Kochani, chyba należą wam sie wyjaśnie ze strony mojej i mojego mężą. Nie chciał sie zgodzic, bo miał dla mnie niespodziankę. Musiał sie w końcu wygadać, bo ciągle mu suszyłam głowę o tę kotkę. Okazało sie, że zamówił mi w Łodzi kotkę syberyjską i chciał, żebym niewiedziała. Strasznie mi przykro, bo robiłam wam nadzieję. A z drugiej strony to ogromnie się cieszę.
Rysiu - o której godzinie będzie ktoś w schronisku?
Pożyczyłam cyfrówkę, teraz muszę poprosić siostrę o transport, tylko nie wiem, jak długo, przy takich warunkach będziemy jechać. Tym bardziej nie chcę jechać w ciemno. Czy ok. 13 lub 14 ktoś będzie?
Jak dzisiaj nie wyjdzie, to nie wiem, kiedy znowu pożyczę cyfrówkę.
Saro - a czy miałabyś mnie jak zabrać do schroniska gdzieś po drodze? Po 14tej muszę być w centrum TG, ale może wcześniej by się udało? Np. o 12-13?
Jeśli nie - to na pewno ktoś będzie, tak czy tak. Chyba Magda i Sabina.
Niestety, kotka jest taka cichutka i nienarzucająca się, że spośród wszystkich zdjęć kotów, to ona ma chyba najmniej.
Po prostu nie wiedziałam, że Krecia to Krecia.