Moderator: Estraven

MariaD pisze:Kłaczku, poproś Dużą, by ci podcięła futerko na porteczkach. Jak będziesz większy to nauczysz się tak kucać by nic się nie przyklejało.
A futerko na porteczkach odrasta szybko. Lepiej mieć krótkie szorty niż mokrą doopkę.


kinga w. pisze:Dzięki! Rozważałam tę opcję bo Kłaczek zdecydowanie nie lubi być myty, wiąże się to ze stresem dla nas obojga plus moje dobrze podrapane ręce, ale obawiam się z kolei operacji nożyczkami w okolicach kłaczkowej dupci. Jedno co pewne, to że on nie będzie pokornie czekał aż się zabieg skończy.
Kłaczkowa Duża
Tyzma pisze:Wyobrażam sobie![]()

kinga w. pisze:O, jejku! Ale Ty jesteś śliczny, Gizmo! I wiesz co? Moje kłaki to czasem utrapienie. Jak ide do kuwety to czasem to co powinno tam zostac przykleja mi sie do... tego końca z którego wychodzi i wtedy Duża pakuje ten mój koniec pod kran. To jest straszne!! A Ty tego problemu nie masz, widzisz?


Użytkownicy przeglądający ten dział: maeria89 i 27 gości