[Białystok3]'syjamiątko' s.82 i 'rosyjski' Iwan s.91

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 30, 2009 20:26

monia3a pisze:
Testowana przez moją Asię :P
Obrazek


Mam nadzieję, że nie będziesz jej tam zamykać za karę :wink: :wink:


Aga, możesz na kotkowie zaznaczyć, że Hogata jest zarezerwowana?
Bazylek 27.03.2012 [*] Ludzik 11.03.2015 [*] Julia 19.09.2021 [*] Bułka 9.10.2021 [*] Barszczyk 15.03.2022 [*] Na pewno do Was przyjdę, na pewno.
Obrazek

1969ak

 
Posty: 4338
Od: Nie kwi 22, 2007 12:33
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt sty 30, 2009 22:31

Asia, kiara, Hera i Cleo 8O
Obrazek

No i masz spokój :D

1969ak - a jest? :wink: Dzwoniła pani z Warszawy do Ciebie? W sumie obie są zarezerwowane teoretycznie. Zdejme może po prostu nr Pani i będą wisieć z moim tel na wabia :)

Jutro mam wybrać się do państwa na Mieszka I - karmią 4 kicie - ok rocznego miziaka, 2 mlodsze w kategorii młodzież i jakiegoś całkiem niedużego. Musze najpierw obejrzeć towarzystwo - ale państwo baardzo prosili żeby "coś z tym zrobić" bo kicie dają się dotknąć i już kilkakrotnie ktoś je przetrącił... Kochana Beatka zgodziła się pohodować 2 sztuki, zachęcam państwa, żeby potrzymali pozostałe dwa...

Po raz n-ty próbowałam dziś złapać siostrę Magmy - nawet była u karmicielki na rękach. ale jak tylko podchodzi się z transporterem to dostaje tysiąca łap. I dostała :( A pani ma zmiany reumatyczne w stawach i nie bardzo jest w stanie mocno ją trzymać za kark... Głupiutki kotek... Jest taka piękna, że by znalazła dom nawet będąc dzikotem..

Kici z czarnym ogonkiem jutro kończy się antybiotyk, fajniejsza się zrobiła, widać że lepiej się czuje.
Słoiczki są natomiast słodkie - zrobiłam im hamak coby powiększyć powierzchnię życiową. Jutro jadą na kontrolę bo oczka nadal zaczerwienione pomimo gentamycyny.
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob sty 31, 2009 0:57

aga&2 pisze:Asia, kiara, Hera i Cleo 8O No i masz spokój :D


nie ma tak dobrze - Sonia jeszcze działa ;)

Szałwia

 
Posty: 1010
Od: Pon lis 20, 2006 20:02
Lokalizacja: Białystok --> Gdańsk

Post » Sob sty 31, 2009 8:20

Sonia coraz bardziej robi się tolerancyjna dla Cleo :lol:
Fuczy bardzo rzadko i coraz mniej używa łapki do prowadzenia porządku :lol:

Wczoraj dzwoniła do mnie Pani z ogłoszenia w sprawie Miodzika. Uśmiałam się, dzwoni i mówi, że ma w domu kotki a on bardzo jej się spodobał, ja pytam czy będzie kić mieszkał w domku czy w bloku pani mówi, że w domku ale nie będzie wychodził, ok. Więc ja mowię o warunku kastracji a Pani nagle do mnie, że ona mieszka blisko ruchliwej ulicy i kotku mogłoby się coś stać :lol:

Taa taki ładny kić a jakie ładne będą od niego kociaczki :evil:

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob sty 31, 2009 10:38

aga&2 pisze:1969ak - a jest? :wink: Dzwoniła pani z Warszawy do Ciebie? W sumie obie są zarezerwowane teoretycznie. Zdejme może po prostu nr Pani i będą wisieć z moim tel na wabia :)


Jest, jest :D Pani dzwoniła, umówiłyśmy się. Tyle, że nasz wyjazd przesunął się o tydzień. Nowi opiekunowie oczywiście poczekają, chyba, że ktoś po niedzieli wybiera się do Warszawy. Pani może przyjechać lub można dostarczyć jej do domu. Mieszka blisko Trasy Toruńskiej.

Jeżeli chodzi o drugą koteczkę to sprawa wygląda tak. Ja oczywiście obecna mało przytomna :oops: zrozumiałam, że Tola jedzie do domu we wtorek. Owszem we wtorek ale 10.02. Przyszła Pani jest fajna ale domek ma być wychodzący, będą Tole przyzwyczajać do wychodzenia. Umowa jeszcze nie została podpisana. Obecna właścicielka boi się jak kotka da sobie radę, obawia się, że może uciec. Poradziłam jej (jeżeli źle to krzyczcie!), żeby jeszcze rozmawiała z innymi domkami. To może jeszcze nie zdejmować jej nr tel?
Bazylek 27.03.2012 [*] Ludzik 11.03.2015 [*] Julia 19.09.2021 [*] Bułka 9.10.2021 [*] Barszczyk 15.03.2022 [*] Na pewno do Was przyjdę, na pewno.
Obrazek

1969ak

 
Posty: 4338
Od: Nie kwi 22, 2007 12:33
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob sty 31, 2009 23:55

Dziś był nadzwyczaj hm... interesujący dzień :)

Pominę część pierwszą gdy pastwiłam się nad przemiłymi studentami (wiadomo, już prawie sesja, powinni się trochę pouczyć :wink: )
Jako że wynikła mi nieprzewidziana półgodzinna przerwa to udało mi sie przebiec do Zwierzaka po tabletki na robale (miałam na wieczór zaplanowane odrobaczanie ze 4 dorosłych kotów, więc ilość tabletek nieco zdziwiła nawet przyzwyczajoną do moich wyskoków pania doktor 8)

Następnie mój wesoły autobus pojechał na zastrzyk do kici z czarnym ogonkiem. Fajna ta kota, rzuca się pod stopy mruczy.Ponoć morduje już wszystkich więc chyba zdrowieje :D
Potem interwencja - niedaleko na na Mieszka państwo karmią 4 koty. Sąsiadom się nie podoba itd. Jednego kicia przetrącili, państwo jacyś tacy nieporadni...
Mieszka tam piękny ogromny dymny kocurek (wykastrowany, więc na pewno musiał być czyiś) Dwa młodziaki (whiskasek i burasek) i coś małego co śmignęło w przelocie :roll:
Dymny kocurek jest niesamowicie kochany, tuptał i dreptał i ugniatał i patrzył mi w oczy i tuptał i dreptał i ugniatał i mruczał i wogóle - taki kicio-pieszczoch.
Obrazek
a najchętniej leżałby tak:
Obrazek

Zabrałam stamtąd dwóch nieco nieśmiałych kawalerów - wcale się im nie dziwię, że nieśmialli - burasek był przetrącony przez jakiegoś życzliwego :roll:
Obrazek;Obrazek

Jest tam jeszcze malutkie Whiskasiątko - kseróweczka tego popielatego z serii nieśmiałych kawalerów - takie góra 3 mce.Dzikotek. Obiecałam poszukać dla niego miejsca :roll:

Potem z chłopakami na pace pojechałam do Asi na Piłsudskiego - Asia wczoraj złowiła dzikotkę - siostrę kotka Siwonoska. Próbowałyśmy ją odrobaczyć ale panna mocno oporna i broniła swojego życia wewnętrznego jak niepodległości. A że wygląda jak moja Nokia to z lekka jej nie ufam :twisted: Ale nikt nie zginął tylko straaaasznie długo to trwało.
Obrazek;Obrazek;
Obrazek;

Wrzuciłam nieśmiałych chłopaków do Beatki. Byli grzeczni, łyknęli antyrobaka, stacjonują w łazience.

Potem obowiązkowa sesja pielęgnacji Słoiczków - jako że miałam 1,5h opóźnienia pani Danusia nie wytrzymała i sama zapodała im prochy i maści. Oczywiście jej nie doceniłam tradycyjnie - jak ona tylko spojrzy to maluchy stają na baczność otwierają buźki żeby wygodniej było włożyć tam pigułkę :twisted: (no, może trochę koloryzuję,ale dotarłam tam w końcowej fazie smarowania oczków i nikt nie zginął :))

Jutro 1969ak ma dostać pakiecik małych tygrysków - pewnie się nie może doczekać :D Maluchy pewna staruszka zgarnęła z ulicy a rodzina zagroziła że wyląduje na owej ulicy razem z kiciami.
Pewnie mogłyby tam zostać przez jakiś czas - był tam na interwencji Mariusz - nowy fajny pan z TOZ. Ale jeden z maluchów ma zamglone oczko - zdjęcia nieco niewyraźne, ale na pewno w dużo lepszym stanie niż oczka ślepaczków. Nie zmienia to faktu, że trza mu pewnie będzie zakraplać oczko 3 razy dziennie - a ta babcia ma 86 lat i niewiele widzi i nic nie słyszy :roll:
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie lut 01, 2009 0:13

Wiecie, że mamy kolejkę oczekujących na kota :) ?
Odpukać - wstępnie zarezerwowane są:
- kotka z czarnym ogonkiem,
- porzucony Tygrys (tez nie ma szczęścia - dziś zadzwonił fajny pan a kic wczoraj sobie przetrącił łapę - jutro jedzie do Zwierzaka się zbadać :roll:, pan ponoć poczeka),
- Hogatka i Tola (1969ak - rozmawiałam dziś z potencjalną pania Toli chciałam wiedzieć czy na pewno jest zdecydowana i czy to fajny ludź bo miałam jeszcze ze 2 telefony. Pani bardzo prosiła,żeby zatrzymać dla niej kotę - dołoży wszelkich starań żeby kicia była szczęśliwa)
-Sarenka i jeden Szatan (oby się pan z Ełku nie rozmyślił)
- Kajtuś- na jutro
-dymna Puchatka - o ile pani u której przebywa ją złapie:roll:

Tak bym chciała, żeby sie tym kiciom wszystko ułożyło...
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie lut 01, 2009 0:35

aga&2 pisze:Jutro 1969ak ma dostać pakiecik małych tygrysków - pewnie się nie może doczekać :D Maluchy pewna staruszka zgarnęła z ulicy a rodzina zagroziła że wyląduje na owej ulicy razem z kiciami.
Pewnie mogłyby tam zostać przez jakiś czas - był tam na interwencji Mariusz - nowy fajny pan z TOZ. Ale jeden z maluchów ma zamglone oczko - zdjęcia nieco niewyraźne, ale na pewno w dużo lepszym stanie niż oczka ślepaczków. Nie zmienia to faktu, że trza mu pewnie będzie zakraplać oczko 3 razy dziennie - a ta babcia ma 86 lat i niewiele widzi i nic nie słyszy :roll:


A pewnie, że nie mogę. Nuda w domu, że aż strach :D
Bazylek 27.03.2012 [*] Ludzik 11.03.2015 [*] Julia 19.09.2021 [*] Bułka 9.10.2021 [*] Barszczyk 15.03.2022 [*] Na pewno do Was przyjdę, na pewno.
Obrazek

1969ak

 
Posty: 4338
Od: Nie kwi 22, 2007 12:33
Lokalizacja: Białystok

Post » Nie lut 01, 2009 21:05

Wiecie, fajne jesteście :D
I tak jak widzę jak ładnie się współpracuje dla kociego dobra to aż serce rośnie...
Ech, rozczuliłam się
:wink:

A teraz konkrety:
Kochana 1969ak zgarnęła dziś pakiecik dwóch tygrysic. Nieduże toto. Jedna ma chore oczko jak Słonko. Mieszkały u 80cio paro letniej babciulki, bez szans na opiekę lekarską. Doceńmy Ulę, że podjęła się akcji całościowo, łącznie z negocjacjami z babciulką (to ten najmniej lubiony przeze mnie element:) Ja tylko do lecznicy dostarczyłam pakiet prochów z którego lwią części dostałam od Szałwii po jej oczkowych dzieciaczkach.

Smoky przejęła osieroconego kocurka. Jego historia (dla ludzików, które nie widziały w kotkowie):
"Jestem młodym i miłym kotem. Miałem tak wiele a teraz nie mam nic...
Mój ukochany pan umarł. Kotka-przyjaciółka i opiekunka z tęsknoty przeniosła się "do lepszego świata". Zostałem sam w wielkim domu. Raz dziennie przychodzi dobra kobieta, żeby dać mi jeść. A ja tak tęsknię...
Jestem wykastrowany, amputowano mi pazury w przednich łapach co jest może plusem na pokojach bo nie drapię i nie wspinam się ale jest katastrofą w tej sytuacji w jakiej się znalazłem. Kiedy przychodzi ktoś obcy chowam się - może chce mnie wyrzucić? Wiem, że nie moge zostać tu długo,ale ja przecież nie poradzę sobie na wolności... Czy jest jeszcze dla mnie nadzieja?"


Dopóki w jego sprawie nie napisała smoky jakoś tak nie do końca wierzyłam że jego historia skończy się dobrze.
Bo nie jest rozkosznym kociakiem :roll: poza tym pierwszą rzeczą którą robił podczas wizytu obcych było zaszycie w ciemnym kącie...
A babka która się nim zajmowała kategorycznie MUSIAŁA wracać do domu w Hajnówce i nie miała zamiaru go zabrać.
A dziś kić pojechał ze smoky do stolicy :D
Dla kicia zdarzył się cud :D

Pani Danusia sprzedała dziś jeden Słoiczek. Ten najdzikszy :) Pani super fajna była twarda i powiedziała, że bez kicia nie wraca. Odchowała kiedyś kicia na butli. Mam nadzieję, że się z kiciem dogadają.
W klacie się nieco rozluźniło...
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon lut 02, 2009 0:32

Wspaniale że kocurek z opuszczonego domu znalazł opiekę. Pięknie :).
Smoky, pisz co u kicia :)

Iza, do mojego karmnika też próbuje się dostać jakiś dziwny ptak z pręgowanym ogonem, tyle tylko, że nie daje się sfotografować na gorącym uczynku :D.

Szałwia

 
Posty: 1010
Od: Pon lis 20, 2006 20:02
Lokalizacja: Białystok --> Gdańsk

Post » Pon lut 02, 2009 10:01

kić został ochrzczony Tytusem( dla przyjaciół Tytek). Ma się w miarę dobrze. Strachulec przeokropny. Zakwaterował się w łazience i jak na razie nie ma zamiaru jej opuszczać. Upodobał sobie posłanie na pralce. Ma apetyt, ale je tylko mokre. Nie wie do czego służy suche ? :? Martwi mnie tylko, że jeszcze się nie wykupkał i nie siuśkał (no chyba że zrobił to do wanny lub umywalki i nie zauważyłam) i nie widziałam, żeby pił (ma miseczkę z wodą). Pani vet wczoraj na przeglądzie mówiła że kupka w drodze, ale jak na razie ani śladu :? Mam nadzieję, ze jak wrócę z pracy to kuweta (która obecnie robi za legowisko numer 2) przejdzie chrzest bojowy. Bo chyba nie ma takiej opcji, ze nie wie do czego ona służy? :? Tym bardzie, ze ta pani, od której zabieraliśmy Tyśka pytała się nas o kuwetę itp. Może żwirek nie ten?
Poza tym Tytek troszku mruczy i uroczo wyciąga łapki jak się go czochra za uszkami. Zdarzyło mu się nawet strzelić ze 3 baranki :) Generalnie spory z niego facet, tylko chudziutki jak na mój gust. I ma takie biedne łapki, trochę takie koślawe palusie - zapewne po tej amputacji pazurków...
Generalnie mamy nadzieję z moim TŻ, że kić się zadomowi i będzie szczęśliwy z nami :) Fotki Tytka dodamy wkrótce.
Obrazek

smoky-eyes

 
Posty: 123
Od: Wto lis 27, 2007 16:30
Lokalizacja: Białystok/Warszawa

Post » Pon lut 02, 2009 11:33

Smokeyty chyba żarty sobiue robisz..... opowieść o kicusiu bez fotek jest nieważna :evil:
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon lut 02, 2009 18:34

aga&2 pisze:A teraz konkrety:
Kochana 1969ak zgarnęła dziś pakiecik dwóch tygrysic. Nieduże toto. Jedna ma chore oczko jak Słonko. Mieszkały u 80cio paro letniej babciulki, bez szans na opiekę lekarską. Doceńmy Ulę, że podjęła się akcji całościowo, łącznie z negocjacjami z babciulką (to ten najmniej lubiony przeze mnie element:) Ja tylko do lecznicy dostarczyłam pakiet prochów z którego lwią części dostałam od Szałwii po jej oczkowych dzieciaczkach.


Agata, ja Cię bardzo, bardzo uprzejmie proszę, żebyś nie umniejszała swoich i nie wyolbrzymiała moich zasług. Bo napiszę cała prawdę i tylko prawdę :D :wink:
Bazylek 27.03.2012 [*] Ludzik 11.03.2015 [*] Julia 19.09.2021 [*] Bułka 9.10.2021 [*] Barszczyk 15.03.2022 [*] Na pewno do Was przyjdę, na pewno.
Obrazek

1969ak

 
Posty: 4338
Od: Nie kwi 22, 2007 12:33
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon lut 02, 2009 21:19

smoky-eyes pisze:Generalnie mamy nadzieję z moim TŻ, że kić się zadomowi i będzie szczęśliwy z nami :)


Smoky, czy to znaczy, że Tytek zostanie u Was? :) tak na zawsze?

Szałwia

 
Posty: 1010
Od: Pon lis 20, 2006 20:02
Lokalizacja: Białystok --> Gdańsk

Post » Pon lut 02, 2009 22:21

Aga rewelacyjne umieszczasz artykuły na kotkowie - tas swietnie napisane ze kazdy czytam od deski do deski - z tym kotem i robieniu mu zdjec jest super :D :smiech3: :ryk:
nasz wątek :)http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2443630#2443630
Obrazek

isabella7272

 
Posty: 609
Od: Śro maja 09, 2007 10:35
Lokalizacja: BIAŁYSTOK-OGRODNICZKI

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Tundra i 57 gości