130 Kotów Szczecin Prosimy o wsparcie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 26, 2009 1:00

Ide już ,ide. Dobrze że czuwasz nade mną :wink: Ja też dostałam Bioparox i Berotec N100 oraz ACCmax i trilac. ACCmax rozrzedza własnie tą wydzielinę, o której piszesz.Pomyśle o tym szczepieniu. Może ktos ma jeszcze jakieś doświadczenia. Wielkie Dzięki Afatima. Lecę już, skoro każesz. Spokojnej nocy Wszystkim życze :wink:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31686
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon sty 26, 2009 9:08

Stawiam kawę i podnoszę wątek :D :D
Iza, ja mialam w grudniu tą grypę, złapalam ją w Anglii jak odwiedzałam dzieciaki. Cholerstwo paskudne. Mam nadzieję że wyleżysz ją trochę.
Zdrówka życzę :D
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Pon sty 26, 2009 10:16

Witam! Ja równiez musze sie skawowac i brac zaraz za nauke - mam nadzieje, ze klientow nie bedzie :roll: :roll:
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pon sty 26, 2009 10:29

Dziewczyny mam prosbę czy możecie sprawdzic na poprzedniej stronie gdzie umieszczone sa zdjęcia Kapselka, czy macie je tak jak ja 3x3 czy inaczej i strona Wam się rozjezdża????U Iwety są wszystkie w poziomie?Bardzo Proszę :wink:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31686
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon sty 26, 2009 10:30

u mnie jest perfekt;)
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pon sty 26, 2009 10:41

Dziewczyny bo ja nie wiem co żle robie ze zdjęciami?Wstawiam dokladnie tak samo jak Aga.Wczoraj przelecialam caly wątek i poprosiłam aby Anakolada i Iweta popatrzala na swoj banerek w podpisie. Tam gdzie były posty Anakolady po poprawce przez Nią banerka strony ulegly zwęzeniu.I teraz jest dobrze. Zdjęcia sa wstawiane po odstępach i powinny być tak jak piszę 3x3. Czyli kwadrat w ilości 9 zdjec.U mnie to własnie tak wygląda.No sama nie wiem bo robię wedlug wskazowek Agi i powinno być dobrze?Dzięki Satoru. Dobrze że choć u Ciebie jest ok :wink:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31686
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon sty 26, 2009 10:45

nie u mnie tylko w pracy;)

w domu mi sie rozjezdza, ale nie przeszkadza mi to specjalnie wiec nie marudze.
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pon sty 26, 2009 12:39

iza71koty pisze:
Iweta pisze:
agiis-s pisze:wiem juz chyba dlaczego wątek się rozciąga - pani Izo proszę wejść tam gdzie wklejała pani zdjęcia (tam gdzie jest ich więcej niż 4 razem) i podzielić je na dwie grupy wciskając enter miedzy np 4 i 5 zdjęciem


Tak , to jest na pewno przyczyna, trzeba wklejać mniej zdjęć w jednym szeregu, najwyżej pięć :)
Witam Dziewczyny. Sama niewiem gdzie problem bo ja wklejam po 3 zdjęcia w poziomie. I 3 w pionie. Zawsze wklejam 9 zdjec i wychodzi kwadrat. Zamiast entera daję odstęp kreską bo to to samo. Wczesniej było dobrze bo przed chwilka sprawdzałam. Tak gdzie jest post i zdjęcia Maurycego to żle weszlo i nie moge tego zmienić bo probowałam. Sprobuję wykasować jeszcze 3 zdjęcia.Ale nie wiem czy to cos da. Cały czas wklejam tak samo i tylko w tym miejscu cos jest żle.



a próbowała pani z tym "enter" między zdjęciami?
Mam alergie na "kocie anioły" !
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon sty 26, 2009 12:52

Próbowalam też z enterem ale wtedy wychodzą mi pionowo. Ja może będe umieszczać w poscie tylko po trzy zdjęcia? Może wtedy będzie dobrze?Najwyzej podzielę jednego kociaka na dwa lub trzy posty? Ja wklejam od razu 9 zdjeć a potem je tylko przestawiam. Moze to za dużo zdjeć na raz?Może będzie dobrze po 3 sztuki?Albo może trzeba wstawić 3 a potem enter i znowu 3 i enter???
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31686
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon sty 26, 2009 14:27

ja bym tak spróbowała
Mam alergie na "kocie anioły" !
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon sty 26, 2009 20:41

Ja mam zdjęcia Kapselka tak: 4+4+1 w każdym rzędzie. Nie rozjeżdża się, ale mam monitor 19 cali, więc to pewnie dlatego, i rozdzielczość większą. Ale tak się przyjrzałam, tam po trzecim zdjęciu też jest myslnik, może pani spróbuje tak: zdjęcie-myślnik (albo spacja) zdjęcie - myslnik - zdjęcie - enter. I potem znowu od początku. Chyba, że tak właśnie Pani robi, chociaż wydaje mi się, że po trzecim zdjęciu jest właśnie przerwa a nie enter.
D*** ze mnie a nie informatyk, ale może to pomoże?
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5739
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Pon sty 26, 2009 20:42

O własnie doczytałam, właśnie tak bym zrobiła, trzy i enter, potem znowu trzy i enter. Wtedy siłą rzeczy czwarte zdjęcie ląduje już w następnym rzędzie.
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5739
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Pon sty 26, 2009 21:42

witam wszystkich wieczornie :wink:
pani Izo mi sie tez rozjezdrza ale mam opere wiec klikam na pasku i juz jest normalnie,niestety tez nie pomoge i nie wytlumacze bo ja rowniez matol komputerowy i do wszystkiego dochodze metod prob i bledow :oops:

Szarusia moja pieknie juz sie zalatwia do kuwetki(co mnie dziwi jak na kota ktory przebywal na dorze,nie ma robali 8O cos mnie sie dokonca nie chce wierzyc ze to dziki wiec na weekend ten badz nastepny w zaleznosci od jej stanu pojedziemy do weterynarza(ponoc przyjmuje gdzies tu Polka,zeby sprawdzic czy aby na pewno czipa nie ma :roll: )moze sie okazac ze komus kota zabralam :oops: no ale coz czip dobra rzecz tylko szkoda ze nie jest widoczny choc trochu :roll:

pol dnia byla dzis sama drudie pol byla z naszym znajomym a wiec dopoki on nie przyszedl schowana byla pod nasza koldra
zastanawiam sie czy ona nie ucierpi bardzo na tym ze niestety do 18 lutego musi troszku sama w ciagu dnia posiedziec no i czy sie przyzwyczai do mysli ze w domu jest bezpieczna i nikt jej krzywdy tu nie zrobi :roll: :?:


pani Izo a jak dzis u pani ze zdrowiem?boli jeszcze kregoslup?
jesli tak to bardzo prosimy przywitac sie i wskoczyc zaraz do lozka bo to juz nie ma co folgowac trza choc troche wylezec :!: :!: :!: :!:
napewno (ja w miare mozliwosci :roll: )bedziemy watek podnoscic ,prosze miec spokojna glowe :wink:

pozdrawiam serdecznie :wink:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Pon sty 26, 2009 21:44

Witam Serdecznie Dziewczyny!!!!!No kiepsko ze mną, kregoslup boli jak wściekły. Biorę leki wdycham też. Niewiem kiedy będzie poprawa.Jakoś się trzymam bo wyjscia nie ma ale nie ukrywam że jest bardzo cieżko.Przy tym wszystkim za bardzo dzwigać tez nie mozna, wiec sytuacja nie wyglada dobrze. Proszę wiec o Wasze kciuki aby choroba poszla precz. Dziś miałam bardzo smutny wieczor. W drodze na dzialke zabralismy z Mężem kotka zabitego przez samochod. Leżał na samym środku w wielkiej kaluży krwi. Pewnie jakis wychodzący kocurek. Wielki bialo czarny wykastrowany. Pewnie ulamkow sekund zabrakło jak u Pysiolka.Po drodze pytalam sie jednej ososby czy nie wie do kogo należy kotek ale nie dostalam żadnej sensownej informacji z która moglabym pojść pod konkretny adres i powiedzieć co się stało. Nie wiem co to za dom ale wypuszczanie kota w tym miejscu gdzie jest ruchliwa naprawdę ulica nie swiadczy dobrze o domku.Jesli macie jakieś sugestie Dziewczyny to piszcie.Dzis udalo się kupic pierwszy raz w tym sezonie rybe u rybaków. Podobno ma już być. To nie jest ryba z tego mojego najlepszego żrodla, bo tam jeszcze trzeba poczekać, ale tez ryba tylko trochę mniejsza i wiecej roboty z obieraniem. No coz kociaki byly szczęśliwe i to chyba bardziej niż wtedy, kiedy dostaly te gratisowe filety. Pewnie dlatego że ta ryba ma inny zapach i smak.Taki jak prawdziwa rybka.Ma wszystko co trzeba.Jadly dziś z wielkim apetytem a ja się ucieszylam bo czas gotowania skrocil mi się bardzo. Jak Mąż wygospodaruje troche czasu to obiecał naprawic wyciag w kuchni bo to niezbedne przy gotowaniu. Zwłaszcza rybki.Przeczytalam Wasze sugestie Dziewczyny i za chwilkę postaram się wkleic zdjecia wedlug Waszych rad i zobaczymy co z tego wyjdzie i czy juz będzie dobrze? Dziekuje Serdecznie za wszystkie Dobre Rady :wink: U Naszych Kociaczkow wszystko dobrze. Chyba bardzo się cieszą że pogoda się poprawia. Mam nadzieję że wszystko powolutku idzie ku dobremu i z dnia na dzień będzie troszke lżej. Oby tylko zdrowia starczyło.Niestety nadal nie ma Gizmusia. Nie przychodzi też Łapka, Iskierka i Tygrysek.Wszystkie pozostałe sa codziennie. Dziś przycięto krzaki tam gdzie stoi budka Misia i Gizmusia i teraz te budki bardziej są widoczne. mam nadzieję ze te krzewy szybko odrosna i zasłonia co trzeba, bo nie chciałabym aby budki ulegly zniszczeniu.Prawdopodobnie jutro będe musiala zabrać budki Pysiolka. Wiem że Martin w nich napewno teraz nie spi bo jego spotykam na opuszczonych działkach. On jest taki smieszny troche. Jak mnie tam spotyka to udaje że mnie nie zna ale kiedy przyjeżdżam w porze karmienia Pysiolka to zawsze czeka i radosnie wychodzi na spotkanie i czeka na swoja porcje. On chyba to robi specjalnie że przed kotami udaje. A jak jest juz o zmroku to pewnie ma nadzieję ze dostanie cos extra?Zjada porcję za siebie i Pysiolka i chyba leci na dzialki. Dzis do budki Pysiolka chyba się dziki dobraly albo ktos bo stala doslownie pionowo a cieply welniany plaszcz na ktorym sobie spal Pysiolek byl do polowy wywleczony przez wejscie. Muszę te budki stamtad zabrac bo szkoda aby dziki je zniszczyly. I myslę już gdzie je dać aby dalej mogly sluzyc i być jakiemuś kociakowi schronieniem. Często myslę o Pysiolku i bardzo bardzo mi go brak. Myśle o tym ze niebawem będzie cieplo. Ze moglby sobie znow polować na myszki. Biegać po drzewkach. Cieszyc się słoncem.Bardzo boli mnie ta sprawa.Wczoraj na opuszczonych dzialkach spotkalam bezdomnego. Powiedzial mi ze w koncu przyjechała ta Pani co jej nie bylo przez dwa tygodnie u kociakow. Podobno na drożce przed swiętami jak karmila to zlamala albo zwichnela noge bo bylo bardzo ślisko. Teraz jakos przyjechała w tym gipsie dala kociakom jesć i zostawila suchą karme aby bezdomny im wysypywał. Narazie będzie przyjeżdżala raz w tygodniu, bo częsciej nie da rady z ta nogą.Ja normalnie Dziewczyny jestem w szoku. Tam na tych dzialkach są prawie same kotki. Kocurow to chyba naliczyłam moze z pieć sztuk. No dziwne to troche. I w dodatku niewiem czy się nie myle, ale jedna wydaje mi sie jakby ciut zaokrąglona.Dzis nie byly specjalnie glodne. Juz na szczescie nie rzucają się na jedzenie tylko jedzą spokojnie i powoli. Chyba zaspokoily ten straszny kilkudniowy wczesniejszy glod. Poznają mnie i biegną z radoscia. Przy okazji je dotykam sprawdzam pleć tym ktorym można i dotykam brzuszkow aby wiedzieć jaka jest sytuacja i czy w konkretnym przypadku bedzie potrzebna klatka pulapka, czy obejdzie się bez niej.Szczerze wole transporterkow uzywac. Pozdrawiam Was Dziewczyny i zaraz zobaczę co z tymi zdjeciami mi wyjdzie :wink:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31686
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon sty 26, 2009 21:58

mi tez brak Pysiolka i Okruszka i Stefanka mojego najukochanszego :placz: :placz: :placz: :placz:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: EmiEmi, Google [Bot] i 288 gości