"Wczoraj cały dzień byłam z Kropeczką w lecznicach. Najpierw tej blisko mnie. Pani doktor wyraziła przypuszczenie, że ponieważ stan Kropki się nie poprawia, może to wskazywać na astmę. Dostałam receptę na lekarstwo, gdyby miało nie pomóc trzeba będzie jechać z kociakiem na prześwietlenie.
Z Kropką nie było dobrze, oddychała ciężko, dziąsła miała białe jak śnieg, leciała przez ręce
Okazało się, że jest nasz wet i może zrobić maleństwu zdjęcia od ręki, więc wsiadłam w taksówkę i pojechałyśmy na Godulę.
Kroplówki, zastrzyki, lekarstwa, zdjęcia zwykłe i z kontrastem ............. Kropeczka była taka spokojna, ona juz nie walczyła ;(.
Nie wiadomo od jakiego czasu tak się męczyła miała płyn w lewym płucku, także w brzuszku pełno było płynów.
Nie pamiętam tych wszystkich medycznych wyjaśnień......... chciałam , tak bardzo chciałam ją uratować, a musiałam podjąć decyzję o jej eutanazji "
Tak napisała Esza.
Kropka odeszła, miała guzki w płucach, zostały pobrane wycinki.
Test na FIP wyszedł negatywny.
Nie spodziewałam się, że tak się to skończy.

To ostatnia fotka naszej małej Kropki...
=====================
Dixi od wczoraj jest pod opieką Angel.ek, mam nadzieję, że dogada się z rezydentką.
Duszek jest w dobrym stanie, zaczynamy mu szukać domu.