Dopiero wróciłam do domu po kilku wyjazdach i dopiero dorwałam sie do netu.
No wiec tak

:
We wtorek przyszła do schroniska pani dziennikarka prowadząca lokalną, elbląska astronę internetową. Zaproponowała,z e moze poakzywac codzienie wybrane przez nas zwierzęta ze schroniska
No to ja na pierwszy rzut wysąłam jej opis Kuśtyczki i zdjecia

No i zapomniałam.Tego samego jeszcze dnia miałam już cudowny telefon od cudownej pani, która razem z męzem zobaczyła Kuśtyka i mimo późnej pory zadzwoniła, bo bała się, że ktoś im Kuśtyczkę podbierze
Przyjechała, i Kuśtykiem była zachwycona:) Opowiedziała nam, ze ona sama tez ma problemy z reką, ze jest to wada wrodzona, nieoperacyjna, przez ktorą nie moze ruszać reką w nadgarstku.
Kuśtyczka wczoraj pojechała

W domu jest koleżanka, roczna czarna koteczka, mam andzieje,z e sie dogadają i ze rezydentka Tosia nie bedzie zbyt zazdrosna:)
Kuśtyczka, zgodnie z Waszymi życzeniami ma w końcu nowe imię- nazywa się teraz Anulka

Ładnie, no nie?
