Kocia Koalicja 2 - listonosz do nas przyszedł :D

» Pon lut 02, 2009 11:49

bossski tygrynio :1luvu:

» Pon lut 02, 2009 11:54

Ślicznota

A ciekawe jaką pozycję musiała przyjąć Monostra, żeby mu tą fotkę zrobić :twisted:

» Pon lut 02, 2009 12:02

Oczyma wyobrazni widze ten malowniczo wypiety tyleczek! :lol:

Ciekawe, czy Trykot skorzystal z okazji i zaatakowal... :roll:

» Pon lut 02, 2009 12:10

Jakie ciekawskie :lol:

.
A pozycję miałam mniej więcej taką. Staram się jak najrzadziej czołgać, bo tak się to kończy :roll:

» Pon lut 02, 2009 12:11

A mowilas, ze nie uznajesz cwiczen :twisted:

A to co - rozciaganie plecow i to w parach! :lol:

» Pon lut 02, 2009 12:15

Pleców jak pleców, mi to wygląda jak rozciąganie pazurów :twisted:

» Pon lut 02, 2009 12:17

Boska fota :lol:

MarciaMuuu pisze:
Monostra pisze:Zaliczyliśmy wczoraj weta . Moher kichał, Trykot zakaszlał. Po ich ostatnich chorobach już miałam wizję osłabionych kotów, które złapały zapalenie płuc i zapakowałam towarzystwo bez zastanowienia.

A ja się zastanawiam, dlaczemu, jakbym ja to napisała, to Joasia by sie znów kulała w moim wątku

Tu sobie pokulam, Martuś :ryk:

» Pon lut 02, 2009 12:20

Jeszcze raz se rzucilam okiem na fote, bo mnie cos uderzylo, ale nie zakontaktowalam od razu. Ludzie, te proporcje!!!!! Albo Monostra jest wersja mini, albo Sybir jest megakotem! :lol:

» Pon lut 02, 2009 12:39

Nie jestem tak bardzo, bardzo mini - mam 1,65 m, a Sybir jest spory, ale nie ogromny - ostatnio ważył 6,20. Widać jak się człowiek dobrze poskłada, to robi się niewiele mniejszy od kota :twisted:

. Dobrze, że Moher nie ma takich zapędów, uff.
Obrazek