Jeszcze i jeszcze[2]. ZAMYKAMY.

» Wto sty 27, 2009 14:45

aga9955 pisze:
Agn pisze:
Zowisia pisze:Ja tez zycze sprawnych przenosin i duzo odpoczynku po ...
jednak nalezy strzec sie kartonow ... u mnie niektore stoja nierozpakowane od 2002 ...
zo

Następna, która mnie straszy.

To jak mam to wszystko popakować, jeśli nie w kartony?

duze grube worki foliowe:) one bardziej przeszkadzaja
choc w sumie zalezy jak komu bo ja w garderobie jeszcze mam ze dwa nie rozpakowane od trzech lat:)

Oplułam monitor. :lol:

Niestety - książek i szkła w worki nie popakuję.
W workach pojadą ciuchy.

» Wto sty 27, 2009 14:48

Agn pisze:
aga9955 pisze:
Agn pisze:
Zowisia pisze:Ja tez zycze sprawnych przenosin i duzo odpoczynku po ...
jednak nalezy strzec sie kartonow ... u mnie niektore stoja nierozpakowane od 2002 ...
zo

Następna, która mnie straszy.

To jak mam to wszystko popakować, jeśli nie w kartony?

duze grube worki foliowe:) one bardziej przeszkadzaja
choc w sumie zalezy jak komu bo ja w garderobie jeszcze mam ze dwa nie rozpakowane od trzech lat:)

Oplułam monitor.

Niestety - książek i szkła w worki nie popakuję.
W workach pojadą ciuchy.

no ale ja mam w tych workach ciuchy wlasnie:) a niczego mi nie brakuje.....nawet nie wiem co w nich mam....ale grunt ze nie przeszkadzaja:)

ja wkladalam wszysto w niebieskie i to mnie mobilizowalo bardziej do rozpakowywania bo mi sie z wystrojem i kolorystyka nie komponowaly:)

» Wto sty 27, 2009 14:53

Ja to mam taką nadzieję, że jak teraz zrobię porządną czystkę, to potem będę miała do rozpakowania tylko potrzebne mi rzeczy.

No. Taką mam nadzieję... :roll:

» Wto sty 27, 2009 23:47

Dziś wreszcie [z różnych względów :roll:

] mogła dojść do skutku sekcja Momo.
W jamie otrzewnej i opłucnej - krwawy płyn. Serce - przerost prawej komory [nie taki jak u brata, ale też spory, jak na tak młodziutkiego kota]. Jelita - zmiany typowe dla ostrego przebiegu PP. Węzły chłonne krezkowe - też. Powiększona trzustka. Reszta narządów b/z.

Jestem potwornie zmęczona...

» Wto sty 27, 2009 23:50

Aga musisz odpoczac.....

» Śro sty 28, 2009 0:46

Agn, odpocznij, proszę, bo padniesz :*

» Śro sty 28, 2009 8:54

Kochane moje, dzięki za troskę. :1luvu:

Jakoś tak jest, że im więcej roboty, tym... więcej roboty.
Dostałam info od koleżanki, która adoptowała [już ponad dwa lata temu

] od mnie Letycję. Zapytanie dostałam. Czy nie wzięłabym trzech kociąt. :strach:

Wyjaśniłam na czym polega problem; i u mnie i w Fundacji.

Teoretycznie - jest zima. Kociąt nie powinno być....

Od samego rana poczułam się znowu zmęczona. I bezsilna.

» Śro sty 28, 2009 14:29

A mnie dzis leb peka. Na 4 czesci.

» Śro sty 28, 2009 14:30

A mnie dzis leb peka. Na 4 czesci.

» Śro sty 28, 2009 20:06

Muszę powiedzieć uczciwie ,że nie lubię przeprowadzek... :roll:

» Śro sty 28, 2009 23:45

To ja się uczciwie przyznam też, że nieznoszę, zwłaszcza pakowania. Ale Agn ma czterołapnych pomocników :twisted:

» Czw sty 29, 2009 8:56

lolak pisze:To ja się uczciwie przyznam też, że nieznoszę, zwłaszcza pakowania. Ale Agn ma czterołapnych pomocników

Wynajmę za skromnym wynagrodzeniem. :twisted:

To, co koty wyprawiały wczoraj osiągnęło apogeum - musiałam rozpruć jeden z zapakowanych kartonów, bo miałam wrażenie, że któreś tam zakleiłam. :roll:

Wczoraj też, mój pierwszy króliczy tymczas rozpoczął pierwszy etap podróży do nowego domu.

Osiągnęłam już etap obijania się o kartony. A ciągle mam wrażenie, że niczego jeszcze nie spakowałam...

Wczoraj podpisałam umowę i odebrałam klucze. Boh, jak to daleko.... :roll:

I nie ma jeszcze kablówki. :crying:

I internetu. :crying:

Tak naprawdę jedynym pocieszeniem jest widok za oknem - sosny... :love: