Perełka-już wszystko dobrze

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 30, 2009 21:14 Bazarek!!!!!

Kibicującym Perełce zapraszam na bazarek:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=87980
Obrazek

joisana

 
Posty: 121
Od: Sob lis 22, 2008 15:23
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pt sty 30, 2009 22:50

Tosza pisze:.........Ponieważ dzwonił do mnie mój ekonom..znaczy sie moja "księgowa" :lol: z rozkazem, by się w watku rozliczyć ( w związku z bazarkiem zrobinym dla Perełki), niniejszym podaję:
90,00 badanie krwi przez zabiegiem i antybiotyk
120,00 sterylizacja
30,00 dopłata do lepszej narkozy
50,00 czyszczenie i usuwanie zebów, wycięcie guzka
razem: 290,00


Bo Ciebie to trzeba pilnować finasowo. Żadnych rozkazów nie było tylko delikatna sugestia że wypadałoby napisać w wątku i się rozliczyć.

Proszę Wszystkich czytających wątek o wsparcie finasowe dla Perełki.

Nikt nie chce tych pięknych anielic z kotami na szczeście które własnoręcznie wykonała joisana. Ja mam z poprzedniej licytacji koty i są cudowne tzn. miałam bo teraz mają je moi synowie.

Pieczarka

 
Posty: 1294
Od: Wto lip 15, 2008 12:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sty 31, 2009 17:19

Jakie wiesci o P. ?
:ok:
z

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lut 01, 2009 19:23

Perełka już w dniu zabiegu po południu czuła się nieźle-wskakiwała z podłogi na kolana. A dziś-jakby diabeł w nią wstąpił-łapała zębami z patchwork na brzuchu, warczała, wyła, ale ciągnęła :lol: . Cóż było robić-poszukałam niezbędnych narzędzi(nie pytajcie jakich :strach: :oops: ) i wyprułam jej ten gazik z brzucha-i tak był cały mokry, ośliniony, poszarpany, no i ewidentnie wkurzał Perłę :lol:
Ja myślę, że ona ze względu na różne przejścia jest dośc odporna na ból i dlatego nie okazuje żadnych oznak dyskomfortu z powodu szwu na brzuszku czy świeżych zębodołów. Jutro mieliśmy iśc do kontroli i do odprucia łaty, ale zadzwonię i zapytam, czy mam przyjść, skoro łąte już odprułam

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lut 01, 2009 19:25

Niektóre koty nie lubią mieć czegoś takiegio na brzuchu a po drugie Perełka to aniołek więc jaki diabłe miałby w nia wstapić? :evil:

thor

 
Posty: 1241
Od: Czw paź 28, 2004 20:51
Lokalizacja: Tarnów

Post » Nie lut 01, 2009 21:14

thor pisze:Niektóre koty nie lubią mieć czegoś takiegio na brzuchu a po drugie Perełka to aniołek więc jaki diabłe miałby w nia wstapić? :evil:

jakis mały chyba :lol: , ale diabeł na pewno, bo darła się i próbowała sobie łątę z brzucha wyrwać.
A że taki zabieg, bez fachowych narzędzi i pomocy drugiej osoby udało się przeprowadzić, to faktycznie sprawa jej anielskiego charakteru-ona wyraźnie prosiła o pomoc-wspinała się na ręce, przytulała i za chwilę znów się brała za tą szmatę. I tak na przemian.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 02, 2009 1:02 Re: Perełka-już wzystko dobrze

znów mi komp wariuje :evil:

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lut 06, 2009 20:14

Co slychac u Perelki ? jak tam gojenie ?
komp mi tez wariuje okresowo, wspolczuje ...
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 18, 2009 10:01

Zastanawiam się, czy jest jakis sposób, by jej wprawic z powrotem te bolące zeby :evil: :lol: . Zwłaszcza kieł.Nie dość , że ma teraz "krzywy ryj" :lol: , to jeszcze demoluje mi mieszkanie i prowokuje do podobnych działań inne koty.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: nfd, Silverblue i 9 gości