» Pon lut 02, 2009 19:27
Malwinka przekroczyła TM
Tri jest kotką o imieniu..Trikolorka.Nigdy nie miała innego.Została zabrana ze schroniska jako dorosła już kotka i została w lecznicy w Stalowej Woli.Stała się niejako jej maskotką.Wychodząca,ale jej domem zawsze była lecznica.Wszyscy ją znają,chcą głaskać,ale ona nie bardzo na to pozwala.Niestety,jest kotkiem łapiącym różne infekcje,musi dostawać antybiotyki,a z tego powodu pewno też spada jej odporność.Nie bez znaczenia jest również to,że w lecznicy ma do czynienia z chorymi zwierzętami,z wirusami.Nie jest już młodziutka,ma około siedmiu lat.Do jej atutów należy jednak uroda.Kotka jest nieduża,taka króciutka,grubiutka z okrągłym pyszczkiem.Bardzo mi się podoba.Chciałam wielokrotnie wziąć ją na ręce,pogłaskać,ale udało mi się tylko raz,kiedy atakował ją duży kocur.O,wtedy byłam jej przyjaciółką,tuliła się do mnie,a jakże.Bo to jest kot jednego pana.Wetka może z nią zrobić wszystko.Velvet robiła jej zdjęcia,ale obawiam się,że na każdym kotka je.W odróżnieniu od Pudzia-burania, ona jest zainteresowana głównie jedzeniem.Kotka jest oczywiście wysterylizowana,szczepiona,odrobaczana regularnie,ma wszelkie testy na białaczkę,na różne inne świństwa.Wetka nie wierzy,że znajdzie dom,ale obie z Velvet pomyślałyśmy,że przecież nie takie cuda się zdarzają na forum,więc może?No,bo czyż nie jest śliczna?
Ostatnio edytowano Sob kwi 06, 2013 6:04 przez
ewar, łącznie edytowano 9 razy