Moje zwierzęta.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 02, 2009 10:28

Noc przespaliśmy dobrze ,ok 5.30 Rudi sobie pomyślał, że jednak trochę tęskni za Aamms i zaczął żałośnie miauczeć , no to jak on płakał, to Ali nie wiedzieć czemu też płakał , :evil: ja myślę że to tylko męska solidarność .gdy towarzystwo stwierdziło że się obudziliśmy -ucichli .Rudi jest bardzo ostrożny i płochliwy ale gdy jest na rękach pięknie mruczy :D

kasiunia773

 
Posty: 1902
Od: Nie sty 11, 2009 18:55
Lokalizacja: Heppenheim Niemcy

Post » Pon lut 02, 2009 10:43

kasiunia773 pisze:Noc przespaliśmy dobrze ,ok 5.30 Rudi sobie pomyślał, że jednak trochę tęskni za Aamms i zaczął żałośnie miauczeć , no to jak on płakał, to Ali nie wiedzieć czemu też płakał , :evil: ja myślę że to tylko męska solidarność .gdy towarzystwo stwierdziło że się obudziliśmy -ucichli .Rudi jest bardzo ostrożny i płochliwy ale gdy jest na rękach pięknie mruczy :D


A to mały łobuz.. 8O
U mnie schodził mi z drogi, nie pozwalał się miziać, branie na rece również nie było mile widziane.. że o czesaniu nie wspomnę..
A teraz jojczy? :(
Myslałam, że mu u mnie nie najlepiej.. :crying:

A powaznie - zmiana domu, zmiana ludzi, stres zwiazany z podróżą.. ma prawo marudzić..
Mam nadzieję, że nie potrwa to długo..
A jak z jedzeniem? z kuwetką?


EDIT: Kasiunia, a co z umową adopcyjną? dałaś Kasi D.?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon lut 02, 2009 11:03

Tak umowę zapakowałam w koszulkę i siostra podała Kasi .Wczoraj z kuwetki skorzystał bo korzystał Ali a w nocy Rudi poradził sobie sam ,siusiu koło stojaka z paprotką a qupal obok :!: To nie jest tragedia ponieważ Rudi robi wszystko to co Ali i pilnuje go okropnie ,gdy mu znika z pola widzenia rusza na poszukiwania ,miziają się okropnie ja myślę że Ali go wszystkiego nauczy .Jeszcze nie widziałam żeby dwa dorosłe kocurki tak się polubiły .A najfajniejsze jest to że Ali przyszedł rano się do mnie miziać, a Rudy razem z nim ,tylko że Alego głaskałam a Rudi tylko ocierał mi się o nogi :D

kasiunia773

 
Posty: 1902
Od: Nie sty 11, 2009 18:55
Lokalizacja: Heppenheim Niemcy

Post » Pon lut 02, 2009 11:11

A co do jedzenia, kurczaczek gotowany jest cacy , a reszta jest bee .Ale tym też się nie martwię Aluniu wcina wszystko jak odkurzacz więc to tylko kwestia czasu gdy Rudi też tak będzie robił :!: :twisted:

kasiunia773

 
Posty: 1902
Od: Nie sty 11, 2009 18:55
Lokalizacja: Heppenheim Niemcy

Post » Pon lut 02, 2009 11:16

Piękne zoo. :lol:

anial

 
Posty: 1671
Od: Sob lis 01, 2008 23:42
Lokalizacja: Pszczyna

Post » Pon lut 02, 2009 14:41

A oto zdjęcia Rudiego w nowym domku
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Sorka za jakość ale to z komórki. :oops:

kasiunia773

 
Posty: 1902
Od: Nie sty 11, 2009 18:55
Lokalizacja: Heppenheim Niemcy

Post » Pon lut 02, 2009 14:48

Zszarzał jakoś czy cóś.. :? :D
Ode mnie pojechał rudy a do Ciebie dojechał niebieski.. 8O :lol:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon lut 02, 2009 15:00

Nie tylko te zdjęcia mają dziką jakość :)

kasiunia773

 
Posty: 1902
Od: Nie sty 11, 2009 18:55
Lokalizacja: Heppenheim Niemcy

Post » Wto lut 03, 2009 8:58

Już ranek ,wczoraj podczas wycinania kołtunów koło doopki natknęłam się na paskudną bliznę pod ogonkiem , wielkość 2 zł i wygląda jak po czyraku lub ropniu ,może dlatego bał się czesania i uciekał .Strupek spadł wczoraj gdy wyczesywałam resztki z kołtunów, więc to świeża sprawa .Teraz będę obserwować bliznę jak coś będzie się działo do weta pojedziemy .Aamms Rudi jest miziasty i cudownie biega za człowiekiem, jak pożyczę kamerę to zrobię filmik i puszcze na wrzutę lub youtube tz syn mi puści :oops: to z niego młody geniusz komputerowy :D
Edit: Na ogonku.
Ostatnio edytowano Śro lut 04, 2009 23:20 przez kasiunia773, łącznie edytowano 1 raz

kasiunia773

 
Posty: 1902
Od: Nie sty 11, 2009 18:55
Lokalizacja: Heppenheim Niemcy

Post » Wto lut 03, 2009 9:39

kasiunia773 pisze:Już ranek ,wczoraj podczas wycinania kołtunów koło doopki natknęłam się na paskudną bliznę pod ogonkiem , wielkość 2 zł i wygląda jak po czyraku lub ropniu ,może dlatego bał się czesania i uciekał .Strupek spadł wczoraj gdy wyczesywałam resztki z kołtunów, więc to świeża sprawa .Teraz będę obserwować bliznę jak coś będzie się działo do weta pojedziemy .Aamms Rudi jest miziasty i cudownie biega za człowiekiem, jak pożyczę kamerę to zrobię filmik i puszcze na wrzutę lub youtube tz syn mi puści :oops: to z niego młody geniusz komputerowy :D


Rany, nic nie zauważyłam w tym puchatym futrze.. :oops: Ale to prawda, doopki nie pozwalał czesać wcale.. Troche wyczesalysmy z Kasia_S po kapieli.. :?

Ale plama.. :oops: :oops: :oops: :oops:
:oops: :oops: :oops:
Wstyd mi jak diabli.. :oops:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto lut 03, 2009 9:56

Aniu ja gdybym wczoraj się tego czesania i wycinania nie chwyciła, też bym tego nie zauważyła, bo to nie ma możliwości w takim futerku cokolwiek znaleźć, ale cieszę się że to namierzyłam i mogę kontrolować :!:

kasiunia773

 
Posty: 1902
Od: Nie sty 11, 2009 18:55
Lokalizacja: Heppenheim Niemcy

Post » Wto lut 03, 2009 10:01

Rudi jest cudownie utrzymanym kotkiem a że ma przy doopce niespodziankę to trudno się teraz dziwić .I naprawdę nie masz czego sobie wyrzucać ,jest zadbany a Ty nie jesteś Duchem Świętym żeby wszystko wiedzieć :!:

kasiunia773

 
Posty: 1902
Od: Nie sty 11, 2009 18:55
Lokalizacja: Heppenheim Niemcy

Post » Wto lut 03, 2009 18:44

Może to byl odczyn po jakimś zastrzyku. U mnie Mia i Wyplosz, a przedtem Rudy mają takie odczyny. Robi się wielki strup i potem odpada :roll:

:ok:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Wto lut 03, 2009 20:20

Możliwe, nie wiem jak to wcześniej wyglądało :roll: W każdym razie będę tą bliznę obserwować ,nie jest ona gładka tylko ma takie pofałdowania :!: Brak tam stanu zapalnego bo jest jasna , niema zaczerwienienia i nic z niej nie wycieka :!: Dzięki za podpowiedź :D

kasiunia773

 
Posty: 1902
Od: Nie sty 11, 2009 18:55
Lokalizacja: Heppenheim Niemcy

Post » Śro lut 04, 2009 0:18

Aniu a wiedziałaś że Rudi lubi pogonie za laserkiem :?: Tylko nie może długo się bawić, bo u nas panele są na podłogach i kotom ABS nie działają ,tak że Rudi jeździł po podłodze jak na łyżwach :twisted: Teraz futerka już śpią ,Ali u starszego syna w łóżku ,Minia u młodszego a Rudi w sypialni na komodzie :D

kasiunia773

 
Posty: 1902
Od: Nie sty 11, 2009 18:55
Lokalizacja: Heppenheim Niemcy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości