Banda Prawdziwych Drani. Part One. PROSZĘ O ZAMKNIĘCIE.

» Sob lut 07, 2009 18:52

chodzi o niegdysiejsze hasło wyborcze tego pana, nie o wygląd zewnętrzny :wink:

a hasło to była właśnie "siła spokoju" :wink:

Tadek spokojny był i jest po dziś dzień, jest tylko nieprawdopodobnie złośliwy i bywa pomimo swojego stoicyzmu agresywny :twisted:

chudy nie był chyba nigdy :wink:

» Sob lut 07, 2009 19:47

Agresywny stoicyzm :roll:

» Sob lut 07, 2009 20:12

Wielbłądzio pisze:
seidhee, to już sobie gdzieś piszę, żeby w najbliższym czasie Cię zaprosić na razie nie wiem kiedy, wchodzą w grę tylko weekendy, ale będę pamiętać i coś wymyślę

Chętnie się wproszę

Chciałabym poznać dranie

(pewnie jeszcze pożałuję :twisted:

)

» Sob lut 07, 2009 23:58

ależ niekoniecznie, tylko Tadzinki lepiej się strzec :twisted:

hop hop, Aniko, napiszesz coś o moich dwóch synalkach

?

a żeby dobrego wrażenia Aniki nie było za dużo, Lilek demonstracyjnie walnął wielkie kupsko do umywalki :oops:

tylko dlaczego to ja się za niego wstydzę :twisted:

?!

» Nie lut 08, 2009 0:00

Anuk pisze:Agresywny stoicyzm

Tak

outsiderka, obserwatorka, humorzasty leniwiec... i złośliwa wścieklizna w jednym :roll:

takiego właśnie kotka można sobie sprawić prosto z drzewa w centrum stolicy :roll:

» Nie lut 08, 2009 7:41

Wielbłądku,nie wstydź się za Lilka,chyba że mu pomagałaś. :twisted:

» Nie lut 08, 2009 9:57

Wielbłądzio pisze:hop hop, Aniko, napiszesz coś o moich dwóch synalkach ?

a o których dwóch? :twisted:

» Nie lut 08, 2009 11:08

Wielbłądzio pisze:takiego właśnie kotka można sobie sprawić prosto z drzewa w centrum stolicy

W stolicy też koty na drzewach rosną? :lol:

To zdradź jeszcze, o jakiej porze roku, żebym wiedziała, kiedy się nie wybierać pod żadnym pozorem :twisted:

Ja na szczeście żadnego nadrzewnego nie mam :wink:

» Nie lut 08, 2009 14:01

skaskaNH pisze:
Wielbłądzio pisze:takiego właśnie kotka można sobie sprawić prosto z drzewa w centrum stolicy
W stolicy też koty na drzewach rosną?
To zdradź jeszcze, o jakiej porze roku, żebym wiedziała, kiedy się nie wybierać pod żadnym pozorem
Ja na szczeście żadnego nadrzewnego nie mam

skaska, w związku z powyższym stanowczo odradzam koniec listopada i ulicę Hożą :roll:

PS. a tak w ogóle to ja już kilka lat nie byłam w Kraku, a kocham to miasto od dziecka... na wiosnę może wpadnę (jak będę miała za co :roll:

), mogłybyśmy się poznać :wink:

uprzedzając ewentualne pytania: jeśl inie jesteś zainteresowana adopcją uroczego marmurka, nie podrzucę Ci go cichcem :twisted:

zresztą musiałby najpierw jeszcze dożyć tej wiosny :smokin:

Aniko, o tym najnamolniejszym i o tym najsłodszym, z najgłupszym wyrazem pyszczka :wink:

chyba, że o pozostałych (tj. Żabku i Lilianie) też masz coś do powiedzenia :wink:

droga kalair, choćbym bardzo chciała, nie zdołałabym wejść w tym niecnym celu do umywalki i przyjąć strategicznej pozycji w celu dokonania zbrodni :twisted:

» Nie lut 08, 2009 14:05

wieczorem jadę po Lusię :roll:

!%#$^&#(!{$ :twisted:

» Nie lut 08, 2009 14:19

Wielbłądzio pisze:
droga kalair, choćbym bardzo chciała, nie zdołałabym wejść w tym niecnym celu do umywalki i przyjąć strategicznej pozycji w celu dokonania zbrodni

O, kochana,dla chcącego nic trudnego! Jak przyciśnie, to nie ma zmiłuj! :twisted:

» Nie lut 08, 2009 14:24

jak przyciśnie, to mam kibelek :twisted:

jeszcze tego by mi tu w tej bidzie brakowało, żeby sobie umywalkę z korzeniami wyrwać z powodu głupiej fanaberii :roll:

(Liluś waży 4,5 kg, ja - 56 :twisted:

)

a tak w ogóle to zauważyłam, że rozmowy w naszym gronie często schodzą na tematy wydalania :smiech3:

» Nie lut 08, 2009 14:37

A to z powodu kotów chyba..No wydalają..różnie.. :twisted:

I nie z goopiej fanaberii,tylko z potrzeby byś z niej skorzystała! Z umywalki znaczy. :twisted:

» Nie lut 08, 2009 15:04

Wielbłądzio pisze:wieczorem jadę po Lusię
!%#$^&#(!{$

Ożesz kurkawodna!
Co się stało??

P.s. Co do wiosny i poznania się osobiście - super, będzie mi bardzo miło

Dobrze, że dodałaś, iż nie planujesz przywozić żadnych marmurkowych prezentów :twisted:

» Nie lut 08, 2009 15:25

ano nadal nie przychodzi na kolanka :roll:

stwierdziłam, że im szybciej tym lepiej: w wakacje wróciła do mnie pewna młoda koteczka po pół roku od adopcji :roll:

była w takim stanie, że tylko cud (i Anika;)) sprawił, że znalazła nowy, kochający i mądry dom... skoro mają od razu tyle 'ale', to chyba lepiej, żeby kota zabrać, tym bardziej, że Lusia jest nieśmiała i sama z siebie, bez ich mądrej współpracy, raczej się nie ukolankuje
za dwie godziny mam wyjść z domu, a na razie jest mi tak jakoś dziwnie słabo i wali mi serce, nawet ustać na nogach nie bardzo mogę :roll:

Plusik od wczoraj próbuje spożyć pendrive`a :roll:

...

PS. ale gdybyś jednak do wiosny się zdecydowała (np. wskutek zmniejszenia swojego osobistego kotostanu w efekcie dokonania jakiegoś morderstwa :wink:

), marmur prawdopodobnie nadal będzie w ofercie. oczywiście tylko w przypadku, jeśli i on przeżyje :twisted:

Banda Prawdziwych Drani. Part One. PROSZĘ O ZAMKNIĘCIE.

Kto przegląda forum