Zulusek i Nikita część I

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 26, 2009 8:49

Gorace kciuki za sesje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Grzecznie czekamy na fotki Zuluska :wink:
Zulusku zdrowy badz, nasz chlopaku piekny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pon sty 26, 2009 9:00

Nie chcę zapeszać, ale mały lepiej. Kicha sporadycznie i nie chce wypluć płuc przez nos :twisted: w środę mija 10 dni brania unidoxu i zgłosimy się do Ani CC, co nam powie :)
tylko oczka ciągle łzawią... :? Zulus wciąż jak zapłakany wygląda. Łezki lecą, bez żadnej innej wydzieliny. Spojówka w lewym oczku wciąż spuchnieta...
poza tym mały bryka i bawi się jak to kociak :) faaaaaajny jest :)

Kciuki za sesję się przydadzą, bo 2 najcięższe egzaminy przede mną :)
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 27, 2009 21:35

No to trzymamy kciuki za sesję!
Mizianki dla Zuluska!
:D
fufu
 

Post » Wto sty 27, 2009 21:38

Madziu kciuki za Ciebie i Zuluska :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Sob sty 31, 2009 15:24

Cioteczki, mam problem - nie z Zuluskiem. Napiszę tu w wątku.

Mój TŻ dziś pojechał na wieś, na naszą działkę. 60 km od Łodzi. Na tarasie domku siedział kot. Wg mojego Tżta kot okazał się ciężarną kotką. Bardzo miłą, miziastą i bardzo głodną. Kotka została nakarmiona, wygłaskana i ....... niestety została tam. Nie wiem co robić i czy w ogóle coś robić? Jeśli kotka jest faktycznie ciężarna, to może dobrze by było ją ciachnąć? Tylko co potem? Nie mogę jej dać DT, nie mam możliwości odizolowania kota. Z innym DT pewnie będzie w Łodzi problem, bo wszyscy zakoceni :( więc co - odwieźć ją tam z powrotem? Kotka wg relacji Piotrka kotka bardzo miła, miziasta, nie bojąca się ludzi. Czy to może być ze względu na szukanie miejsca na poród? Nie wiem......nie wiem........ napisalam maila do Ani CC, bo nie mogłam dodzwonić się do niej do pracy, miała mnóstwo pacjentów :) ale po sterylce pewnie powinna pobyć trochę dopóki się nie zagoi, a Ania chyba ma tam psiego pacjenta specjalnej troski. Proszę doradźcie coś... zostawić tam kota? że sobie poradzi? czy co robić?

Oto kotka - zdjęcie mało wyraźne, bo robione tel. komórkowym:
Obrazek
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 31, 2009 16:31

Madziu nie denerwuj się, musisz najpierw zdobyć więcej informacji. To, że kotka jest grubaśna wcale nie musi oznaczać, że jest ciężarna (co niestety nie oznacza, że wkrótce to się nie może zdarzyć).
Skoro to wieś, to kotka może być czyjaś i jeśli jest karmiona to, jak to zimą po prostu jest dobrze zaopatrzona w tłuszczyk na czas zimy.

Dla przykładu zdjęcie bezdomniaczka, którego dokarmiam. Wygląda jak "ciężarówa" a to tylko kocurek z mojej stołowki :D

Obrazek
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Sob sty 31, 2009 16:45

tak, to wszystko jest możliwe. Tylko ze zdobyciem informacji o tyle jest problem, że działka jest daleko od mojego miasta, to godzina drogi. Jeśli mąż tam wróci, to po to by ją zabrać, bo od nikogo nie dowiemy się, czy kotka jest czyjaś. Domki działkowiczów znajdują się w sporej odległości od właściwej wsi, ta część jest niezamieszkała. Oddziela ją z jednej strony szosa a z drugiej spory las. Kotka musiałaby sporo przejść z tej zamieszkałej części by się tu znaleźć. A może ją tam ktoś porzucił?
Sama nie wiem co robić......
w sumie gdyby okazała się tłustym kocurem :twisted: to też warto go wysterylizować, żeby nie zapładniał innych kotek, kwestia czy da się to zrobić gdzieś w Łodzi nieodpłatnie, bo nie wiem...:(
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 31, 2009 17:07

magdaradek pisze:Sama nie wiem co robić......


napisałam w wątku Twoich chłopaków :)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 31, 2009 17:13

Ja w czerwcu wiozłam koteczkę na sterylke do Łodzi 200km (przybłakała się do domku na wsi moich dziadków, w domku już nikt nie mieszka, służy jako domek letniskowy w sezonie). Po sterylce kotka była przez tydzień u mnie po czym odwiozłam ją na miejsce, ma tam zapewnione ciepłe schronienie i jedzenie. Jest teraz taka gruba że gdyby nie to że osobiście zawoziłam ją na sterylke była bym pewna że jest ciężarna :oops:
Ale umówmy się, kto na wsi sterylizuje kotki, pewnie ta nasza jest jedyną w całej wsi, więc można zakładać że ta Twoja Magda jest ciężarna.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 31, 2009 19:09

:ok: :ok: :ok: :ok:
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Nie lut 01, 2009 8:47

O Klementynce na razie będę pisać w wątku moich rezydentów Cypiska i Ryśka, żeby nie zaśmiecać Zuluskowego wątku :)
Oto link: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=80059&start=495

A z Zuluskiem jutro jedziemy na sprawdzenie. Mały nie kicha, nie kaszle, ale oczy wciąż łzawią... Ania mówiła, że dostanie Zylexis. Zobaczymy :)
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 01, 2009 11:35

Zulek zdrowiej chlopie :ok: i do domku ... raz, dwa, pieć ;)
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 01, 2009 12:04

magdaradek pisze:A z Zuluskiem jutro jedziemy na sprawdzenie. Mały nie kicha, nie kaszle, ale oczy wciąż łzawią... Ania mówiła, że dostanie Zylexis. Zobaczymy :)

Za zdrówko Zuluska :ok:

Madziu,Wy kaskowo jakoś sobie radzicie?

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie lut 01, 2009 14:00

mokkunia pisze:
magdaradek pisze:A z Zuluskiem jutro jedziemy na sprawdzenie. Mały nie kicha, nie kaszle, ale oczy wciąż łzawią... Ania mówiła, że dostanie Zylexis. Zobaczymy :)

Za zdrówko Zuluska :ok:

Madziu,Wy kaskowo jakoś sobie radzicie?


No mam nadzieję, że Zulusek naprawdę już wyzdrowieje bo ile można na tych prochach być????

Mokkuniu dziękuję, że pytasz. Z jedzonkiem dla Zuluska radzimy sobie. Tu nie ma problemu. Nie wiem natomiast jak wygląda sytuacja w lecznicy Ani :oops: czy te pieniążki co były przelane z funduszu to wystarczają do teraz czy nie.... :oops: bo mały się leczy i leczy.....
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 01, 2009 21:26

Sciskam Zuluska!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Majestic-12 [Bot] i 44 gości