Witajcie
W piątek byłam w Orzechowcach

i dopiero dzisiaj dotarłam do pracy tak naprawdę tak więc i do netu. Orzeszki maja się dobrze. Jedna z kotek wzięta z lecznicy na DT do dziewczyny ma ogłoszenie i jak narazie dzwoniły dwie osoby.
Mam zdjęcie kotki z lecznicy, która jest po sterylizacji. Naprawdę kocie cudowności, bardzo przyjacielska i wiekowa bo ma ponad 10 lat. Kocie cudowności i może jakiś pomysł na imię?
Byłam u dzikich kotów ale czy dzikich?

Naprawdę coraz fajniejsze i może nie kładą się jeszcze pod stopami z prośba o głaski ale naprawdę niektóre pogłaskać się dadzą.
Postanowiłam z kiewrownikiem przy kolejnej mojej wizycie już nadac im imiona, ustalic płeć niech zaistnieją pojedyńczo a nie wciąż jako KOTY DZIKIE. KONIEC z takim nazywaniem, maja prawo do bycia jednostkami. Narazie jeszcze kilka zdjęć jako NN ale to sie zmieni
Rudzielec oraz Wentylek nadal w schronisku czekają na domek. Mają piekny drapak, kupiłam im trochę zabawek więc zawiozę przy najbliższej wizycie
Wiecie, najczęściej na ludzi nieszczęście nie ważne w jakiej formie czy filmu, czy zdjęcia, tekstu niestety najczęściej działa jak reklama - na chwilę ... Gdyby było inaczej bezdomność nie miała by tak obrzydliwej twarzy, pełnej ironii i achów i echów ludzi totalnie obojętnych, na których przyznaje nie tracę czasu.
Ważne, że są tacy ludzie jak Wy, którzy robią codziennie coś na rzecz bezdomnych zwierząt. Ja zdania nie zmienie, że każda minuta nawet samej myśli o tych o których mało kto myśli coś zmienia. Zmienia na lepsze.
Pozdrawiam serdecznie Was wszystkich
