stres u kotki

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 01, 2004 19:05 stres u kotki

witam i życzę wszystkiego najlepszego w nowym roku!
mam problem z moją sześcioletnią kotką: muszę przeprowadzić ją do innego miasta, a że kotka jest przyzwyczajona do poprzedniego mieszkania, boję się, że będzie to trudne. czy ktoś z was miał kiedyś taki problem? jak poszło? co mam zrobić, żeby zmniejszyć jej stres? pomóżcie!!
[color=blue][/color]

zuska7

 
Posty: 2
Od: Czw sty 01, 2004 18:57
Lokalizacja: Wrocław - Karłowice

Post » Czw sty 01, 2004 19:09

Nie przechodziłam jeszcze przeprowadzki z kotem, ale sądzę, że popewnym czasie się przyzwyczai....no nie wiem, niech wypowiedzą się ci, którzy to przechodzili....

Axel

 
Posty: 3434
Od: Pt mar 07, 2003 20:59

Post » Czw sty 01, 2004 19:39

Koty znoszą przeprowadzki bardzo różnie, ale zwykle wystarczy im parę dni na aklimatyzację. Dobrze jest udostępniać kotu stopniowo kolejne pomieszczenia w nowym mieszkaniu.
Gracka + Kichulka i Bubulek :) oraz Mała Czarna

Gracka

 
Posty: 719
Od: Wto wrz 09, 2003 9:31
Lokalizacja: Warszawa (Bemowo+Ursus)

Post » Pt sty 02, 2004 0:43

Powoluśku, powoluśku....
Będzie dobrze, ale zadbaj o to by miało kocio swoje miejsce...
Raddemenes
_________________
Obrazek

Raddemenes

 
Posty: 1725
Od: Śro lis 19, 2003 23:40
Lokalizacja: "Z krainy czarów"

Post » Pt sty 02, 2004 0:48

2 lata temu przeżyliśmy wspólnie z Pitaszkiem przeprowadzkę do nowego domu. Jako że był w nim on nie raz wczesniej kocio zbytnio sie tym nie przejął ;)
Co nagle to po diable, wiec tak jak wcześniej wspominano, powolutku i na wszystko przyjdzie czas.
Życzę wszystkiego najlepszego na nowym mieszkanku.

kociamatka

 
Posty: 13328
Od: Śro mar 20, 2002 13:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 02, 2004 13:13

Postaraj sie , zebyś mogła przez pierwsze dni byc z kicia w domku. Zeby nie zostala sama. Powinno byc dobrze. Nam poszło w miare spokojnie czego i Tobie zyczę. Po tygodniu było juz dobrze... :)

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Sob sty 03, 2004 19:49

Rodzice (ja jeszcze z nimi wtedy mieszkalam ale bylam na jakims wyjezdzie) przeprowadzali sie z 8 latkiem i popelnili jeden ogromny blad, mianowicie wzieli go od razu w dzien przeprowadzki, jak byly wnoszone meble itp i kot malo nie zwariowal ze strachu, potem byl juz spokoj, kot chodzil, zwiedzal, wachal i szybciutko sie przyzwyczail. Tak sobie mysle, ze nie trzeba przesadzac i sie martwic bo kot sobie poradzi. Wazne, ze Wy bedziecie z nim. Kocisko moze na poczatku czuc sie niepewnie, chodzic przykulony przy scianie, siedziec w jakims kacie albo w lozku albo pod szafa, nie trzeba go wtedy na sile wyciagac, w koncu ciekawosc zwyciezy. Powodzenia!

lorraine

 
Posty: 5629
Od: Pt lis 14, 2003 16:33
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Sob sty 03, 2004 20:32 już w porządku!

[color=blue]dzięki za pomoc, jest już po przeprowadzce, kocica siedzi co prawda pod łóżkiem, ale ma apetyt i często stamtąd wychodzi.
joanna zuzanna[/color]

zuska7

 
Posty: 2
Od: Czw sty 01, 2004 18:57
Lokalizacja: Wrocław - Karłowice




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 65 gości