Kasiu, no co Ty, bardzo, bardzo Ci dziękuję za te rzeczy na bazarek
Koteczki w porządku, byliśmy u weta, Gluś dostał dziś ostatni zastrzyk neupogenu i dostał też tfx, tak pomyślałam, ze dostanie kilka dni i na koniec/początek przyszłego tygodnia zrobie obojgu morfologie.
Melcia nie miała dzis goraczki, wiec dostała tylko odrobinke antybiotyku i bez tolfedyny.
Apetyty dopisują nadal, aż za bardzo

dziś pół kg ugotowanych serc drobiowych poszło na 1 posiłek

jakby ktoś popatrzył z boku, to by pomyślał: biedne kotki, pewnie tydzień nic nie jadły
Daszka vel Miziak (tak na nią coraz częściej mówie, jakoś mi sie tak przyczepiło) mnie martwi, bo jak ją wypuszczam na troche,to tak wariuje, ze ja patrze na nią z przerazeniem! staram się to ograniczać, ale ona też juz musi tą nogę coraz więcej uzywać, przecież to ponad 3 m-ce juz takiego unieruchomienia.