Ciachamy bezdomność cały rok, cz.2, Licznik: 351 + 151= 502

» Wto sty 20, 2009 14:15

Ale akcja... i ta złośliwość rzeczy martwych...

Trzymam kciuki za dziś! :ok:

Basiu, trzymaj się!!! :ok:

A ja wczoraj wpłaciłam środki zebrane z mojego ostatniego bazarku - nazbierało się w sumie na całe 3 ciachy i strasznie się cieszę z tego powodu! :dance2:

Ciach!

» Wto sty 20, 2009 22:35

My też się cieszymy

Ja to wogóle sie cieszę, bo złapałam :dance:

kicie. Na ręce dała się wziąść. Ja wiem gupia jestem. Cieszę się, bo mam następnego kota, który nie nadaje się do wypuszczenia, a miało być tak prosto i pięknie :evil:

Kotka ewidentnie domowa i ewidentnie była jedynaczką. Kest przerażona widokiem innych kotów, sztywnieje jak sie któryś do niej zbliża. Natomiast na rękach mruczy i bardzo się przytula. Qrde, a u nas wszędzie pełno kotów i nie mam jej jak odizolować

» Śro sty 21, 2009 14:58

Na wtorek mamy umówione kotki z interwencji, o których pisałam wcześniej. W gospodarstwie w strasznym stanie były psy i parenaście kotów. Pierwsze dwa właśnie będą ciachane, bo pani, która zaoferowała pomoc w wyłapaniu i przetrzymaniu kotów chce właśnie tak po dwie. Nie ma warunków na to, żeby przetrzymać wszystkie na raz. Cieszę się, że zaczęła działaś, bo trochę tam tego jest, a do wiosny musimy zdążyć. Wszelkie wpłaty i pomoc w sfinansowaniu ciacha dalej bardzo potrzebne. W najbliższym czasie uzupełnię pierwszą stronę :oops:

» Czw sty 22, 2009 21:26

Zapraszam na licytację, środki z której zostaną przeznaczone na Ciachy!

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3968219#3968219

» Pt sty 23, 2009 1:00

Basiu

» Sob sty 24, 2009 20:56

Zapraszam na aukcje na Ciacha!

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=87674

» Pon sty 26, 2009 15:20

Dziś zostaną wysterylizowane 3 koty piwniczne z Miasteczka Śl. zgłoszone przez karmicielki. Łapanką niestety musiała zająć się Adria, która nie bez szwanku na ciele właśnie dojeżdża do lecznicy :wink:

» Wto sty 27, 2009 17:43

Ja już jestem za stara na takie akcje :oops:

Mialo to wygladac zupelnie inaczej. Koty mialy być już zlapane a ja mialam je tylko przelozyc do bezpiecznych transporterkow. Okazalo sie, ze koty owszem sa zlapane i zamkniete ale w wilekiej piwnicy pelnej dziur i zakamarkow...a ja nawet rekawic nie mialam. Efekt koncowy i tak jest dobry, bo 3 koty zlapane a tylko jeden mnie dziabnąl :oops:

Reka spuchla od razu jak balon i jest niestety nie do użytku

Wet w lecznicy patrzyl na mnie podejrzanie i niesmialo zapytal czyją krwia jest zalany transporterek. Wygladalo to wszytko groznie

» Wto sty 27, 2009 22:28

Adria

Ale z drugiej strony pomyśl...Twoja jedna ręka, ale za to ile kociąt nienarodzonych :twisted:

zawsze trzeba widzieć pozytywną stronę :twisted:

to bardziej motywuje :twisted:

A tak na poważnie: podziwiam

Dziś zostały wyciachane 2 wolnożyjące kotki i kocur azylowy- Sylwester

» Wto sty 27, 2009 22:45

Dziś zostały wyciachane 2 wolnożyjące kotki i kocur azylowy- Sylwester

» Wto sty 27, 2009 22:52

Adria pisze:Ja już jestem za stara na takie akcje
Mialo to wygladac zupelnie inaczej. Koty mialy być już zlapane a ja mialam je tylko przelozyc do bezpiecznych transporterkow. Okazalo sie, ze koty owszem sa zlapane i zamkniete ale w wilekiej piwnicy pelnej dziur i zakamarkow...a ja nawet rekawic nie mialam. Efekt koncowy i tak jest dobry, bo 3 koty zlapane a tylko jeden mnie dziabnąl
Reka spuchla od razu jak balon i jest niestety nie do użytku Wet w lecznicy patrzyl na mnie podejrzanie i niesmialo zapytal czyją krwia jest zalany transporterek. Wygladalo to wszytko groznie

Ada