» Pt lut 06, 2009 21:32
Dziewczyna,która miałaby wieźć Pudzia jest jeszcze w pracy i nie wie,czy będzie jechała.Jutro rano zadzwonię.
Pudzio chyba się boi.Stoi i miauczy,kiedy chce wejść do pokoju,czy kuchni,a któraś kotka siedzi w przejściu.Zatrzymuje się,któraś zasyczy,albo wyciągnie łapę to ją pogoni.On się broni,nie zaczepia,przynajmniej ja mam takie wrażenie.Najbezpieczniej czuje się koło mnie i szuka mojego towarzystwa.On jest przekochany.Wystarczy,że usiądę,a on jest na kolanach.Straszny miziak.Dzisiaj sprzątał ze mną łazienkę.Był tam tylko ze mną,było bezpiecznie.