Chciała Małgosię,ale Malgosi nie było,bo bidula siedziała w tym czasie na Łodzkiej(brrrr)
Nawet jak jej napisałam,że nie ma już kotka i ma spojrzeć na PKDT to dalej pisała meile,pytała się o różne rzeczy i pisała też o swoim domu,który może ofiarować jakiemuś kociakowi a dzisiaj poprosiła mnie o znalezienie kotka.Napisała "Pani wie,który kotek teraz jest najpilniejszy"
Nie mając większej nadzieji opisalam jej historię Olusi i Gaduły
Dostałam odpowiedz"wezmę je"

Trzeba koniecznie polożyć nacisk na konieczność sterylki naszych Portek,bo Pani ma jeszcze z tym problem,ale myślę,że podpisze dokumenty i w końcu zrozumie,że to jest nieuniknione
