(KRK) 3 KOTY W SCHRONIE W TRAGICZNYM STANIE, DT NA CITO!S.76

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon lut 09, 2009 14:42

Mam prosbe. Byłam w sobote w schronisku, szukam zaginionej kotki. Pokazali mi tylko kilka gotowych do adopcji, sprawdzili w książce i tyle.
Zgineła mi whiskasowa kotka. Miała niebieskie szelki, na brzuszku małą przepuklinke po spartolonej sterylce. szczupła.
Nigdy nie odchodziła daleko, wyprowadzała ze mna psa.
Zgineła 3/ 4 luty.
Obeszłam osiedle, krzaki, pytałam sprzatajacych czy nie widzieli chocby zabitego kota. Nie ma, kamień w wodę. Ogłoszenia wisza i nic.
Może rzuci sie wam w oczy. Może faktycznie miała wypadek, moze w jakiejś lecznicy.
Zagineła na Starym Bieżanowie.

elzak3

 
Posty: 2531
Od: Pon lis 19, 2007 11:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 09, 2009 14:52

elzak3 pisze:Mam prosbe. Byłam w sobote w schronisku, szukam zaginionej kotki. Pokazali mi tylko kilka gotowych do adopcji, sprawdzili w książce i tyle.
Zgineła mi whiskasowa kotka. Miała niebieskie szelki, na brzuszku małą przepuklinke po spartolonej sterylce. szczupła.
Nigdy nie odchodziła daleko, wyprowadzała ze mna psa.
Zgineła 3/ 4 luty.
Obeszłam osiedle, krzaki, pytałam sprzatajacych czy nie widzieli chocby zabitego kota. Nie ma, kamień w wodę. Ogłoszenia wisza i nic.
Może rzuci sie wam w oczy. Może faktycznie miała wypadek, moze w jakiejś lecznicy.
Zagineła na Starym Bieżanowie.


masz fotkę kotuni, miała jakieś szczególne znaki? w jakim wieku panna?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 09, 2009 14:58

Jak na złość nie mam zadnej dostepnej, może gdzies na płytach pozapisywane. Wygladała jak z reklamy whiskasa. Ciut jasniejszy brzuszek, cała taka srebrna. Charakterystyczna jest ta przepuklinka na brzuszku. Szczypła. Miała szelki niebieskie z elementami odblaskowymi.
W marcu skończyłaby 2 lata.

elzak3

 
Posty: 2531
Od: Pon lis 19, 2007 11:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 09, 2009 15:04

elzak3 pisze:Zgineła mi whiskasowa kotka. Miała niebieskie szelki, na brzuszku małą przepuklinke po spartolonej sterylce. szczupła.
Nigdy nie odchodziła daleko, wyprowadzała ze mna psa.
Zgineła 3/ 4 luty.
Obeszłam osiedle, krzaki, pytałam sprzatajacych czy nie widzieli chocby zabitego kota. Nie ma, kamień w wodę. Ogłoszenia wisza i nic.
Może rzuci sie wam w oczy. Może faktycznie miała wypadek, moze w jakiejś lecznicy.
Zagineła na Starym Bieżanowie.


Na jakiej to było ulicy? Jeżdżę tamtędy do pracy, mam znajomych, popytam.
No i może skontaktuj się z redakcją "Kundel bury i kocury" z TVP Kraków. http://ww6.tvp.pl/7400.dzialy
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Pon lut 09, 2009 15:10

Na osiedlu Złocień. W sumie teren zamkniety.
Nie mam pomysłu, może ją ktoś złapał???
Psy luzem tez tu nie chodzą....
Była wysterylizowana więc ruja odpada.
Rozgłaszam ją bo jest charakterystyczna i w szelkach, moze jakimś cudem gdzieś zawędrowała....
W Arce nie mieli zadnego takiego kota w ostatnim czasie ale podjadę tam jutro zostawic ogłoszenie.

elzak3

 
Posty: 2531
Od: Pon lis 19, 2007 11:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 09, 2009 15:19

Ogłoszenia na wejściach do klatek! Obietnica nagrody!!!!!
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 09, 2009 15:22

Miuti pisze:Ogłoszenia na wejściach do klatek! Obietnica nagrody!!!!!


ogłoszenia koniecznie z nagrodą! i na najbliższej szkole tez koniecznie, dzieci wypatrzą wszystko

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 09, 2009 15:26

Najbliższa szkoła jest kawał drogi stad. I dojscie w jej okolice kota wiaże sie ze śmiercia- Sucharskiego jest strasznie ruchliwa. Wczesniej tory kolejowe.
Jutro porobie małe ogłoszenia i porozwieszam na tablicach ogłoszeń.
Ta moja ciapa była raczej nieufna.

elzak3

 
Posty: 2531
Od: Pon lis 19, 2007 11:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 09, 2009 15:27

elzak3 pisze:Najbliższa szkoła jest kawał drogi stad. I dojscie w jej okolice kota wiaże sie ze śmiercia- Sucharskiego jest strasznie ruchliwa. Wczesniej tory kolejowe.
Jutro porobie małe ogłoszenia i porozwieszam na tablicach ogłoszeń.
Ta moja ciapa była raczej nieufna.


ale dzieci chodzące do tej szkoły mieszkają pewnie na tym osiedlu. Jakiś sklep?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 09, 2009 15:30

W skoepach idę zaraz wieszac. Z kierowniczkami załatwiłam.
Gdyby jednak gdzies jakims cudem staneła wam na drodze whiskaska w niebieskich szelka to dajcie znac.

elzak3

 
Posty: 2531
Od: Pon lis 19, 2007 11:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 09, 2009 17:56

trzymam kciuki za znalezienie koteczki :ok: :( to straszne jak zaginie przyjaciółka
i oczywiście :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: dla schroniskowców
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto lut 10, 2009 13:14

Mała Talia bardzo ale to bardzo pilnie potrzebuje domu !
jest po doszczętnej amputacji ogona (zwiasał jej na kawałku skóry) nieszczepiona, je samodzielnie ale ma osłabioną odporność i w każdej chwili może jej się przyplątać katar lub inny syf

Obrazek
choć na jakiś czas, mogę ją później przejąc ale na razie mam szpital w domu

Tunisia

 
Posty: 1878
Od: Czw wrz 25, 2008 20:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lut 10, 2009 13:20

rozumiem, ze na razie nie mozna biduli zaszczepic ze wzgledu na jej stan? czy ona dalej dostaje kroplowke? amputacja sie udala? nie ma powiklan?
Obrazek Obrazek

j3nny

 
Posty: 1659
Od: Sob sie 09, 2008 16:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lut 10, 2009 13:44

po amputacji nie ma ale ona jest teraz szczególnie narażona na wirusówki, kroplówki na wzmocnienie

Tunisia

 
Posty: 1878
Od: Czw wrz 25, 2008 20:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lut 10, 2009 14:00

Tunisia pisze:po amputacji nie ma ale ona jest teraz szczególnie narażona na wirusówki, kroplówki na wzmocnienie


tak jak pisałam na naszym krakowskim wątku wg mnie tylko domowe warunki, bo myślę, że równie duże byłoby ryzyko aby umieści mysię np w Chironie gdzie mamy teraz dużą rotacje kotów z rożnych miejsc w związku ze sterylkami :( juz sama nie wiem. Chyba, żeby ją dać do Krakvetu, tylko, że tam nam liczą za hotelowanie 20 zł za dobę i nie podołamy sami, bo do steylizacji czeka ponad 20 kotów

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: IrenaIka2 i 6 gości