Inka - kotka, która wie, czego chce :)

» Wto sty 20, 2009 14:15

Anuk pisze:Nowe zdjęcia burej panny:

Oj tam piękna :roll:

Prawie zwykła buraska :twisted:

Najpiękniejszy to ona ma charakter... kocha ludzi, pcha się żeby to pokazać człowiekowi i obłędnie mruży oczy oraz robi rozanieloną minkę, jak ją człowiek głaszcze lub tylko na kolana wejść pozwoli

Widać, że kontakt z człowiekiem sprawia jej niesamowitą radochę i pcha się do tego kontaktu na wszystkie możliwe sposoby

» Wto sty 20, 2009 15:29

orchidka, już drugi raz podważasz piękno mojej tymczaski. Najpierw było, że Sówka nie jest piękna, teraz, że Inka... No jak możesz takie rzeczy mówić, w dodatku kobietkom!

» Śro sty 21, 2009 10:49

Aniu,
Bo zewnętrzna uroda kota nie ma dla mnie znaczenia :roll:

Zewnętrznie wszystkie koty są dla mnie piękne

Ale tylko niektóre chwytają mnie za serce swoim fantastycznym charakterem... dla mnie Inka należy do tej grupy kotów chwytających za serce :oops:

PS Najlepszy przykład to mój Smok... nie da się ukryć, że brzydal z niego, a szaleję za nim właśnie z powodu charakteru...

» Wto sty 27, 2009 18:07

Ineczka pojechała na CIACH.

» Wto sty 27, 2009 19:22

Kciuki za koteczkę, niech wszystko bedzie dobrze i niech szybko dochodzi do siebie :ok:

» Wto sty 27, 2009 19:30

Dziękujemy!

» Wto sty 27, 2009 19:58

Jest śliczna.

Niech szybko dochodzi do siebie! :ok:

» Wto sty 27, 2009 20:02

» Wto sty 27, 2009 20:18

orchidka ma ją niedługo przywieźć.
Zawszę się troszkę denerwuję...

» Wto sty 27, 2009 22:21

Mała już wróciła, dosypia sobie.
Przy okazji niespodzianka: kotka ma około dwóch lat! I już rodziła.
Na szczęście teraz nie była w ciąży.

Kto by pomyślał, taka drobniutka... dawałyśmy jej jakieś 6-10 miesięcy...

Ale za to wetka oceniła jej stan zdrowia na bardzo dobry!
(Wyjątkowo jak na kotkę wolnożyjącą)

W sobotę mała jedzie do nowego domku na Targówku.

» Pon lut 09, 2009 23:09

Biedna Inka...
Ta kotka ma jakiegoś pecha!
Już trzy domki były na nią zdecydowane: i każdy odwołał w ostatniej chwili. Powody różne, niezwiązane z kotem. U jednych państwa sprawy rodzinne, inni byli już "dogadani", ale się nie skontaktowali.
Dziś była pani poważnie nią zainteresowana, już się umówiła, a tu córka jej przyniosła dwa koty z piwnicy.

Kiedy wreszcie się uda?

» Wto lut 10, 2009 22:00

Anuk pisze:Kiedy wreszcie się uda?

Oby jak najszybciej! :ok:

» Śro lut 11, 2009 22:12

Ineczka jest fantastycznym kotem! Sama przychodzi na mizianki... Nie jest jednak namolna! Najpierw podchodzi i sie ociera, potem patrzy na człowieka czy jest w nastroju na przytulanie i dopiero kiedy nie widzi sprzeciwu - zaczyna przytulanki, ocieranki i barankowanie:)
Słodka jest :oops:

Szkoda tylko, że jakoś z moimi kotami nie chce się dogadać :roll:

Jedynie Smok jako tako... z Igą i Kacprem - wojna na całego

» Śro lut 11, 2009 22:45

No właśnie, ona musi być jedynaczką.
A poza tym, to cudowna panna

» Pt lut 13, 2009 11:54

Cóż.... powiem szczerze, że zaczynam mieć wątpliwości co do tego "muszenia"... Inka zrobiła spore postępy w dogadywaniu się z kotami:)
Tylko bawi się sama. Zresztą jest mistrzynią zabaw "czymkolwiek":)

Inka - kotka, która wie, czego chce :)

Kto przegląda forum