POMORSKI KOCI DOM TYMCZASOWY

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon lut 02, 2009 22:32

Dziewczyny gratuluję udanych adopcji! :)

Swojego Kropaska będę próbowała wyadoptowac takiej jednej pani ;) a nuż się uda, jeśli się nie uda podeslę Majce zdjęcia, niech umieści pannę na pkdt :) Kotka doszła do siebie w 100% po sterylce, z dnia na dzień robi się coraz bardziej towarzyska, prawie-ze-mizista, reaguje na swoje imię (choć nie ukrywam, że najlepiej idzie jej to reagowanie, kiedy stoję w kuchni nad jej miseczkami ;) )i w ogole jest kochana :) Będzie potrzebowała rozumnego cierpliwego domku, ale jak już taki dostanie, pokaże jakie z niej cudo :)

mpacz78 - świetne zdjęcie :)Co do dzikości kociaków - moje pierwsze tymczasowe kotki mega dzikusy udało nam się oswoić dopiero po kilku miesiącach, teraz to takie słodziaki, że trudno uwierzyć :)

Niestety ostatnio mam mniej czasu na forum, bo albo naaaaawał pracy, albo usypam na stoojąco; proszę o zrozumienie ;).
Obrazek Obrazek

soso

 
Posty: 851
Od: Śro lis 26, 2008 7:38
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pon lut 02, 2009 22:42

Pik pok się dziś bawił niesamowicie myszki mu się spodobały a od zabawy mam ślady na dłoniach :) jedynie czego się jeszcze boi to gwałtownych ruchów i hałasu ...dawał się nawet całować po brzuszku :D

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon lut 02, 2009 22:46

kinga-kinia pisze:Pik pok się dziś bawił niesamowicie myszki mu się spodobały a od zabawy mam ślady na dłoniach :) jedynie czego się jeszcze boi to gwałtownych ruchów i hałasu ...dawał się nawet całować po brzuszku :D

No jak po brzuszku dawał się całować to już go kupiłaś :D
ObrazekObrazekObrazek

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

Post » Pon lut 02, 2009 23:09

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

soso

 
Posty: 851
Od: Śro lis 26, 2008 7:38
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pon lut 02, 2009 23:16

ten foch w spojrzeniu :) ma charakterek :)

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Pon lut 02, 2009 23:49

yammayca pisze:Lilka, to jest MCO, NFO czy domowy? Są domowe takie duże? Bo ja potrzebuję takiego jednego do zrealizowania niecnego planu dokocenia się :D

to jest spaślak brytyjczyk :wink:
Obrazek

a to NFO mojego syna , "maluszek" (7.5 kg)ma dopiero 2 latka :)
Obrazek

solaris

 
Posty: 3679
Od: Nie lis 21, 2004 23:07

Post » Wto lut 03, 2009 8:40 BURASIA

maria_z pisze:Dostałam maila od Camelot z pytaniem, czy Burasia może zostać oddana starszej Pani, odpisałam.

Tutaj w skrócie: Burasi rozeszły się szwy po sterylizacji, ponownie miała zszywany brzuszek, przy okazji drugą narkozę; to wszystko nałożyło się na infekcję (katar), przestała jeść (przed starylką czyściła miski po moich kotach); bardzo się o nią martwiliśmy, dzisiaj pojechaliśmy do dr Kiezy (Przymorze, ul. Opolska), została zrobiona morfologia - jest oczywiście infekcja, podwyższona temperatura; dostała leki, ponowna wizyta w poniedziałek; wieczorem zaczęła jeść :!: wprawdzie tylko surowego dorsza, ale w takich ilościach, że musiałam powiedzieć - dość! Jesteśmy dobrej myśli, ale kicia musi być w dobrej kondycji zanim zostanie oddana. Nie twierdzę, że nie może iść do starszej Pani, bo charakter ma cudowny, sama podstawia łepek do głaskania, ale niestety trzeba poczekać aż będzie w dobrej formie. Nie wiem, czy Pani zechce czekać.


Burasia
- cd. informacji
Niestety poprawa apetytu była chwilowa - w miarę jak leki przestawały działać Burasia przestawała jeść :( Wczoraj zaliczyliśmy kolejną wizytę u weta (muszę ją trzymać w samochodzie na rękach, więc jeździmy we trójkę - z moim mężem) - kolejne zastrzyki, w domu również i glukoza podskórnie. Dzielnie to znosi, ufnie patrzy mi w oczy, jak jej łagodnie tłumaczę, że to dla jej dobra. Lekarz powiedział, że reakcja na leki w postaci poprawy apetytu rokuje dobrze, ale ile czasu to będzie trwało - nie potrafi określić. Jestem w kontakcie z Camelot - na razie starsza Pani czeka na Burasię. Jutro kolejna wizyta w gabinecie wet. Tak to niestety jest - to co zaoszczędziłam na sterylce, to teraz wydaję z nawiązką. A przede wszystkim - nie powinna była być sterylizowana przy takiej infekcji. Na drugi raz będę mądrzejsza. Z całym szacunkiem dla lekarzy w Rumii, bardzo pomagają kotom, za takie pieniądze nigdzie nie można by było zrobić tylu zabiegów; za powtórne zszywanie brzuszka Burasi nie zapłaciłam ani grosza; jednak w sytuacji gdy robi się tyle sterylek zawsze łatwiej o przeoczenie, dlatego my musimy bardziej uważać, żeby nie narobić kłopotów kotom i sobie.
Kto nie lubi kotów w poprzednim wcieleniu musiał być myszą ;)
Obrazek

maria_z

 
Posty: 1139
Od: Pt lis 23, 2007 21:25
Lokalizacja: Gdańsk-Oliwa

Post » Wto lut 03, 2009 9:04

Biedna Burasia, trzymamy kciuki za poprawę.
Obrazek Obrazek

soso

 
Posty: 851
Od: Śro lis 26, 2008 7:38
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Wto lut 03, 2009 10:09

Też trzymam kciuki żeby Burasia szybko wydobrzała.
Kropka śliczna jest, tą białą łatkę na dole pysia ma jakby jej sie mleko ulało z pyszczka :wink:
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto lut 03, 2009 10:19

Dzwoniłam do Pani ze Słonecznej Doliny(mamy od niej np Kalipso) umówiłam się na sterylki dwóch kocic w piątek o 12 w Zukowie.
Przez telefon powiedziała,że ma jeszcze jedna kotkę,która właśnie ma ruję i ona się tak drze,że kobiecina nie może wytrzymać.A tej szylkretki nie da na sterylkę,bo ona ciężarna i szkoda kociaków...
ObrazekObrazekObrazek

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

Post » Wto lut 03, 2009 10:22

To ja Ci Aga przelewam kaskę od Gishy na te sterylki.

yammayca

 
Posty: 2217
Od: Pt cze 27, 2008 15:54
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto lut 03, 2009 10:34

yammayca pisze:To ja Ci Aga przelewam kaskę od Gishy na te sterylki.

:D
ObrazekObrazekObrazek

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

Post » Wto lut 03, 2009 11:05

Aguś, trzymam kciuki za udane negocjacje z babsztylem , beznadziejna kobieta , wydaje mi sie ze ona ciągle będzie brala następne koty i narzekala na brak pieniedzy na zwirek, sterylki i weta w przypadku choroby kotów :(

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Wto lut 03, 2009 12:37

Dziewczyny zgarnęłam z plaży czarnego kocurka ok 5 mcy. Jest przepiękny i ma przepiękne bursztynowe oczy. Futro grube, błyszczące. Kotek ma początki infekcji leczenie zajmie ok tygodnia. Kocurek miziasty, umie bawić się no poprostu cud, miód, orzeszki... Wetka miala problemy z osłuchaniem bo ciągle mruczał.
Będzie dużym kotem.
A to on
Obrazek


Czy mogę miec prośbe? Wrzucicie go na stronke PKDT ?

Pozniej porobie lepsze zdjęcia to podeśle :D
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto lut 03, 2009 12:39

Ja myślę, że jak bierzemy od niej koty, sterylizujemy je i oddajemy z powrotem, to na pewno będzie brała kolejne koty. Pomyśli, że znalazła super sponsora sterylek swoich kotów :(
Może ją zaszantażować - jedna sterylka dla jej kotów w zamian za jednego kota dla nas? Bo jak weźmiemy kotki na sterylkę i już ich babie nie oddamy, to nie da nam już nigdy żadnego.

yammayca

 
Posty: 2217
Od: Pt cze 27, 2008 15:54
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości