Dora, cała ta historia strasznie ruszyła mnie za serducho. Byłoby cudownie znaleźć od razu DS dla kotków. Muszą być teraz zdezorientowane i wystraszone.
Balbisia sobie poradzi, bo to jeszcze młoda kotka. Jeśli miałabym jak i gdzie, to od razu bym ją wzieła (nawet dzisiaj już byłabym u Ciebie z transporterkiem). Mam nadzieje, ze znajdzie się dla niej dobry dom, choc młody kotek potrzebuje sporo ruchu i osoby, ktora będzie się z nim bawiła, no i najlepiej jeszcze drugiego psociucha do zabawy, wiec mysle, ze u babci, w pojedynkę, to nie bardzo...
U mnie miałaby jak u Pana Boga za piecem, ale pare miesiecy musialby ją ktos dla mnie przechować.. Chociaz ona jest taka piekna, ze na pewno szybko dom stały się znajdzie. Ale oby dobry!!!
Hopsnę przy niedzieli..