Malutki Paprotek Bubuś o oczach wielkich jak pięć złotych

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon paź 20, 2008 9:54

no nie wierzę :lol:

ale oczy jak pięć złoty pozostały :wink:
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 20, 2008 20:07

pozostały, pozostały, tylko główka większa :lol:

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Pon paź 20, 2008 20:37

Jaki wieeelki kocurrr 8O :D

Zwinięta reklamówka ... hi, hi, skąd ja to znam :P

Sis, a to wszystko Twoja zasługa ... :)
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Śro paź 22, 2008 16:19

wygląda identycznie jak moja Ruda- i widzę, że zachowanie też takie samo :twisted:

Seaside

 
Posty: 106
Od: Wto kwi 22, 2008 12:29

Post » Pon paź 27, 2008 14:32

8O 8O 8O
chłopak wyrósł na schwał :D

ze wstydem :oops: przyznam : żałuję że po malutkim Bubulku juz nie ma śladu
był taki rozkoszny

piccolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 5781
Od: Czw kwi 03, 2008 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sty 31, 2009 20:45

Pamiętacie jeszcze Bubulka??

Spieszę donieść, że szanowny pan Paprotek przed kilkoma dniami pożegnał się ze swoimi pokaźnymi już jajeczkami. Mamy więc kota bezjajecznego równie niesfornego jak wcześniej.
Jest słodki i kochany ale bardzo uciążliwy chwilami :twisted: - na przykład gdy przez cały wieczór aportuje myszkę, pompona (tak, tak pan pompon ciągle ma się nieźle) lub zwiniętą w węzełek reklamówkę. Ta ostatnia to zabawka ulubiona z uwagi na rozkosznie szeleszczący dźwięk, który do szału doprowadza osoby zmuszane do uczestniczenia w kociej zabawie...

Wiele wskazuje, ze Bubulek jest alergikiem - aktualnie testujemy różne konfiguracje karm. Przed nami też badanie kupy w kierunku lamblii ale obstawiam uczulenie pokarmowe jakieś raczej.

Poza tym, drogi koleżka waży już ponad 4 kilo, nie odstępuje człowieka na krok i bardzo złości się, gdy zostaje zamknięty z niewłaściwej w jego mniemaniu strony drzwi. A konieczność taka zachodzi gdy szanowny pan przypomina sobie evergreen w postaci polowania na stopy pod kołdrą... :twisted:
Z Kiszką nadal wojują...:roll: Mam nadzieję, że jak mu już do reszty testosteron wywietrzeje to będzie lepiej.

Teraz siedzi obok mnie na kanapie i mruczy...
Gracka + Kichulka i Bubulek :) oraz Mała Czarna

Gracka

 
Posty: 719
Od: Wto wrz 09, 2003 9:31
Lokalizacja: Warszawa (Bemowo+Ursus)

Post » Nie lut 01, 2009 12:38

A na jakieś fotki można liczyć? :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 01, 2009 16:48

oo... wieści od Bubulka :)
Czyli choć powiększył gabaryty, pozostał Bubusiem ;)
Też czekamy na zdjęcia...... :oops:

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Nie lut 01, 2009 16:50

hop czekamy na zdjątka

alodona

 
Posty: 923
Od: Sob mar 15, 2008 17:52
Lokalizacja: okolice nowego sacza

Post » Czw cze 20, 2024 19:16 Re: Malutki Paprotek Bubuś o oczach wielkich jak pięć złotyc

Z ciężkim sercem wracam po latach do tego wątku :( Może ktoś tu zajrzy.
Paprotek Bubuś o oczach wielkich jak pięć złotych odszedł wczoraj rano za tęczowy most. Nasz kosmaty koci Syneczek... :( :( Dane nam było 16 wspólnych pięknych lat.
Był cudownym kochanym kotem spragnionym uwagi i pieszczot. Patrzył miłośnie tymi okrągłym oczami i bezgłośnie miaukał :) Przychodził na kolana (szczególnie do swojego kociego taty 8) ) i nadstawiał do drapania białą bródkę. Układał się do snu koło naszych poduszek. I notorycznie robił kupę poza kuwetą :twisted:
Był cierpliwym i łagodnym towarzyszem moich córek. Dla nich Bubuś był "od zawsze". Spokojnie znosił nieporadne głaski, obserwował, czasem podkradł coś z talerza.
Był antytezą neurotycznego, niedotykalskiego kota :wink: - ufny i otwarty przymilał się do gości, przynosił piłeczkę by mu ją rzucać. Niejednego antykociego osobnika doprowadził do stwierdzenia, że "no, takiego kota to w sumie mógłbym mieć!"

Od jesieni zeszłego roku wiek i przewlekłe schorzenia coraz bardziej dawały o sobie znać. Ostatnie dwa tygodnie były naprawdę trudne ale ja nie traciłam nadziei, że to tylko kryzys - przecież nie pierwszy w jego życiu. Niestety nie udało się. Zasnął wczoraj sam, w domu, w swoim kontenerku.

Bubusiu Paprotku, koci Syneczku, będzie nam Ciebie bardzo brakowało. Mam nadzieję, że w swoim następnym kocim wcieleniu znajdziesz drogę do naszego domu - będziemy czekać!

@Sis - jeśli zaglądasz czasem na forum to może to przeczytasz - jestem Ci bardzo wdzięczna, że te 16 lat temu nam zaufałaś i powierzyłaś Bubusia.

Ta_sama_Gracka

 
Posty: 2
Od: Śro cze 19, 2024 9:55

Post » Czw cze 20, 2024 22:53 Re: Malutki Paprotek Bubuś o oczach wielkich jak pięć złotyc

Dostałam powiadomienie na mail o nowej wiadomości w wątku. Bałam się zajrzeć. Zajrzałam.
Myślałam czasem o Bubulku. Jak mu tam się wiedzie. To był taki tymczasowicz, którego ciężko było wydać, i gdyby tylko został chwilę dłużej, zostałby na zawsze. Mały słodki miś Bubuś, który jadł całym sobą. Promyk słońca. Dziękuję, że napisałaś. I dziękuję za cudowny dom. Za to, że był z Wami szczęśliwy. One wracają. Wróci. Przytulam...

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Pt cze 21, 2024 11:13 Re: Malutki Paprotek Bubuś o oczach wielkich jak pięć złotyc

Sis pisze:Dostałam powiadomienie na mail o nowej wiadomości w wątku. Bałam się zajrzeć. Zajrzałam.
Myślałam czasem o Bubulku. Jak mu tam się wiedzie. To był taki tymczasowicz, którego ciężko było wydać, i gdyby tylko został chwilę dłużej, zostałby na zawsze. Mały słodki miś Bubuś, który jadł całym sobą. Promyk słońca. Dziękuję, że napisałaś. I dziękuję za cudowny dom. Za to, że był z Wami szczęśliwy. One wracają. Wróci. Przytulam...


Tak, całe życie jadł całym sobą :D Nawet gdy był już bardzo chory to apetyt mu dopisywał.
Myślę, że był z nami szczęśliwy. Towarzyszył nam w okresie wielkich zmian. My jemu też zafundowaliśmy parę rewolucji: 2 nowe koty (po śmierci Kiszki) a nawet psa Frytkę, owczarka szetlandzkiego.
Smutno i pusto bez Bubusia - zawsze czekał na dole przy drzwiach, jak tylko usłyszał, że ktoś wraca do domu :(

Ta_sama_Gracka

 
Posty: 2
Od: Śro cze 19, 2024 9:55

Post » Wto lip 02, 2024 14:43 Re: Malutki Paprotek Bubuś o oczach wielkich jak pięć złotyc

Współczuję :(
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 19 gości