Prawdziwa dama... Prosze o zamknięcie.

» Czw lut 05, 2009 13:12

Tak się nie robi kotkom! Ci co od rana hałasowali na klatce schodowej, weszli mi do domu!! Najpierw straszliwie warczeli przy drzwiach, a potem przez dziurę przepychali kabel! (że kabli się nie ogryza to już wiem - Duża się złościła jak gryzłem.) I weszło do domu takich trzech naprawdę dużych Dużych i ja byłem dzielny! Wcale nie uciekłem. No, tylko na wszelki wypadek schowałem się za nogą od stołu. Przecież taki duży Duży to może kotka rozdeptać i nawet nie zauważyć! Ale jak tylko odsunęli się od drzwi poszedłem na całego i jak zwykle zwiałem na drugie piętro. Yahoo!! I znowu, jak zwykle Duża mnie uratowała. Zawsze mnie ratuje jak ucieknę na drugie i nie wiem co dalej... Ale kiedyś będę wiedział! :twisted:

» Czw lut 05, 2009 13:23

Kłacku, co się u Was dzieje? To strasne, co pises, uciekinkaj do nas
Inka

» Czw lut 05, 2009 13:35

Oj, bym wiał byle dalej, ale do Was za daleko. Z resztą ci duzi Duzi juz poszli. Można dalej spać.
Wymiana instalacji TV w zw. ze zmiana operatora. 10 minut wiercenia, przeciągania kabla - ruch, obcy w domu, chwila stresu kiedy pracowała wiertarka, ale koty zniosły to nad podziw spokojnie. Futro nawet nie ruszyła się z łóżka, dokąd nie została przełożona na kanapę bo tkwiła w rejonie natężonych działań - kabel idzie za łóżkiem. Kłaczek po swojemu - wykorzystał okazję żeby nawiać. :lol:

Duża od Kociejbandy.

» Czw lut 05, 2009 13:37

To straszne...

» Czw lut 05, 2009 13:39

Luzik! Ja im jeszcze pokażę!
Kłaczek zawzięty>

» Czw lut 05, 2009 16:39

U hehe ja sobie wyobrażam jak Kinga goni po klatce schodowej za małym kotkiem i miny sąsiadów. Ja tak ganiałam po podwórku jak mi Dusia podczas rujki nawiała między nogami gości.

» Czw lut 05, 2009 17:10

Zrobiłem dziś 4 kursy na drugie piętro ( z powrotem Duża mnie znosi

) a Duża jak poszła do sklepu i tak przyniosła nam wątróbkę! Wniosek? Im więcej rozrabiasz tym lepsze jedzonko! :twisted:

Kłaczek doświadczony

» Czw lut 05, 2009 18:02

Tyzma pisze:U hehe ja sobie wyobrażam jak Kinga goni po klatce schodowej za małym kotkiem i miny sąsiadów. Ja tak ganiałam po podwórku jak mi Dusia podczas rujki nawiała między nogami gości.

Nie możesz sobie tego wyobrazić ale Ci pomogę - to wygląda jakby wieloryb gonił bardzo zwinną szprotkę. Sapię przy tym też jak wieloryb. :lol:

» Czw lut 05, 2009 18:08

a kotek nie taki mały - waży te bez paru deka 3kg.

Hejka! Duża przyniosła dziś nowe leżaki dla nas. Takie z plastiku piętrowe. Nie wiem czemu zaniosła je do łazienki i poupychała tam jakieś śmierdzące butelki i pudełka. One śmierdzą tak jak Duża po prysznicu. Futro zaraz weszła na najniższe piętro leżaka sprawdzić czy wygodny, ale Duża ją wyrzuciła. No, co jest?? Takie porządne leżaczki i już zagracone? Nic porządnego w tym domu dla kotów nie dają...
Kłaczek święcie oburzony

» Czw lut 05, 2009 18:47

Kłaczku,to normalne,że Duzi najlepsze biorą dla Siebie! I jak przeżyłeś te straszne hałasy?
Kretki

» Czw lut 05, 2009 18:52

Cześć, Dziewczyny! Byłem bardzo dzielny i wcale nie uciekłem pod łóżko! Bo jak jesienia sąsiad też tak warczał za ścianą, to wiałem pod łózko. A dziś zaczaiłem się i jak tylko ci duzi Duzi zrobili trochę miejsca przy drzwiach, zwiałem na klatkę! I znowu drugie piętro! :twisted:

Jak zwykle Duża mnie przyniosła do domu...