Schronisko w Zabrzu - koty czekają!

[Killatha]

wątek zaniedbywany

[Killatha]

wątek cioteczki strasznie zaniedbują

[Killatha]

cioteczki pobudka koty czekają

[Killatha]

podnoszę wątek

[Killatha]

wątek został zapomniany

[mar9]

wątek został zapomniany

nadchodzi wsparcie, do góry, zabrzańskie koteczki też chcą do domku

[Killatha]

no wreszcie
te koty też potrzebuja domów

[mar9]

no wreszcie
te koty też potrzebuja domów

a masz może któregoś na tymczasie?

[Killatha]

póki co nie
u mnie DT bardzo szybko przerodziłby się DS - nie mam aż takiej siły woli

[mar9]

póki co nie
u mnie DT bardzo szybko przerodziłby się DS - nie mam aż takiej siły woli

to nie jest kwestia siły woli, mnie jest bardzo ciężko wydawać do DS moje tymczasy ale jak pomyślę o następnych biedach czekających na dom... wtedy wiem, że dobro kotów jest najważniejsze, nawet kosztem moich łez

[Amanda_0net]

póki co nie
u mnie DT bardzo szybko przerodziłby się DS - nie mam aż takiej siły woli

to nie jest kwestia siły woli, mnie jest bardzo ciężko wydawać do DS moje tymczasy ale jak pomyślę o następnych biedach czekających na dom... wtedy wiem, że dobro kotów jest najważniejsze, nawet kosztem moich łez

Fakt, z każdym trudno się rozstawać, a są takie które darzy się większym uczuciem
Ale z drugiej strony to jak się pomyśli, że one w tych domach będą rozpieszczane i kochane to człowiekowi lżej na sercu

[mar9]

póki co nie
u mnie DT bardzo szybko przerodziłby się DS - nie mam aż takiej siły woli

to nie jest kwestia siły woli, mnie jest bardzo ciężko wydawać do DS moje tymczasy ale jak pomyślę o następnych biedach czekających na dom... wtedy wiem, że dobro kotów jest najważniejsze, nawet kosztem moich łez

Fakt, z każdym trudno się rozstawać, a są takie które darzy się większym uczuciem
Ale z drugiej strony to jak się pomyśli, że one w tych domach będą rozpieszczane i kochane to człowiekowi lżej na sercu :wink:

no właśnie

[Killatha]

jak na razie żadnych kotów nie mogę przygarniać - mam chorą kocice w domu i kolejne towarzystwo to mógłby być dla niej wyrok śmierci
chociaż w ubiegłym roku z powodzeniem wydałam 3 "piwniczne" kociaki

[Amanda_0net]

jak na razie żadnych kotów nie mogę przygarniać - mam chorą kocice w domu i kolejne towarzystwo to mógłby być dla niej wyrok śmierci
chociaż w ubiegłym roku z powodzeniem wydałam 3 "piwniczne" kociaki

Przecież nikt nie ma do Ciebie o to pretensji Kazda z Nas robi to co aktualnie jest w stanie zrobić i nikt nie musi się z tego tłumaczyć Ja też biorę na DT tylko wtedy, kiedy wiem, że mogę to zrobić. Trzymam kciuki za zdrowie Twojej koteczki Chorba pupilka to przeżycie dla wszystkich domowników.

[Killatha]

Myszce zdrowie już niestety "nie grozi", ma przewlekłą niewydolność nerek i coś co gdyby była człowiekiem to określiłabym aldshaimerem, no i conajmniej 14 lat - pożegnam ją z ogromnym smutkiem