Zula,Gluś(FeLV+),Mela(FeLV+),Daszka(DT).Mela-lepiej,Foto-82

» Śro lut 04, 2009 23:35

milenap pisze:Małgosia, jak ja bym chciała wiedzieć z czym nad Tobą stali!

Ale jak ona dostała 5 godzin temu na pewno, to już chyba powinno być po maksymalnym stężeniu we krwi,prawda? bo chyba ok. 3-4 godziny jest maksymalne stezenie tych "któtkich" sterydów we krwi? więc to się nie powinno nałożyc na siebie

niestety juz nie pamietam co to bylo, masz telefon do swojej wetki moze zadzwon

» Śro lut 04, 2009 23:46

Wysłałam smsa wetce, jeśli nie śpi, to na pewno mi odpisze

Ja jestem poprostu spanikowanym do granic możliwości kłębkiem nerwów, zero jakiegokolwiek myślenia

» Śro lut 04, 2009 23:47

TRZYMAJ SIĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :ok:

» Śro lut 04, 2009 23:47

Milenko jestem.....

» Śro lut 04, 2009 23:48

Dziewczyny dzieki ogromne, ja bym dziś zwariowała sama

Naprawde człowiek mniej się boi, jak wie, ze jest ktoś po tej rugiej stronie kabla

» Śro lut 04, 2009 23:51

Jest! Dr Małgosia mi odpisała

mam dać pól dawki teraz, jakby za 2 godziny nie było poprawy to reszte dawki

no to ide dawać!

» Śro lut 04, 2009 23:53

jessu powiedz tej wetce ze ja kocham normalnie:)

Super podaj i poczekamy jak zadziala....niech Mela troszke odpocznie....biedulka

» Śro lut 04, 2009 23:56

milenap pisze:Dziewczyny dzieki ogromne, ja bym dziś zwariowała sama

Naprawde człowiek mniej się boi, jak wie, ze jest ktoś po tej rugiej stronie kabla

Milenko wiem jak to jest kiedy w bezsenne noce siedzialam przy Marchewie....jak bardzo sie balam kazdej nocy....i pamietam ile dawalo mi to forum...
Czasem nikogo juz nie bylo.....nikt nie pisal ...bylo czasem kolo 4 i 5 i 6 nad ranem. A ja czytalam i czytalam i czulam ze nie jestem sama.

» Czw lut 05, 2009 0:01

Wenflon się chyba zapchał!

dałam najpierw troszke glukozy żeby przeleciało i to mi wylatuje

» Czw lut 05, 2009 0:03

cholera....postaraj sie go przepchac...kiedy byl zakladany?

» Czw lut 05, 2009 0:03

Nie zostaniesz sama, u mnie dopiero 17,51 wiec jak u Ciebie bedzie switac to ja moze wtedy odpadne, ale mam w pogotowiu duzy sagan kawy

» Czw lut 05, 2009 0:09

Przeszło! to ja chyba za słabo włozyłam strzykawke, bo oczywiscie się bałam :oops:

wenflon dzisiejszy

Aga, to jest prawda, ja pamiętam, jak z Płaczusiem było słabo i z Guciem, jak mi tego brakowało, że ja nie miałam netu w domu i nie mogłam z nikim pogadać, tylko się gapiłam w sufit

Małgosiu, bardzo mi się dziś przyda różnica czasu między nami!

» Czw lut 05, 2009 0:11

znalazlam na necie ze wenflon trzeba przeplukiwac po kazdym uzyciu strzykawka z sola fizjologiczna lub tym co wstrzykujesz, ale nie mam pojecia na ile to wiarygodne

» Czw lut 05, 2009 0:13

Teraz czekamy...niech leki dzialaja i Melka sie poczuje lepiej
Jak teraz ona sie czuje?

» Czw lut 05, 2009 0:23

Tak, Małgosiu, wetka mi dała glukozy troche w strzykawce do przepłukania, bo mówiła, ze inaczej lek zostanie w wenflonie zamiast w żyle.

Melcia średnio, ale na słabych nóżkach podeszła do Glusia, zeby się przytulić,a ten gnojek powąchał ją (pupa i ogon były dzis okupkane w lecznicy i nie chciałam ją męczyc, więc tylko starłam wilgotnym ręcznikiem) i poszedł od niej. To jest paskuda.

Zula,Gluś(FeLV+),Mela(FeLV+),Daszka(DT).Mela-lepiej,Foto-82

Kto przegląda forum