» Pon lut 09, 2009 21:57
Środków "na pchełki" na rynku jest mnóstwo, wystarczy spojrzeć na półki w sklepach zoologicznych i hipermarketach. Mało kto się na tym zna, żeby być w stanie po przeczytaniu składu orzec czy dany środek zatruje mu zwierzaka czy nie.
Co więcej - większość ludzi wychodzi z założenia, że jeżeli dany środek jest do kupienia w każdym miejscu, to został dopuszczony do stosowania i to co jest napisane na opakowaniu jest prawdą.
W hipermarkecie jesteśmy zdani na samych siebie. W sklepie zoologicznym polegamy na opinii miłej pani zachwalającej produkty [a co jeden to lepszy], żeby sprzedać jak najwięcej. Nawet znajoma sprzedawczyni usiłowała mi kilka razy wcisnąć tzw. kit.
Z Pibutozolem miałam do czynienia lata temu, jak jeszcze nie było Frontline.Pryskałam tym swojego psa i mieszkanie. Okupiłam to uczuleniem i wysypką, pies na szczęście chyba niezniszczalny, ale Pibutozol to syf nad syfy, wybijał wszystko. Nigdy więcej go nie kupiłam.
Wątpię żeby autorka wątku kupiła go w lecznicy weterynaryjnej. No chyba że w jakiejś bardzo podrzędnej, bo nikt o zdrowych zmysłach nie będzie tego świnstwa nikomu wciskał w lecznicy, no chyba że chodzi tylko o zarabianie, nie ważne na czym i czyim kosztem.
Czasami mam wrażenie że Forumowicze z Miau za bardzo galopują w mierzeniu wszystkich swoją miarą - w nakładaniu na innych obowiązku doskonałej opieki nad kotami w rozumieniu znania się na wszystkim, od prawidłowej pielęgnacji, poprzez żywienie najdroższymi i najlepszymi karmami, po program profilaktyki i leczenia który najlepiej samemu podpowiedzieć lekarzowi . No tak - teraz jeszcze przydałoby się posiadanie doktoratu z chemii i toksykoligii.
Zwykli ludzie też czasami miewają koty. Owszem, często im szkodzą, ale przecież nie robią tego specjalnie.
Przykład nie koci, przeczytany gdzieś - kobieta miała męża pod respiratorem, sama była po medycynie, mąż zaczął się dusić - przyszedł lekarz i orzekł, że pacjent ćwiczy oddechy. Dopiero drugi lekarz się przejął i sprawdzono że rurka intubacyjna się zatkała. W tej sytuacji normalny człowiek patrzyłby jak jego bliski się dusi - ale przecież "pan doktor powiedział że ćwiczy oddechy" - a jak znam życie nagonka byłaby na tego norrmalnego człowieka. Wiecie co mam na myśli?
WWW Wiejski Wątek Wycinankowy - zajrzyj koniecznie i pomóż! http://forum.miau.pl/viewtopic.php?uid=6671&f=1&t=168251&start=0
Gabinet weterynaryjny EWAWET Rydułtowy http://www.ewawet.pl Klikając na stronę pomagasz mi pozycjonowaniu i promocji mojego gabinetu
Pomożesz?