Gd.Jaś i Małgosia już w swoim cudownym domku f.s.1,14

[Agnieszka Marczak]

co u pięknot? agus jak mi sie uda złapać dziś pik-poki dam ci znać, pomożesz w transporcie do gishy?

Gisha bierze pik poki?!

[Agnieszka Marczak]

Kotki czują się dobrze,zero wymiotow i właśnie zpałaszowały pierś z kurczaka....

[biamila]

ufffff!!!!!!!

[biamila]

Aga czy kupki są normalne czy też rzadkie???

[Agnieszka Marczak]

Qpki normalne Jestem czujna Nic się nie bój.tak się zastanawiam czy nie podać im profilaktycznie surowicy(ponoć nie zaszkodzi)

[biamila]

Ja też się zastanawiam... może zapytaj Kotikę ona jest specjalistką.

[sabina skaza]

tak kochana agulo, gisha moja wybawicielka postanowiła zabrac pik-poki, ale jak już wiesz problemy techniczne z klatką prawie 3 godziny się denerwowałam i nic...........wychodziły bo drzwiczki zapadkowe były rozwalone i zabrakło blokady.

[Agnieszka Marczak]

tak kochana agulo, gisha moja wybawicielka postanowiła zabrac pik-poki, ale jak już wiesz problemy techniczne z klatką prawie 3 godziny się denerwowałam i nic...........wychodziły bo drzwiczki zapadkowe były rozwalone i zabrakło blokady.

Sabinko Tobie nie mozna się denerwować!!!
Teraz daj tym co popsuły niech naprawiają i potem niech łapią pikpoki Kara musi być

[Agnieszka Marczak]

Wróciłam od weta.Kotki dostały surowicę i przeciwwymiotną kłujkę w dupkę
Dostały też pastę na poprawę pracy jelit,którą mam podawać dopyszcznie w domu
Zostały termometrnie,słuchawkowo i wziernikowo zbadane...
Temperatura w normie,osłuchowo w porządku,uszka czyste

[sabina skaza]

klatke naprawił jakis poczciwy chłopina którego podstępnie zdybałam na podwórku, a narzędzia od sąsiadki pożyczyłam

[Agnieszka Marczak]

klatke naprawił jakis poczciwy chłopina którego podstępnie zdybałam na podwórku, a narzędzia od sąsiadki pożyczyłam

Zuch dziewczyna

[Agnieszka Marczak]

A dlaczego tu nikt nie zagląda

[biamila]

Zagląda, zagląda... tylko ja np. miałam dziś straszny dzionek: zaczęło się od tego, że jak wychodziłam na balkon to mój Gatto chciał się na balkon wymknąć ja chcąc temu zapobiec rzuciłam się ku niemu tak niefortunnie, że gwizdnęlam się okiem w parapet no i teraz wyglądam ..... wszystkim znajomym mówię, że mąż mnie znów zaczął kochać i mnie trzaska po pysku , przed godzinką mój małżonek mnie woła, że błąka się znowu jakiś kot, no i fakt błąka się wyszłam go nakarmić trochę się bał ale jak odeszłam to podszedł i zjadł wygląda na około rocznego kota...jutro zobaczę czy przyjdzie czy też wypuścił się na spacer???? no i najważniejsze to chyba grypa się do mnie dobiera robię wszystko aby jej dać odpór ale zobaczymy z jakim efektem....
Aguś wymiziaj ode mnie kotorki.

[Agnieszka Marczak]

Przed ślubem:

Ona:Cześć!
On:No nareszcie,już tak dlugo czekam!
Ona:Może chcesz,abym poszła?
On:Nie!Co Ci przyszło do głowy?
Ona:Kochasz mnie?
On:Oczywiscie,o każdej porze dnia i nocy!
Ona:czy mnie kiedyś zdradziłeś?
On:Nie,nigdy!
Ona:Chcesz mnie pocałować?
On:Tak za każdym razem i przy każdek okazji!
Ona:Czy byś mnie kiedykolwiek uderzył?
On:Zwariowałaś?Przecież wiesz jaki jestem!
Ona:Czy mogę Ci zaufać?
On:Tak
Ona:Kochanie...

(Po ślubie czytać od dołu do góry) A potem już sie mówi,że parapet winien Kotorki wymiziane

[kotika]

A to są te dwie sierotki, które spotkałam u weta.
Ale mówiłaś cos o dorosłch...ja się pogubiłam.

Trzymam kciuki aby to nie było to.