Moonlight,księżycowa panienka słodka jak miód-zostaje u Kasi

» Pon sty 26, 2009 18:35

śliczna jak zawsze!

» Pon sty 26, 2009 18:58

Piękna i szczęśliwa :1luvu:

I normalnie na foto nawet widać, jakie ona ma błyszczące futerko

I znowu pięknie prosto łapkę prezentuje

Zuch kocinka :ok:

» Pon sty 26, 2009 18:59

Molisia, to prawdziwa modelka

a Mieciuchna rzeczywiście malutki :lol:

śliczne koteczki!

» Pon sty 26, 2009 20:31

Molisia lubi Miecia. Jego się nie da nie lubić. To 7 kilowy malutki bebiś.
http://img75.imageshack.us/img75/2747/nnnnnnnnih1.jpg
A tu jaki był malutki.
http://img58.imageshack.us/img58/5716/mieciuyk8yy6.jpg

» Pon sty 26, 2009 20:35

o matko

on jak króliczek wygląda puchaty :lol:

no kawał chłopa z niego wyrósł

» Wto sty 27, 2009 18:32

Molisia się przypomina. :catmilk:

» Wto sty 27, 2009 19:12

kasia86 pisze:Molisia lubi Miecia. Jego się nie da nie lubić. To 7 kilowy malutki bebiś.
http://img75.imageshack.us/img75/2747/nnnnnnnnih1.jpg
A tu jaki był malutki.
http://img58.imageshack.us/img58/5716/mieciuyk8yy6.jpg

Aniu-Miecio jest bardzo podobny do mojej Pyniusi-nawet mam gdzieś identyczne zdjęcie-niestety-analogowe!

» Wto sty 27, 2009 21:01

Aniu, to Wam Mieciuchna troszke urósł :wink:

A jakieś domki się zgłaszają w sprawie Molisi?

» Wto sty 27, 2009 21:21

Domkowa cisza

Myślałam ostatnio o zmianie ogłoszenia Molisi. Na takie z domowymi fotkami, z dokładniejszą treścią jakiego domku szuka. Zastanawiam się tylko, czy już teraz, czy po zabiegu Molisi. Aniu, dziewczyny, jak myślicie?

» Wto sty 27, 2009 23:03

Ja jej nie wydam do domku przed zabiegiem, nie wiedząc czy to wirus czy nowotwór. Tak jak pisałam, najpierw operacja uszka Molisi i badanie histopatologiczne. Następnie jeżeli wirus, to zrobienie autoszczepionki.
Tak źle, i tak niedobrze. Ile jeszcze ta bidulka musi wycierpieć!?

Biedna Molisia... kurcze, żebym jej tak nie kochała, byłoby mi łatwiej... :cry:

Tak więc czekamy i nie robimy ogłoszeń.

» Wto sty 27, 2009 23:05

Aniu, jak mogłabyś jej nie kochać? Tyle razem juz przeszłyscie...

Będzie wszystko dobrze!

a gdzie będziecie ewentualnie robic autoszczepionkę?

» Wto sty 27, 2009 23:15

milenap pisze:Aniu, jak mogłabyś jej nie kochać? Tyle razem juz przeszłyscie...

Będzie wszystko dobrze!

a gdzie będziecie ewentualnie robic autoszczepionkę?

W Łodzi w Sowie ma mieć operację, ale czekamy na podniesienie odporności po szczepionce na białaczkę. Wetka kazała miesiąc poczekać.
A szczepionkę to nie wiem gdzie będą robić, wiem tylko ile ma kosztować.

» Śro sty 28, 2009 0:42

Ja w zeszłym roku orientowałam się w sprawie autoszczepionek, to podawano mi kwotę ok. 200 zł za cały proces.

Dzwoniłam tutaj: http://www.jelinowski.pl/ , rozmawiałam z właścicielem, bo zamawiałm od nich również leki homeopatyczne dla kotów.

» Śro sty 28, 2009 1:40

Mi też powiedziała wetka 200 złotych za zrobienie autoszczepionki.
To wszystko jest takie skomplikowane, jak mi zaczęła tłumaczyć wetka co i jak to... :strach:

» Śro sty 28, 2009 9:31

kasia86 pisze:Ja jej nie wydam do domku przed zabiegiem, nie wiedząc czy to wirus czy nowotwór. Tak jak pisałam, najpierw operacja uszka Molisi i badanie histopatologiczne.

Aniu, chyba źle mnie zrozumiałaś. Ja nie pisałam o wydaniu Molisi przed zabiegiem! Pisałam o zmianie ogłoszeń na nowe, bo szukanie domku trwa, czasem miesiącami. Prosiłaś o moją pomoc w zakresie szukania i weryfikowania domków dla Molisi w domku i naprawdę bardzo mi zależy, żeby znalazła najlepszy stąd moje pytanie odnośnie ewentualnej zmiany ogłoszeń.

Moonlight,księżycowa panienka słodka jak miód-zostaje u Kasi

Kto przegląda forum