnał się z Tobą i odszedł po Tęczowym Moście do Ogrodu Psiej Szczęśliwości. Był przez Ciebie kochany i kochał Ciebie. Był najwspanialszym, najpiekniejszym i najmądrzejszym psem. Może widziałeś jak cierpiał i cierpiałeś wraz z nim z bezsilności. I może powiedziałeś sobie "Nigdy więcej takich cierpień i nigdy nie będzie drugiego takiego psa".
Pomyśl sobie co będzie jak się spotkacie kiedyś za Tęczowym Mostem. Ile radości z powtórnego spotkania ! Ale gdy już się nacieszycie ponownym spotkaniem może Twój przyjaciel zapyta "co zrobiłeś dla moich braci którzy niechciani, zagubieni lub opuszczeni przez swoich zmarłych opiekunów cierpią w dożywotnich więzieniach zwanych przez ludzi Schroniskami ?"
W betonowych zagrodach, w tłoku, bez nadziei na radosny spacer ze swoim opiekunem. Dzień po dniu, rok po roku...... A przecież i oni mogli by być tymi najwspanialszymi, najpiękniejszymi i najmądrzejszymi. I może nawet kiedyś byli?
Nie pozwól by kąt, miska, posłanie, obroża i smycz Twojego najlepszego Przyjaciela znalazły sie w śmietniku. Niech Twoje wrażliwe serce podejmie decyzję by rozjaśnić resztę życia jego bratu, nie bacząc na to że i on kiedyś Cię pożegna. Obaj będą Ci wdzięczni!
annskr pisze:Wiem, że trudno, że nikt nie zastapi Pelci, ale przeczytajcie ten tekst - na środku strony http://www.amicus.malopolska.pl/
Przeczytaj jeszcze raz i przemyśl !
Twój najlepszy Przyjaciel pożegnał się z Tobą i odszedł po Tęczowym Moście do Ogrodu Psiej Szczęśliwości. Był przez Ciebie kochany i kochał Ciebie. Był najwspanialszym, najpiekniejszym i najmądrzejszym psem. Może widziałeś jak cierpiał i cierpiałeś wraz z nim z bezsilności. I może powiedziałeś sobie "Nigdy więcej takich cierpień i nigdy nie będzie drugiego takiego psa".
Pomyśl sobie co będzie jak się spotkacie kiedyś za Tęczowym Mostem. Ile radości z powtórnego spotkania ! Ale gdy już się nacieszycie ponownym spotkaniem może Twój przyjaciel zapyta "co zrobiłeś dla moich braci którzy niechciani, zagubieni lub opuszczeni przez swoich zmarłych opiekunów cierpią w dożywotnich więzieniach zwanych przez ludzi Schroniskami ?"
W betonowych zagrodach, w tłoku, bez nadziei na radosny spacer ze swoim opiekunem. Dzień po dniu, rok po roku...... A przecież i oni mogli by być tymi najwspanialszymi, najpiękniejszymi i najmądrzejszymi. I może nawet kiedyś byli?
Nie pozwól by kąt, miska, posłanie, obroża i smycz Twojego najlepszego Przyjaciela znalazły sie w śmietniku. Niech Twoje wrażliwe serce podejmie decyzję by rozjaśnić resztę życia jego bratu, nie bacząc na to że i on kiedyś Cię pożegna. Obaj będą Ci wdzięczni!
Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51, ruda_maupa, Silverblue i 46 gości