witam wszystkich
dzis pozniej bo prosze sobie wyobrazic horroru czesc druga
wypuscili nas o 17 a do domu dotarlam teraz
przejechanie 5km zajelo nam ponad godzine
potem okazalo sie ze autobus ktorym dojezdzamy (a czekalismy na niego godzine

nie przyjedzie bo takie korki byly ze gdzies utkneli i nic)w sumie dotarlam do domu trzema autobusami ale zajelo mi to prawie 3 godziny
jestem skostniala zmoknieta i czuje sie fatalnie
ten kraj to jakas konkretna porazka
inaczej juz ujac nie moge
kicia biedna czekala sama tyle godzin,tak mi jej zal ze musze ja na tyle zostawiac ale z drugiej strony jak sobie pomysle ze jakbym jej nie wziela to az mi sie ryczec chce
choc serce mi sie lamie ze pare innych musialam zostawic
boze jakie to zycie jest wredne czasami

szkoda gadac
a tak juz sie powoli zaczelam cieszyc ze wiosna idzie bo zonkile zaczely pedy wypuszczac a tu masz babo placek i zamiecie sniezne
uff jutro chyba bedzie dzien chorobowy czyli wolny platny
