Drombo vol. III - nowe zdjęcia - s.98! :D

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lut 07, 2009 18:17

ja wiem, po prostu to powazny zabieg i się go boję, jak diabeł święconej wody :/

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 07, 2009 18:25

tez sie boje, ale nie mozesz odwlekac go w nieskonczonosc.
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Sob lut 07, 2009 18:28

wiem :(

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 07, 2009 18:32

pozbieraj się więc i zrót to.
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Sob lut 07, 2009 22:21

vadee pisze:bo mnie postraszyła wetka, że tyle miesięcy i brak rujki mogą oznaczać właśnie to :(

Wg mnie to właśnie rozkręcająca się ruja, siedzi, grucha, kręci się po domu :D :D ale ulga :D
ej no
bywa tak oczywiście, ale to by się można martwić jakby mała miała już pod 1,5 roku, a toż to dzieciak jeszcze

poza tym z taką samą częstotliwością zdaża się, ze kotki po przebytej w dzieciństwie ciężkiej chorobie dojrzewają później. Wprawdzie wszystkie dziewczynki były chore, ale to Pela najbliżej otarła się o śmierć. W końcu dwójka jej rodzeństwa umarła. Gdzies mam foty...

Także bez paniki 8) Dla spokoju sumienia weź wszystkie dziewczynki na przegląd przedsterylkowy do Dominiki, wypytaj o wszystko. Dominika ładnie tłumaczy wszystko nawet tym największym panikarzom :twisted: . Potem na pewno będziesz spokojniejsza. Tysiące kotek miało sterylki, będzie dobrze na pewno :)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Sob lut 07, 2009 22:58

agul-la pisze:kombinujesz za dużo, tu nie ma na co czekać, one się męczą podczas tych rujek sama wiesz. weź się w garść i zrób to. pomyśl, że ja jak dobrze pójdzie będę kluchę ciąć za tydzień.


Damy rade, wszystkie mamy ten problem i kazda z nas sie boi. Ja juz mam lecznice dla Meli. Jedziemy za 3 tygodnie do Ełku na zabieg. Powiedzcie mi - po wybudzeniu ile trzeba czeklac zeby zabrac do domu? Co ile tam jezdzic? Jak ma wygladac zycie kotki po zabiegu? czego zabraniac, czego pilnowac, skad wziac kaftanik, czy musi nosic klosz?
[link=http://www.suwaczek.pl/][image noborder]http://www.suwaczek.pl/cache/eac1b196ae.png[/image][/link]

ajszus

 
Posty: 1807
Od: Nie sie 03, 2008 11:24
Lokalizacja: Olecko

Post » Nie lut 08, 2009 2:13

Mysza pisze:
vadee pisze:bo mnie postraszyła wetka, że tyle miesięcy i brak rujki mogą oznaczać właśnie to :(

Wg mnie to właśnie rozkręcająca się ruja, siedzi, grucha, kręci się po domu :D :D ale ulga :D
ej no
bywa tak oczywiście, ale to by się można martwić jakby mała miała już pod 1,5 roku, a toż to dzieciak jeszcze

poza tym z taką samą częstotliwością zdaża się, ze kotki po przebytej w dzieciństwie ciężkiej chorobie dojrzewają później. Wprawdzie wszystkie dziewczynki były chore, ale to Pela najbliżej otarła się o śmierć. W końcu dwójka jej rodzeństwa umarła. Gdzies mam foty...

Także bez paniki 8) Dla spokoju sumienia weź wszystkie dziewczynki na przegląd przedsterylkowy do Dominiki, wypytaj o wszystko. Dominika ładnie tłumaczy wszystko nawet tym największym panikarzom :twisted: . Potem na pewno będziesz spokojniejsza. Tysiące kotek miało sterylki, będzie dobrze na pewno :)

ajszus pisze:
agul-la pisze:kombinujesz za dużo, tu nie ma na co czekać, one się męczą podczas tych rujek sama wiesz. weź się w garść i zrób to. pomyśl, że ja jak dobrze pójdzie będę kluchę ciąć za tydzień.


Damy rade, wszystkie mamy ten problem i kazda z nas sie boi. Ja juz mam lecznice dla Meli. Jedziemy za 3 tygodnie do Ełku na zabieg. Powiedzcie mi - po wybudzeniu ile trzeba czeklac zeby zabrac do domu? Co ile tam jezdzic? Jak ma wygladac zycie kotki po zabiegu? czego zabraniac, czego pilnowac, skad wziac kaftanik, czy musi nosic klosz?

ja też ta sobie powtarzam, naprawdę, po prostu śmierć Miodzia, mojego najukochańszego kociaka, mnie popsuła :( zawsze się bałam sterylki i ją odchorowywałam, ale po tym, jak moje maleństwo umarło na krettyńskie zapalenie ucha boję się już wszystkiego :(

a jak już ktoś dodatkowo podsyci moje schizy to kaplica :(

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 08, 2009 6:54

ajszus trzeba czekać na wybudzenie, bo to różnie z tym może być. mój wet mówił mi, że klosz ma być obowiązkowo, bo widział już w praktyce jak kotka rozdrapała kaftanik i ranę w związku z tym. kaftanik można zrobić samemu, ale nie wiem jak się za to zabrać, a zabieg mam prawdopodobnie już za tydzień. więcej nie wiem, dowiem się później od weta, albo będę pytać na forum :)
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Nie lut 08, 2009 10:29

Kaftanik najszybciej chyba zrobić z jakiegoś bawełnianego rękawa - obciąć rękaw, wyciąć otwory na nózki, doszyć jakieś troczki, żeby można było trochę zacisnąć w razie czego ;)

kiedyś Tosia (ta kotka, która jest teraz u mojej mamy) w nocy się wygramoliła z kaftanika i bardo dumna z siebie latała po pokoju ;) ale nic jej się nie stało, w ogóle nie zainteresowała się raną. Chociaż przez pierwsze dni zwłaszcza przydają sie oczy dookoła głowy ;)

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 08, 2009 10:35

aha kaftanik powinien załatwić Ci wet, najczęściej jest w cenie zabiegu, ale lepiej dopytać. Zwykle dobę-dwie po zabiegu kotka jest w średniej formie, może się zataczać i przewracać jeszcze długo po zabiegu (skutki narkozy), w dniu sterylkowym nie powinna nić jeść - ani przed (12h), ani po zabiegu, po lepiej nie dawać jej chrupek, bo pęcznieją w brzusiu. 2-3 dnia kotka już zwykle świruje, a Ty siwiejesz, próbując (bezskutecznie :D) uniemożliwić jej skakanie na meble/parapety itp. Co 2 dni kotka dostaje antybiotyk i wet powinien wtedy skontrolować, jak się goi rana itp. OCzywiście, jeśli zauważysz wcześniej, że coś się dzieje, to jazda migiem do weta. I koniecznie poczekaj na wybudzenie, czasem to może potrwać trochę, wszystko zależy od kota :) I weź lepiej jakiś kocyk ze sobą, bo po narkozie organizm się bardzo wychładza. Tyle w sumie chyba :) Po ok tyg. zdjecie szwów :)

Mysza pisze:bywa tak oczywiście, ale to by się można martwić jakby mała miała już pod 1,5 roku, a toż to dzieciak jeszcze

no też mi się tak wydawało, ale zawsze ufałam każdemu zdaniu mojej wetki jak słowu objawionemu, a teraz mi powiedziała, że jakby nie dostala do marca, to warto zrobić testy :/


Mysza pisze:poza tym z taką samą częstotliwością zdaża się, ze kotki po przebytej w dzieciństwie ciężkiej chorobie dojrzewają później. Wprawdzie wszystkie dziewczynki były chore, ale to Pela najbliżej otarła się o śmierć. W końcu dwójka jej rodzeństwa umarła. Gdzies mam foty...

czytałam to :( też mi się wydawało, że to ma wpływ, Efreja zresztą powtarzała mi to samo, ale wiecie jak jest, nawet, jeśli coś się wydaje mało prawdopodobne, to zostaje gdzieś z tyłu głowy :/

Mysza pisze:Także bez paniki 8) Dla spokoju sumienia weź wszystkie dziewczynki na przegląd przedsterylkowy do Dominiki, wypytaj o wszystko. Dominika ładnie tłumaczy wszystko nawet tym największym panikarzom :twisted: . Potem na pewno będziesz spokojniejsza. Tysiące kotek miało sterylki, będzie dobrze na pewno :)

to dobry pomysł, chciałabym, żeby już było po ;)

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 08, 2009 13:20

Vadee, będziem cię wspierać, tylko będziesz ciachać trzy dziewice na raz?

olesia.b

 
Posty: 510
Od: Nie sty 07, 2007 2:14
Lokalizacja: Kołobrzeg

Post » Nie lut 08, 2009 13:23

ja chciałam zrobić oba koty naraz, żeby razem po narkozie dochodziły do siebie i nie ganiały się. jedne koszty by były, razem do weta itp. no ale teraz rysiek bierze antybiotyk i raczej nie będzie kastrowany za tydzień :?
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Nie lut 08, 2009 13:40

na raz :D

a jak Riki Tygrysowski z brzuszkiem?

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 08, 2009 14:10

qpa zaczyna nabierać pożądane kształty, ale zapach ma jeszcze zabójczy, w porównaniu z urobkiem kluchy jeszcze nie jest wszystko ok. rychu pastę wcina ładnie, ale przemycenie tabletki wymaga nie lada pomysłowości. duszę ją na miazgę, ale gorzki smak pozostaje i nie tak łatwo go oszukać :twisted:
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Pon lut 09, 2009 18:19

Oglaszam wszem i wobec, ze po blisko 2 miesiecznej przerwie sa wreszcie nowe zdjecia Meli i Gizma u mnie na wpisie :)
[link=http://www.suwaczek.pl/][image noborder]http://www.suwaczek.pl/cache/eac1b196ae.png[/image][/link]

ajszus

 
Posty: 1807
Od: Nie sie 03, 2008 11:24
Lokalizacja: Olecko

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 158 gości