sawanka, a może Ty spróbujesz?
tangerine na razie nie odbiera pw..
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
sawanka1 pisze:batumi pisze:Mnie bardziej niepokoi czy nie jest to kolejna "chodowla" skoro kupiono 2 kotki z jednego miotu i jest jeszcze jeden kot w domu. Poza tym zaniedbanie kotki "trzeba było ją ostrzyc bo sie skudłaciło futerko" Moze jestem wredna ale mam jakieś podejrzenia, że kotka moze być np bezpłodna i dlatego trzeba jej sie pozbyć. Oczywiscie byłabym szcześliwa gdyby okazało sie, że sie mylę. Gdyby okazało sie, że kty sa wysterylizawane itd. Byłabym gotowa osobiscie przepraszac autorkę ale niestety nie mam juz 15 lat i znam ciut życie...
kotki nie są z jednego miotu - to siostry od strony ojca ,
jeśli oddają tylko ją to może faktycznie coś z kotką nie tak - za bardzo mi ta sytuacja Michalinę przypomina
aamms pisze:sawanka, a może Ty spróbujesz?
tangerine na razie nie odbiera pw..
batumi pisze::strach: A tak serio to mój pan tak skomentował adopcje z miau "rany łatwiej dziecko z domu dziecka adoptować niż kota"
Serniczek pisze:słuchajcie...ja po prośbie....ostatnia pomoc wysłałam dzisiaj dla Pusi i dla Pieczarki.Zostało 6 zł......Pomoc została przekazana na pilne -nie mogące czekac potrzeby.....nawet u mojego Małża użebrałam conieco.![]()
![]()
Może jakakolwiek zrzutka? po parę groszy....naprawdę nie wiem co zrobie jak ktos poprosi a ja nie mam......
![]()
![]()
![]()
Zanim Aamms mnie poprze....ja nieśmiało proszę......![]()
![]()
![]()
Tej sierotce powyżej tez trzeba pomóc-a nie mam juz nic......żaden kot nie może czekać....wiecie jak to jest![]()
![]()
![]()
![]()
Jek pisze:batumi pisze::strach: A tak serio to mój pan tak skomentował adopcje z miau "rany łatwiej dziecko z domu dziecka adoptować niż kota"
Co fakt to fakt z tą adopcjąDoprawdy nie mam pojęcia
jak w tak ekspresowym tempie udał mi się adoptować Chmurę - i to bez umowy. Ale ad rem - już nie szukam kici.Pani Grażyna adoptowała połamańca z gwoździem w łapce. Tak już była stęskniona za kicią no i los adopcji niepewny, więc ma kotka z innego źródła - z kortowskiej lecznicy. Szkoda że nie puchatka, bo to naprawdę byłby dobry domek dla kota po przejściach wymagającego dużo serca. Powiedzcie co robiłam nie tak? Bo już nie wiem jak szukać ewentualnych domków - a może mam nie szukać?
Serniczku - może ponowić bazarek maskotkowy? Obniżyć ceny. No i wysłałam Ci już zdjęcia ew. ciuszków dla dzieci też na bazarek. Ja naprawdę nie umiem wstawiać zdjęć. Gdyby nie to, spróbowałaby sama zrobić bazarek na puchatki, skoro w kasie taka bryndza.
Serniczek pisze:i przestańcie wydziwiac nad procedurą adopcyjną.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, puszatek i 35 gości