POMORSKI KOCI DOM TYMCZASOWY

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro sty 28, 2009 8:04

seja pisze:Ja w domu non-stop...
I tak mam tu szpital. Jedna chora więcej czy mniej nie zrobi różnicy.
Minia jutro do domu jedzie... jestem do dyspozycji.


Przegapiłyście posta SEJI :D

iza5

 
Posty: 1236
Od: Śro cze 18, 2008 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sty 28, 2009 9:22

yammayca pisze:Dziewczyny, wystawiłam porąbany bazarek dla naszych kotków i Nelsonika:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=87834

podbijajcie :)

Musimy mieć kaskę na Pinię, Misię, Nelsonika i pozostałe kociaczki.


Masz ty Maja łeb :!: super pomysł :!:
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro sty 28, 2009 10:53

Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Śro sty 28, 2009 12:17

sabina skaza pisze:
Agnieszka Marczak pisze:SABINA WIELKIE GRATULACJE!!!
Poszukam rzeczy na bazarek,tylko co to ma być?Musi byc związane z kotami?


aguś najlepiej żeby było związane to z kotami, bo wszak idzie dzień kota lub coisk walentynkowego :)

Idzie wielkanoc tez moze być?
ObrazekObrazekObrazek

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

Post » Śro sty 28, 2009 13:36

Hej dziewczyny mam kartki wielkanocne, zwykłe, otwierane i ręcznie robione. 10 zwykłych (bez kopert) 6 otwieranych z kopertami i w foli oraz 8 ręcznie robionych z kopertami w foli. Mogą być na bazarki tylko ja robić tego nie umiem to może któraś z Was zrobi??
Obrazek

m&j

 
Posty: 906
Od: Czw paź 30, 2008 18:21
Lokalizacja: gdynia

Post » Śro sty 28, 2009 13:37

Hej dziewczyny mam kartki wielkanocne, zwykłe, otwierane i ręcznie robione. 10 zwykłych (bez kopert) 6 otwieranych z kopertami i w foli oraz 8 ręcznie robionych z kopertami w foli. Mogą być na bazarki tylko ja robić tego nie umiem to może któraś z Was zrobi??

kartki nie sa związane z kotami, takie typowe wielkanocne :)
Obrazek

m&j

 
Posty: 906
Od: Czw paź 30, 2008 18:21
Lokalizacja: gdynia

Post » Śro sty 28, 2009 13:52

Jeśli chodzi o wetów to mamy ranking (orientacyjny), który nam pokazuje z jakimi weterynarzami warto nawiązać ścisłą współpracę :)

1. dr Sujecka Gdańsk 590 pln
2. dr Podgórski Rumia 460 pln
3. Gdańsk dr Ulewicz 430 pln
4. Korczaka 25 - Gdynia 400 pln
5. Kielecka 22, Gdynia 268 pln
6. Stryjska 25, Gdynia 202 pln
7. dr Sontag-Patoka - Gdańsk 250 pln
8. Żukowo 220 pln
9. Dr. Vet Legionów - Gdynia 122 pln

Moje typy jeśli chodzi o Gdynię to: Stryjska, Korczaka plus Rumia. Nie wiem co z Gdańskiem i Żukowem, bo nigdy tam nie byłam.
Uważam, że Dr Vet na Legionów można sobie podarować, bo tylko ja tam byłam jeden raz i nie byłam zadowolona. Do tego trzeba wybrać pomiędzy Stryjską i Kielecką, bo bez sensu dwie w Gdyni całodobowe tak blisko siebie - ja obstawiam Stryjską.
Czekam na uwagi :)

yammayca

 
Posty: 2217
Od: Pt cze 27, 2008 15:54
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro sty 28, 2009 16:28

Ja w pełni zgadzam się z twoim typowaniem,
No ja to na pewno głównie będę korzystać z Korczaka, ewentualnie Stryjskiej bo mam najblizej, dr. Vet bez sensu za wszystko kasują jak za zboże.
Ostatnio edytowano Pt sty 30, 2009 17:58 przez mpacz78, łącznie edytowano 1 raz
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro sty 28, 2009 17:57

Puchatek i Łapcia są u mnie już tydzień, niestety postępy w oswajaniu idą opornie, pewnie dlatego ze mnie w domu całe dnie nie ma, poświęcę im chwilkę rano i dłuższą wieczorem i tyle :(
No ale jakoś idzie, ogólnie nie są już zestresowane zachowują się normalnie, nie kryją sie już zbytnio, tylko strasznie niedotykalskie są.
Puchatek jest dużo bardziej odważny i kontaktowy niż jego siostra, podchodzi często nawet do mnie sam, tak powąchać rękę albo zobaczyć co robię, bawi się ze mną, tylko zabawy mają być takie ze ja go nie dotykam, jak przez przypadek za bardzo wpakuje mi się w ręce to odskakuje,
złapane w ręce koniecznie się wyrywają.
Staram się je głaskać i mówić do nich cicho jak sobie siedzą na parapecie np. ale nie mruczą nic a nic.
Chyba już przeszło im objadanie się na zapas, bo czasem już coś zostawią, na początku czyściły wszystko co tylko było, a najbardziej lubią serca drobiowe ugotowane, bardziej niż pierś z kurczaka niż puszki.
Poza tym zdrowe (odpukać).
Mają różne charaktery, nawet jak są same czasem widzę jak sie bawią przez luksfery to kocurek zawsze inicjuje zabawy a siostra najpierw się przygląda a dopiero potem ewentualnie dołącza.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro sty 28, 2009 18:18

yammayca pisze:Jeśli chodzi o wetów to mamy ranking (orientacyjny), który nam pokazuje z jakimi weterynarzami warto nawiązać ścisłą współpracę :)

1. dr Sujecka Gdańsk 590 pln
2. dr Podgórski Rumia 460 pln
3. Gdańsk dr Ulewicz 430 pln
4. Korczaka 25 - Gdynia 400 pln
5. Kielecka 22, Gdynia 268 pln
6. Stryjska 25, Gdynia 202 pln
7. dr Sontag-Patoka - Gdańsk 250 pln
8. Żukowo 220 pln
9. Dr. Vet Legionów - Gdynia 122 pln

Moje typy jeśli chodzi o Gdynię to: Stryjska, Korczaka plus Rumia. Nie wiem co z Gdańskiem i Żukowem, bo nigdy tam nie byłam.
Uważam, że Dr Vet na Legionów można sobie podarować, bo tylko ja tam byłam jeden raz i nie byłam zadowolona. Do tego trzeba wybrać pomiędzy Stryjską i Kielecką, bo bez sensu dwie w Gdyni całodobowe tak blisko siebie - ja obstawiam Stryjską.
Czekam na uwagi :)


witam jestem tu nowa i jestem ciekawa co to za ranking ?
ja moje zwierzęta leczę u Tomasza Sujkowskiego Pogórze jest to wet z powołania ....w Chwarznie jest też dobry wet ten który w Ciapkowie urzęduje kastrował mojego kocórka i sterylizował kotkę którą dokarmiam przy bloku....
nie wiem czy przydały by wam się na bazarek próbki szamponów dla kota "Pimpuś" 80ml (4szt)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro sty 28, 2009 19:08

kinga-kinia, to był taki ranking, ile wydałyśmy w ciągu ostatnich kilku miesięcy na leczenie naszych tymczasów w różnych lecznicach :)

yammayca

 
Posty: 2217
Od: Pt cze 27, 2008 15:54
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro sty 28, 2009 19:10

mpacz78 pisze:złapane w ręce koniecznie się wyrywają.

Monia, może to taki typ, mój rezydent ma tak samo - nienawidzi być na rękach, od razu ucieka.

yammayca

 
Posty: 2217
Od: Pt cze 27, 2008 15:54
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro sty 28, 2009 19:20

Mpacz, najważniejsze że kotki są zdrowe.
A tym że są niedotykalskie nie warto się przejmować.
Ja mam trzy takie niedotykalskie.
Mruczek mieszka z nami ponad 4 lata, chodzi za mną jak piesek, jak coś robię to musi sprawdzić co robię i czy robię to dobrze. Asystuje przy komputerze, najlepiej jest jak to on leży na foteliku a ja niestety siedzę na taborecie. Czasami da się pogłaskać, 3 , 4 głaski i to starczy, potem łapie za palec delikatnie aby pokazać ze starczy już tej miłości. Można oczywiście zabrać go na ręce ale tak 10-15 sekund. Po 15 sekundach zaczyna być nerwowy i lepiej postawić na ziemi. Zdarzyło się Mruczkowi przyjść samemu parę razy na kolana , takie zdarzenie to uznajemy za prawdziwe Święto.
Gucio jest młodym kotkiem, mieszka z nami od 23 sierpnia. Na kolanach to jest tylko wtedy jak sam się na nie wpakuje. Wbrew jego woli to bym się nie odważył, nie jestem samobójcą. Z prób dawania jemu pigułki to mozna nakręcić film- horror oczywiście.
Gapcio mieszka z nami od 2 września. Gapcio jak sama nazwa wskazuje to Gapcio. Ciężko rozgryźć jaki on jest naprawdę. Chwilami odważny a chwilami jakiś taki spanikowany. Najlepiej jest jak jesteśmy sami. Nie lubi gości i hałasu. Ale o dziwo Sylwestrowe strzelanie przeszl całkowicie bezboleśnie. Sam na kolana nie przychodzi ale wzięty na ręce nie buntuje się i zaraz burczy, no i liże rękę ,czasami aż za długo w jednym miejscu.

A tak naprawdę wszystkie są kochane i nie zamieniłbym ich na inne.

Więc nie przejmuj się, nie każdy kot musi siedzieć na kolanach i udawać maskotkę. Kotki są zdrowe, bawią się, nie są zestresowane.
Tak tylko oglądając ich zdjęcia i czytając co piszesz mam wrażenie że chyba są ze sobą mocno zżyte i najlepiej by było gdyby udało się jakby trafiły razem do jednego domku.
Trzymam kciuki za wspólny domek dla Łapci i Puchatka.
Jest taki wątek o Mruczku i Mruczylce - zdjęcie Puchatka i Łapci przypomniały mi ten wątek
Mruczek, Gapcio, Gucio, Filip, Filemon w jednym żyją domku!
viewtopic.php?f=46&t=80071&p=12585019#p12585019

jarekm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6648
Od: Pon sie 18, 2008 1:33
Lokalizacja: Reda

Post » Śro sty 28, 2009 20:12

Tak, bardzo bym chciała żeby mogły trafić do adopcji razem, w każdej stresowej sytuacji bardzo się wspierają, śpią zawsze razem przytulone.

Ja to przyzwyczajona jestem do przytulaków, moja czwórka bardzo przytulaśna jest, Bleki wzięty na ręcę zachowuje się jak szmaciana lalka można z nim zrobić wszystko, Micek pakuje sie na kolana w każdym możliwym momencie, Tygrys molestuje każdego swoim "gadaniem" i barankowaniem, no moze jedynie Psunia jest bardziej niezależnym charakterkiem, chociaz ma czasem napady miziania ale tylko wtedy gdy ona chce.
Ja wiem, czego niby mam się spodziewać po 4 miesięcznych dzikich kociakach, że po 2 dniach będą się na ręcę pakować. (są u mnie dopiero tydzień)
Chociaz byłam w szoku jak w listopadzie złapałam dość dziką 3,5 mies. niebieską i po dwóch dniach już mruczała na kolanach.
Ale to pewnie zależy, są różne chataktery a Pufcia niby z podwórka a uwielbiała być noszona na rękach.
Ja myślę że one jeszcze się stopniowo bardziej przyzwyczają do obcowania z człowiekiem, ale nawet jak zostaną takie bardziej niedotykalskie to pewnie są też ludzie którzy cenią koty za ich kocią , niezależną naturę i znajdą swoich amatorów.

Pierwszą kotkę (która już za TM) dostałam jako ponad półroczną kompletną dzicz i ona nigdy nie była przytulakiem, nie lubiła być brana na ręce, ale normalnie funkcjonowała w mieszkaniu.

Zastanawiam się czy już je wypuścić z kuchni, ktoś pisał ze koty widząc inne koty które żyją z ludźmi blisko bardzie się przekonają i szybciej oswoją...
raz Blek wszedł do kuchni, młodziaki się zjeżyły i prychały na jego widok.
Zrobię chyba na dniach eksperymenty jak będą z moimi kotami funkcjonować.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro sty 28, 2009 20:23

yammayca pisze:kinga-kinia, to był taki ranking, ile wydałyśmy w ciągu ostatnich kilku miesięcy na leczenie naszych tymczasów w różnych lecznicach :)


o rany to duże wydatki mieliście

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 44 gości