POMORSKI KOCI DOM TYMCZASOWY

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie lut 01, 2009 12:15

kinga-kinia pisze:Z Pik pokiem coraz lepiej wsadziłam go do kuwety to zrobił siusiu i koopke...coraz lepiej je i pije tylko jeszcze jest strasznie strachliwy a jak się boi to drapie ....kicia leży sobie u mojej córci na łóżku tylko na noc zamykam go w łazience ze względu na mojego kocóra który bardzo warczy na niego ...jeszcze nie sprawdzałam czy to ona czy on bo jeszcze nie pozwala na to zastanawiałam się nad imieniem moze gdyby była to ona to Pikusia a on Pikuś ? czy ma zostać Pik pok ?

Imie zawsze wybiera DT :wink: I Pikuś i Pikusia jest ślicznie :D
ObrazekObrazekObrazek

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

Post » Nie lut 01, 2009 12:19

yammayca pisze:
Monia, a kiedy Łajka i Burasek idą do adopcji?



Jadę jutro rano z nimi tam do Kolbud, z rozmów tel. pani wydaje się sensowna, koty najpierw będą w domu żeby się przyzwyczaiły do nowego miejsca, do nowych ludzi dopiero potem będą mogły wychodzić, tam jest dom, stajnia. Zobacze na miejscu jak to wszystko wygląda mam nadzieję że będzie ok, jeżeli nic nie będzie budziło moich zastrzeżeń to je tam zostawię.
Pani nie hołduje takim zabobonom że kot karmiony nie poluje na myszy, czy że kastraty nie polują, zresztą podejrzewam że sama obecność 2 kotów kręcących się po obejsciu zniechęci myszy.
Oba te koty spędziły cześć życia na podwórkach i prawdopodobnie część życia w domach, wiec myślę że będzie to dla nich idealne wyjscie będą umiały zachować się i na dworzu i w domu.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lut 01, 2009 12:22

Witam! Dziewczyny, rozmawialam, z Pania Ela corka od tej starszej Pani, nie ma mowy o adopcji dwoch kotow, Ona chce dla mamy jedna wysterylizowana kotke, duzego miziaka.Kotke najlepiej na juz, ale jak na Burasie musi poczekac to poczeka, zeby kotka wydobrzala.Starsza Pani jest osoba chodzaca, zrobi sobie male zakupki pod domem i to wszystko- czasami nawet nie, tylko corka pomaga.Kotka mialaby jedzenie gotowane przez starsza Pania-chodzi o to, zeby miala ta Pani chec do dalszego zycia.Corka oczywiscie bedzie kupowac takze karme i inne smakolyki.
Nie chce co chwile proponowac innego kotka, bo to zniecheca.Ustalilam z Pania Ela, ze zadzwonie w czwartek i podejmiemy juz decyzje w sprawie adopcji-starsza Pani mowi, ze nie moze sie juz swojej nowej coreczki doczekac :D Jezeli macie uwagi lub inne propozycje, to napiszcie prosze mi.
" To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. "- R.A. Heinlein

Camelot

 
Posty: 67
Od: Pon sty 19, 2009 9:55
Lokalizacja: GDYNIA

Post » Nie lut 01, 2009 12:29

Ja ze swojej strony moge jedynie zaproponować śliczną kotkę z Nowego Portu.Mogę podjąć się wysterylizowania jej.Miziawkę i mruczawkę...
To tyle z mojej strony
Decyzja należy do Was
ObrazekObrazekObrazek

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

Post » Nie lut 01, 2009 12:40

camelot mi też szczerze mowiąc nie podoba mi się to ciągłe zmienianie opcji co do kotki do adopcji. po pierwsze tak jak mówiłam- nie możemy obarczać babuni 2 kotami- to by była dla niej męka. po drugie- NIE CHCĄ KOTA Z AZYLU, JAKBY TAKIEGO CHCIELI TO JUŻ BY GO Z AZYLU ZABRALI!!!!!!!!!!! chcą kota od nas :!: zawierzyli nam, że u nas są piękne, zdrowe i kuwetkujące zwierzaki. azylskie są kochane i słodkie, ale prawie zawsze w procesie zmiany środowiska pojawiają sie jakieś komplikacje: a to śmierdząca i luźna kupa, a to kk, a to co innego. ja jestem osobą zdrową i po wetach latać mogę, ale babcia nie poradzi sobie z chorym kotem...a już nie mówię o tym, że czasem koty z azylu umierają..ja przezyłAm 4 takie zgony- i funkcjonuję, chociaż było ciężko. ale teraz sobie wyobraźcie starszą panią co by czuła w razie nieszczęścia.
jestem za adopcją do babci buraski, myślę że pani elżbieta to mądra kobieta i poczeka wraz z mamą na powrót do zdrowia, ewentualnie kropeczk- taka była pierwsza wersja. nie chodźmy po innych wątkach i nie wyszukujmy kotów- czy będziecie w stanie zaręczyć słowem PKDT za nieznanego nam kota? szkoda będzie burzyć nasz dobry wizerunek, w razie jakby kot z innego wątku okazał się być "trefny"- różnie to bywa.
ewentualnie rozwazcie rozdzielenie tych z nowego portu- wtedy babcia miała by kota na cito! ale ona chce już wysterylizowanego, więc to też by musiało potrwać............

a ja jestem bardzo wdzięczna solaris za tą propozycję adopcji do hurtownii- chrypek wreszcie znajdzie dom!!!!!!!! mam nadzieję, że monika zdecyduje się na oddanie im swoich dzikusków :) jadę jutro do nich z solaris!!!!!!!!!!!!! tylko lila jakbys dała wydrukowac umowy adopcyjne to by było dobrze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ja nie mam drukarki!!!!!!
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Nie lut 01, 2009 12:41

yammayca pisze:Seja, to Ty możesz brać koty na DT czy tylko na DA? Bo już mi się poplątało :oops:



Ja się przestraszyłam po ataku Miśki, bo wyobraziłam sobie , że Miśka zagryza jakiegoś kotka ,którego nie upilnowałam.
Już mi przeszło przerażenie, na krótką metę nie ma problemu z pilnowaniem, gorzej jak na dłużej mam zostać z kotami, bo się "alarmy" trochę psują, przyzwyczajenie straszna rzecz...ciągłe uważanie męczy.Szkoda ,że ona nie jest taka jak moja Minia, która jak się dorwała do Maćki do ją wylizała od łapek po pyszczek...


Ja mam wrażenie , że Miśka jeszcze trochę i znajdzie domek.Jakoś tak ostatnio ta myśl mnie nie opuszcza, że to jakoś już niedługo.
Ucho już leczę miesiąc. Nie odpadło , nie zropiało , nie wdało się zakażenie.
Goi się.
Mam nadzieję , że to co na boku wygryza to nie nużeniec.
Sterylka i kot do adopcji.

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Nie lut 01, 2009 12:45

Agnieszka, zobaczymy jak bedzie z Burasia- jest ona na dobrej juz drodze, zaczela jesc.Starszej Pani nie mozna oddac kotki z miare swierzymi szwami(kotke chce jak najszybciej), w razie problemu starsza Pani nie poradzi sobie, corka odwiedza ja 2-3 razy w tygoniu.Bedziemy w kontakcie, jezeli zajda jakies zmianyi wtedy pomyslimy, tak mi sie wydaje?Ja z Pania Maryla bede rozmawiac po niedzieli o Burasi, zobaczymy co weterynarz powie. Sabinka- Kropka nie wchodzi w gre, bo jest to typowa indywidualistka a nie typowy miziak- a Pani ta chce naprawde lagodna, miziakowata koteczke.
" To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. "- R.A. Heinlein

Camelot

 
Posty: 67
Od: Pon sty 19, 2009 9:55
Lokalizacja: GDYNIA

Post » Nie lut 01, 2009 13:14

sabina skaza pisze:a ja jestem bardzo wdzięczna solaris za tą propozycję adopcji do hurtownii- chrypek wreszcie znajdzie dom!!!!!!!! mam nadzieję, że monika zdecyduje się na oddanie im swoich dzikusków :) jadę jutro do nich z solaris!!!!!!!!!!!!! tylko lila jakbys dała wydrukowac umowy adopcyjne to by było dobrze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ja nie mam drukarki!!!!!!


dla chrypka to na pewno wspaniała opcja, gdyby w razie (choc nie podejrzewam) tam w Kolbudach było nie halo to Burasek i Łajka tż by się do Koleczkowa nadawały, babidolskie kotki poważnie rozważam, ale nic na hurra, to nie to żebym nie wierzyła tobie czy solaris, ale wiesz jak jest ja już przez te 2 tyg. bardzo sie związałam z Łapcia i Puchatkem i poznałam je dosyć dobrze i muszę mieć pewność i spokojne sumienie że to byłoby odpowiednie dla nich rozwiązanie.
Ja jadę jutro wcześnie rano zawieźć Buraska i Łajkę, jak będzie ok to je tam zostawię, jak nie to dowiozę je do Koleczkowa, Solaris planuje jechać jutro z Chrypkiem tam jak prawdopodobnie jak ja wrócę to najchetniej pojechałabym tam z wami zobaczyć miejsce i ludzi gdy stwierdzę ze to będzie dobrze dla babidolskich kotków to je im zawiozę w przyszłą sobotę.
Bo teraz są dopiero 1 tydz. po szczepieniu, za dużo stresów na raz by miały, dla mnie nie ma problemu żeby je dowieźć tam w przyszłą sobotę a jak ci ludzie poważnie podchodzą do sprawy to te 5 dni tez zaczekają.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lut 01, 2009 14:06

seja pisze:
yammayca pisze:Seja, to Ty możesz brać koty na DT czy tylko na DA? Bo już mi się poplątało :oops:



Ja się przestraszyłam po ataku Miśki, bo wyobraziłam sobie , że Miśka zagryza jakiegoś kotka ,którego nie upilnowałam.
Już mi przeszło przerażenie, na krótką metę nie ma problemu z pilnowaniem, gorzej jak na dłużej mam zostać z kotami, bo się "alarmy" trochę psują, przyzwyczajenie straszna rzecz...ciągłe uważanie męczy.Szkoda ,że ona nie jest taka jak moja Minia, która jak się dorwała do Maćki do ją wylizała od łapek po pyszczek...


Ja mam wrażenie , że Miśka jeszcze trochę i znajdzie domek.Jakoś tak ostatnio ta myśl mnie nie opuszcza, że to jakoś już niedługo.
Ucho już leczę miesiąc. Nie odpadło , nie zropiało , nie wdało się zakażenie.
Goi się.
Mam nadzieję , że to co na boku wygryza to nie nużeniec.
Sterylka i kot do adopcji.

Seju tak bardzo bym chciala aby Twoje przeczucia co do adopcji Misi sprawdzily się.To byłby prawdziwy cud,bo Misia jest najbiedniejszym ze wszystkich naszych kotków...
Bardzo się cieszę,że uszko już się goi,dobrze ,że nie pozwoliłaś na jego obcięcie,chociaż na początku byłam innego zdania :oops:
Jestem ciekawa kiedy można ją wysterylizować....
ObrazekObrazekObrazek

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

Post » Nie lut 01, 2009 14:42

jak będę u wetki z nią , to się zapytam, prawdopodobna wizyta we środę/czwartek /piątek.
Albo jak zakończy leczenie tactikiem

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Nie lut 01, 2009 15:04

Co do kotków do hurtowni zoologicznej to na razie jedzie Chrypek i 2 inne koty które już były łowiącymi (z Solaris ktoś się skontaktował przez miau i takie zaproponował), bo ci ludzie potrzebują pomocy w uporaniu się z myszami na już, a babidolskie młodziaki to tak od razu się nie nadają.
Być moze dla babidolskich kotków znajdzie się inne rozwiazanie - najbardziej marzy mi się aby się ktoś w nich obojgu zakochał w takich jakimi są, w końcu są tez wielbiciele niezależnej kociej natury nie tylko miaziaków, pożytek z nich też jest - patrzenie na dwa tak piękne koty jak się ze sobą bawią, jak sie poruszają z gracją, są wyjątkowo smukłe, zgrabne i gładkowłose.
Będę im dziś robić ogłoszenia.

Jeżeli babidolskie kotki będą nadal dzikusami i nie znajdzie sie nikt na odpowiedni dla nich dom to możliwe że za jakiś czas też pojadą do Koleczkowa.
Czyli myślę że na dzień dzisiejszy wszystcy będą usatysfakcjonowani.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lut 01, 2009 15:11

No to idealnie! najbardziej mnie cieszy Chrypek, bo ciężko były mu znaleźć domek. Czy Chrypka przed oddaniem mamy kastrować czy on już jest ciachnięty?

yammayca

 
Posty: 2217
Od: Pt cze 27, 2008 15:54
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lut 01, 2009 15:33

Brawo Chrypek :!:
ObrazekObrazekObrazek

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

Post » Nie lut 01, 2009 15:40

yammayca pisze:No to idealnie! najbardziej mnie cieszy Chrypek, bo ciężko były mu znaleźć domek. Czy Chrypka przed oddaniem mamy kastrować czy on już jest ciachnięty?

nawet nie wiem czy jest, ale nawet jak nie jest to na razie może i tak tam jechać a potem przy okazji można go z tamtąd na kastracje podwieźć, nie wiem też jak te pozostałe dwa/dwie? ale to się okaże to sie zdąży jeszcze zrobić w razie potrzeby.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lut 01, 2009 17:21

mpacz78 pisze:
yammayca pisze:No to idealnie! najbardziej mnie cieszy Chrypek, bo ciężko były mu znaleźć domek. Czy Chrypka przed oddaniem mamy kastrować czy on już jest ciachnięty?

nawet nie wiem czy jest, ale nawet jak nie jest to na razie może i tak tam jechać a potem przy okazji można go z tamtąd na kastracje podwieźć, nie wiem też jak te pozostałe dwa/dwie? ale to się okaże to sie zdąży jeszcze zrobić w razie potrzeby.


Pozostałe 3 koty są ciachnięte :) Do hurtowni pojadą razem 4 kotki , Chrypek i 3 kotki z Gdańska :)

solaris

 
Posty: 3679
Od: Nie lis 21, 2004 23:07

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości