Łódź- Pixi nie ma, został Malutki, Dixi JEST!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 08, 2009 5:12

Jola! Właśnie przeczytałam! Wspaniałe wieści :lol:
Może to będzie początek dobrej passy
Trzymam :ok: za niedzielę
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Nie lut 08, 2009 21:08

Dziś łapanka nocna - trochę się boję, bo w centrum Łodzi o tej porze niebezpiecznie... Trzymajcie kciuki, zebysmy wyszły z tego cało i z kotką w klatce :twisted:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69124
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 08, 2009 21:13

jolabuk5 pisze:Dziś łapanka nocna - trochę się boję, bo w centrum Łodzi o tej porze niebezpiecznie... Trzymajcie kciuki, zebysmy wyszły z tego cało i z kotką w klatce :twisted:


Trzymam :ok:

nika28

 
Posty: 6108
Od: Pt mar 21, 2008 21:15
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 08, 2009 21:21

nika28 pisze:
jolabuk5 pisze:Dziś łapanka nocna - trochę się boję, bo w centrum Łodzi o tej porze niebezpiecznie... Trzymajcie kciuki, zebysmy wyszły z tego cało i z kotką w klatce :twisted:

Trzymam :ok:

I ja też! :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40405
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie lut 08, 2009 21:26

jolabuk5 pisze:Dziś łapanka nocna - trochę się boję, bo w centrum Łodzi o tej porze niebezpiecznie... Trzymajcie kciuki, zebysmy wyszły z tego cało i z kotką w klatce :twisted:


Trzymam :D
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 08, 2009 21:54

:ok: :ok: :ok::lol:
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Pon lut 09, 2009 2:06

Kciuki pomogły - kotka, piekna burasia, siedzi w klatce łapce. Ale... to nie jest żadna z tych 2 kotek z Wólczańskiej 21, które mamy jeszcze złapać! To jest kotka z posesji obok (pewnie Wólczańska 19), ona tam ma "dom", to znaczy jest dokarmiana i gdzieś chyba wpuszczają ją do spania... Oprócz niej jest tam jeszcze druga, czarna, chyba jej matka. Karmicielka je zna, czasem je dokarmiała, widocznie kotki nie mają tam zbyt dobrze. Kotki były oswojone, dawały się karmicielce głaskać i brać na ręce. Nie wiem, czy ta złapana kotka jest wysterylizowana, ale domyslam się że nie i tylko patrzeć, jak będzie w ciąży. :evil:
W tej sytuacji myślę, ze nie trzeba nic mówic, kotkę wysterylizowac i potem albo jej znaleźć dom, bo wygląda na oswojoną, albo wypuscić w to samo miejsce (miejsce bardziej przyjazne kotom niz to podwórko-studnia na Wólczańskiej 21 - ludzie życzliwsi i teren trochę inny, drzewa, krzaki, trawa, małe domki).
Na razie mam problem, bo kotka siedzi w klatce, trzeba ją zawieźć do lecznicy (do CoolCaty chyba) najlepiej jutro rano. Czy ktoś by mógł?
I najlepiej by było, zeby klatka wróciła do mnie, to jutro po południu znów spróbuję, jesli znajdę kogoś, kto pomoze taszczyc klatkę. :twisted:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69124
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 09, 2009 2:14

Jola, wprawdzie ta kotka nie jest docelowa, ale to zawsze jedna mniej na ulicy.
Tak bym chciała, aby znalazł się dla niej domek! Szkoda, aby wegetowała na zewnątrz.

I oczywiście gratuluję.

W transporcie niestety nie pomogę. :roll:
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Pon lut 09, 2009 8:05

dellfin612 pisze:Jola, wprawdzie ta kotka nie jest docelowa, ale to zawsze jedna mniej na ulicy.
Tak bym chciała, aby znalazł się dla niej domek! Szkoda, aby wegetowała na zewnątrz.

I oczywiście gratuluję.

W transporcie niestety nie pomogę. :roll:


Też bym chciała dla niej domku, ale to chyba mało realne. Na razie musi trafić do lecznicy, potem się zastanowimy, co dalej.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69124
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 09, 2009 9:52

jolabuk5 pisze:Na razie mam problem, bo kotka siedzi w klatce, trzeba ją zawieźć do lecznicy (do CoolCaty chyba) najlepiej jutro rano. Czy ktoś by mógł?
I najlepiej by było, zeby klatka wróciła do mnie, to jutro po południu znów spróbuję, jesli znajdę kogoś, kto pomoze taszczyc klatkę. :twisted:


Wieczorem mogę przerzucić do lecznicy, wczesniej nie dam rady...
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 09, 2009 13:21

Kotka pojechała (dzięki, kasiu86! :1luvu: ) i pewnie dziś będzie ciachnięta. Jeśli Kasia86 odwiezie mi klatkę łapkę, to będę próbowała jeszcze dziś coś złapać na Wólczańskiej 21. :twisted:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69124
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 09, 2009 16:05

A tu zdjęcia burego miziastego Cuda, które łasi się nawet w klatce łapce!
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69124
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 09, 2009 17:00

jolabuk5 pisze:A tu zdjęcia burego miziastego Cuda, które łasi się nawet w klatce łapce!
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Kicia ślicznusia i bardzo łagodna. W aucie była grzeczna, nawet nie zamiauczała, siedziała cichutko jakby jej tam wcale nie było.
Tylko sie zakochać. :love:

Jolu, udanego polowania dzisiaj. :wink:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40405
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pon lut 09, 2009 18:03

Następna koteczka siedzi w klatce. To ta mała tri, która 4 razy właziła do klatki i wychodzila z niej bezkarnie :twisted: - raz, bo się klatka zepsuła, a 3 razy - bo jest drobna i wchodziła nie do końca, więc nie naciskała płytki uruchamiającej zamknięcie. no, ale mieszkająca na Wólczańskiej 21 Pani Ania wzięła ja sprytnym sposobem - przystawiła klatkę do otworu w komórce w której koty sie chowały - i udała, ze otwiera komórkę. Kotka wyskoczyła - wprost do klatki, klatka się zamknęła i mamy kolejną "zdobycz". Ta zdobycz jest raczej dzika i nie wyglada, żeby się chciała oswoić. (to znaczy - pewnie i ją moznaby stopniowo oswoić, ale kto to będzie robił, jak jest tyle oswojonych - jak choćby ta złapana wczoraj.
Przy okazji chyba się wyjaśniło, że ta szarobiała kotka mieszkająca w piwnicy z wyjsciem bezposrednio na Wólczańską (bardzo niebezpiecznie), nie jest w widocznej ciąży. Pani Ania pomyliła ją z innym kotem, dużym chyba kocurem, i dlatego sadziła, że malutka tak utyła "ciążowo". Ja wczoraj widziałam tę kotkę, jest normalnych rozmiarów, drobniutka, tak jak złapana dziś tri. A kocura też widziałam ze 3 dni temu, jestem pewna, ze to nie ten sam kot co ta drobna koteczka.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69124
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 09, 2009 18:46

W rezultacie zostały nam do złapania na Wolczańskiej 2 kotki - szaro-biała, mieszkająca w piwnicy i czarna, mająca niby dom na Wólczańskiej 19 (matka złapanej wczoraj w nocy Burasi). Obie kotki pojawiają się raczej wieczorem, czyli chyba potrzebna będzie jeszcze jedna taka sesja o północy (albo 2 sesje). Ponieważ ja mogę o tej porze tylko w piątek lub w sobotę, to chyba na kilka dni zostawimy kotki w spokoju. Oby tylko w tym czasie nie urodziły (annskr mówiła, że bura kotka złapana w sobotę na walerianę była już w ciąży :strach: )
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69124
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Szymkowa, Wojtek i 68 gości