Szukam na CITO domków dla:
Mysza 13 lat, Puśka ok. 10. Domki tymczasowe możliwe, ale jakby ktoś zechciał je wziąć obie. Za dużo pragnę? Tak, ale one już szukają domu 4 raz! Wzięte z ulicy przez moją babcię. Babcia zmarła, wzięli je ludzie w zamian za wynajem mieszkania i wyrzucili na dwór do lasu. Odebrała je mama i zabrała do siebie. Mama zmarła, znów są niczyje! Kochają się jak siostry, jedna za drugą staje murem. Mysza wysterylizowana, Pusia na Proverze. [/size]
Pusia

Mysia

A tu Historia Pusi i Mysi od początku, od dnia w którym do nas trafiły:
viewtopic.php?t=33 ... ys&start=0
Ptyś znalazł dom u kingi w. Dziękujemy, Ptyś na pewno odwdzięczy się miłością. WYkastrowany.
Balbinka
jedzie do nowego domku 18 lutego. Została wysterylizowana.
Było:Przed chwilą przeszłam awanturę z ojcem. On chce oddać koty do schroniska. Moja mama przed śmiercią tak się bała, że one je wyrzuci. Znalazłam dom Ramzesowi. Została Mysza, Puśka, i 8 miesięczne Ptyś i Balbina. Ja szukam lecznic, żeby Ptysia wykastrować (wnętrostwo), a on wczoraj coś przebąkiwał, że je wywiezie na wieś i podrzuci komuś. A dziś już oznajmił, że je odda do schroniska. To koty wypieszczone, wydmuchane i wychowane na rękach w ciągu całej choroby mojej mamy! Ptyś i Balbinka. Kochające człowieka. Nie schodzące z kolan. Ptyś lekko kuleje, prawdopodobnie to wina rzepki w kolanie, ale rodzice nie mieli już okazji tym się bliżej zająć. Nie wiem, co mam zrobić. Ojciec krzyczy na mnie. Ja już w nerwach powiedziałam, że nie zabiorę go do UK, niech sobie tutaj zostanie sam z psem!
Ja już nie wiem, co robić. Jestem w Polsce do połowy lutego. Do tego czasu muszę coś wymyślić. Nie mogę dopuścić, żeby one szły do schronu!
Proszę was o pomoc! Bardzo!