
Podwórkowce ok.Miały jedzonko.Pan dikarmiał , jak prosilam.
Znów się pojawila ta jedyna niewysterylizowana kotka.Jak Sabina upora sie z lapanką to potrzebuję klatkę łapkę, zeby ją zlapac na sterylkę zanim zaciązy.
Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Agnieszka Marczak pisze:SABINA WIELKIE GRATULACJE!!!
Poszukam rzeczy na bazarek,tylko co to ma być?Musi byc związane z kotami?
seja pisze:Ja mam trochę świecidełek.
Dwa wisiorki z kotkiem i jeden w kształcie serduszka.
Plus korale- 4szt.
Komu to podrzucić??
sabina skaza pisze:dziewczyny nic nie wyszło z mojego łapania, od 11.00 do 14.00 prawie stałam na podwórku jak ten pajac i koty owszem właziły do klatki, ale z niej wychodziły...po 1,5 godz zajarzyłam dopiero, że klapka zapadka nie działa- ktoś poczynił w niej przebudowę i kółeczka blokujące przewiesił na górne kraty klatki...hehehwyjaśniłam ze "sprawcą", że to było w dobrej wierze- bo podobno zapadka była zblokowana i nie szło je otworzyć......ale kolejne 30 min trwało naprawianie, jakiś facet został zaczepiony i do roboty zagoniony, walka z obcęgami itp. w tym czasie koty najadały się tuńczyka do woli.............i kolejną godzinę patrzyły się na mnie jak na świra. nie mówiąc, że cały blok w oknach- i ludzie mieli niezłe widowisko..szczególnie jak z nerwów ryczałam nie umiejąc naprawić kółeczek zaciskowych. w piątek pomoże mi solaris, bo dziś nic z łapanki nie wyszło. do tego bardziej mądra koleżanka uświadomiła mnie że ja źle liczę, i że wg obliczeń lekarzy to małego "ktosia" mam już 5-7 tyg....i obaliła moją teorię z "rzymem" i ubzdurany przeze mnie 3 tydzień. zwróciła mi uwagę- bo to podobno najgorszy okres, kiedy trzeba na siebie uważać strasznie. no i zamiast sylwestra, dowiedziałam się, że noszę w sobie gwiazdora/ mikołaja/aniołka bożonarodzeniowego.....bóg jeden wie kogo? czyli chyba muszę zacząć troszkę zwalniać póki co.......
gisha pisze:Dzięki Aguś, ja tez się cieszęKiedy wpadniesz do mnie?
Podwórkowce ok.Miały jedzonko.Pan dikarmiał , jak prosilam.
Znów się pojawila ta jedyna niewysterylizowana kotka.Jak Sabina upora sie z lapanką to potrzebuję klatkę łapkę, zeby ją zlapac na sterylkę zanim zaciązy.
Betbet pisze:hej hej
słuchajcie mam prośbę...widzę tam u Was różne apele na stronie. gdybyście tworzyły jakiś kolejny dołączcie informację o tym, aby ludzie nie zakładali dzikim kotom zwykłych obróżek przeciwpchelnych....
ja wiem, że niektórzy chcą dobrze, ale prawdziwy dramat rozegrał się ostatnio w Gdańsku.
KOtu obroża weszła w pyszczek, nie dawał się żadnymi sposobami złapać z przerażenia, biegał tak prawie tydzień, krwawił..no po prostu horror...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości