Ja mieszkam na parterze i na balkonie mam zrobiony drewniany stelaż i na tym jest zamontowana siatka bardzo delikatna, praktycznie niewidoczna. Dostałam ją z Niemiec, tylko zobaczymy jak długo wytrzyma. Koty czasem chcą po niej chodzić, ale ja raczej mam je na oku.
Gniazdo jaskółek(jerzyki)? jest nad naszym balkonem i koty próbują po tej siatce tam się dostać. Tu chodzi o kilogramy kota.
A przecież wiecie jakie mam koty.
Dziwne że spółdzielnia nie chce wyrazić zgody, ale to nie mój problem.