[Białystok3]'syjamiątko' s.82 i 'rosyjski' Iwan s.91

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 26, 2009 10:23

jak tylko zaszczepię moje footra od białaczki i fip mogę tymczasować rudaskę....dziś odrobaczam....za tydzień szczepię

czy może ktoś potymczasować do tej pory?
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon sty 26, 2009 10:33

Jak długo one moga tam zostać??

Tak sobie myślę, że ruda znajdzie dość szybko domek tyle tylko, że potrzebne będą fotki kotki tym bardziej, że jest już wysterylizowana. Mogę ją zabrać do siebie w końcu to moja podopieczna :wink: miałam wziąć po kastracji rudzielca z Nowosielskiej ale on może poczekać albo weźmiesz go może Ty Basica ??

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon sty 26, 2009 10:41

Och kurcze, sfinksa macie! :)
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pon sty 26, 2009 10:54

Monia...mogę Go potymczasować...ale jak już uotpornię swoich chłopaków, raz juz ciągnełam kociego za ogon na tę stronę.... wiecej nie chcę tego przeżywać. Dziś odrobaczam...za tydzień szczepię.... i kilka dni rekonwalescencji...czy koć może tyle poczekać?
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon sty 26, 2009 11:00

Wiecie, że jesteście aniołami?

monia3a pisze:Jak długo one moga tam zostać??


Nie wiem, nie odbiera telefonu. Myślę, że kilka dni na pewno.
Dziewczyna nie ma w domu dostępu do internetu, tylko u koleżanki. Pewnie nie ma zdjęć i trzeba będzie zrobić.


Edit - Monika czy dzisiaj będziesz w TOZ? Bo ja mam bagażnik pełen nakrętek.
Bazylek 27.03.2012 [*] Ludzik 11.03.2015 [*] Julia 19.09.2021 [*] Bułka 9.10.2021 [*] Barszczyk 15.03.2022 [*] Na pewno do Was przyjdę, na pewno.
Obrazek

1969ak

 
Posty: 4338
Od: Nie kwi 22, 2007 12:33
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon sty 26, 2009 11:51

Basica pisze:Monia...mogę Go potymczasować...ale jak już uotpornię swoich chłopaków, raz juz ciągnełam kociego za ogon na tę stronę.... wiecej nie chcę tego przeżywać. Dziś odrobaczam...za tydzień szczepię.... i kilka dni rekonwalescencji...czy koć może tyle poczekać?


Może poczekać, na jutro jestem umówiona z opiekunkami na zdjęcia więc może i tak się zdażyć, że pojedzie bezpośrednio po kastracji do nowego domku ( ale sie rozmarzyłam :wink: )


Ula będę dziś w TOZie od 17 do 19 mam nadzieję, że pełen bagażnik to w przenośni bo niewiem jak je zabiorę do domu autobusem :lol:

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon sty 26, 2009 13:05

To w takim razie ja je przywiozę Ci do domu. Tylko napisz kiedy i o której :)

Udało mi się dodzwonić. Kicie mogą tam jeszcze trochę zostać. Ja po Hogatę i tak mogę pojechać dopiero w środę. Może wtedy pocykam foty starszej, chyba, że też w podobnym okresie możesz zabrać. Oczywiście w międzyczasie obecna właścicielka też będzie szukać nowych domów, ma porozmawiać z kimś z rodziny.

Na forum jest dużo wątków o alergii i oddawaniu kotów, w których wiesza się przysłowiowe psy na takich ludziach, którzy decydują się na oddanie w takiej sytuacji. Ale ja myślę, że to są ciężkie wybory. Ta dziewczyna naprawdę jest mocno zmartwiona, dbała o te koty, leczyła (bo w międzyczasie wyszło, że Hogata miała tasiemca). Jak dzwoniła to nie było "zabierz, bo inaczej wywalę na podwórko", chce być pewna, że trafią do domów, gdzie będą bezpieczne. Może naiwna jestem ale jej wierzę, może jeszcze niewiele widziałam ...
Bazylek 27.03.2012 [*] Ludzik 11.03.2015 [*] Julia 19.09.2021 [*] Bułka 9.10.2021 [*] Barszczyk 15.03.2022 [*] Na pewno do Was przyjdę, na pewno.
Obrazek

1969ak

 
Posty: 4338
Od: Nie kwi 22, 2007 12:33
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon sty 26, 2009 13:10

Hej, dziewuszki, spokojnie. Jesteście kochane, ale jest spore zainteresowanie kiciami. Ula, ponegocjuj z panią. Oddanie kiciów nie zlikwiduje objawów alergii w ciągu kilku dni, więc skoro były u niej tyle czasu to tydzień czy 2 nie zrobi pewnie różnicy. Poza tym kicie nie zaliczą 2 zmian miejsca tylko jedną w krótkim czasie. A pani nie wystawi ich przecież na ulicę.Wysyłam Ci pw ze stronami ogłoszeniowymi do przesłania pani. Niech powrzuca ogłoszenia, da do gazety (bezpłatne) - może postawmy na samodzielność ? :)
Mogę się wybrać do niej na fotki (pewnie powinnam się wybrać?) - wrzucę do kotkowa, mogę ew zrobić allegro.
Będą niepowtarzalne tj tylko po 1 sztuce w ofercie :) - dziś mam nadzieję odda się czarna kicia z Pułaskiego (druga mała czarna narazie walczy o życie)
a rude - wiadomo :roll:
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon sty 26, 2009 13:18

Takie rozwiązanie byłoby najlepsze dla kotków, kotki zmienia dom tylko raz a nie pare razy :) co byśmy zrobily bez naszej kochanej Agi :roll:

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon sty 26, 2009 13:21

Dobra dobra :) bez podlizywania się... Czasem naprawdę się nie da inaczej i kicia trzeba zabrać. A czasem nie trzeba - ludzie są tylko przerażeni że kot będzie szukał domu miesiącami. A w przypadku tych to raczej nie grozi. Foty mogą być nawet dziś wieczorem, jeśli tylko pani będzie pasować. Spokojnie....
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon sty 26, 2009 15:56

Aga podlizywania uczymy sie od naszych footer, na zasadzie "kto z kim przystaje..." :oops:
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon sty 26, 2009 19:09

Doszłam do wniosku, że nie nadaję się do tej "roboty" . Nie umiem tak na spokojnie podejść do takiej sytuacji :( Pewnie to przychodzi wraz z doświadczeniem a ja dopiero działam 3 czy 4 miesiące. Gotowa byłam tam dzisiaj pojechać od razu po telefonie, przecież jedna z tych kotek była "moja" i wydawało się, że obie znalazły dom na zawsze. Teraz zastanawiam się co u moich innych tymczasków, szczególnie u Bolka brata Hogaty. To był tej najdziksza dzicz z Jurowieckiej, która nie chciała dać się złapać. Chociaż ja zawsze powtarzam, że jakby coś się działo to znają mój nr telefonu. I stąd ta dzisiejsza akcja.
Bazylek 27.03.2012 [*] Ludzik 11.03.2015 [*] Julia 19.09.2021 [*] Bułka 9.10.2021 [*] Barszczyk 15.03.2022 [*] Na pewno do Was przyjdę, na pewno.
Obrazek

1969ak

 
Posty: 4338
Od: Nie kwi 22, 2007 12:33
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon sty 26, 2009 19:37

Ja też zastanawiam się co u moich tymczasków. I tak sobie pomyślałam, że przy okazji tej akcji z "pełną michą" może sporo się dowiemy :). Bo jak nowe domki zdecydują się wesprzeć to i przecież na pewno powiedzą słówko o swoich ulubieńcach :). Przynajmniej mam taką nadzieję ;).

Szałwia

 
Posty: 1010
Od: Pon lis 20, 2006 20:02
Lokalizacja: Białystok --> Gdańsk

Post » Wto sty 27, 2009 2:13

Oj 1969 ja to doskonale rozumiem. Dziś prawie te dwie kicie sprzedałam. Zadzwonił sympatyczny pan, że chce dwa - najchętniej kocurka i kotkę (kotkę najchętniej wysterylizowaną ) ale nie jest ortodoksyjny. Ale pamiętam o tym, że wolisz domki niewychodzące a to pan z Ełku z domu nie z bloku. Po telefonie fajny,ale dla niego kolor nie ma znaczenia - szuka towarzystwa dla swojego kocurka który został sam bo jego towarzyszka mocno chorowała i odeszła... Więc też nie bardzo jest sens proponować mu rude skoro jest tyle innych kolorów :D
Wstępnie prosił o Sarenkę Jani i któregoś z jej szatanów (tu się może pan rozczarować jak szatany mu ręce obgryzą) ale nie przeraża go to - mówi, że niejednego kota już oswoił i da radę.
Trzymajcie kciuki, żeby wyszło, bo Jania ostatnio ma chyba za dużo szczęścia z tymi czarnymi...

Jutro pojadę do pani od Hogatki na foty. Pani przyjęła ze spokojem że jej jutro kiciów nie uprowadzę. I nie brzmiała też tak jakby je jutro z plecaczkami miała wystawić za drzwi :wink:

Wiecie, że niewidomy owczarek asiki znalazł dom? chyba najbardziej dzięki Moni która założyła mu wątek :)
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto sty 27, 2009 9:43

Świetnie by było jakby sztan od Jani pojechał :wink: Aga pamiętaj też o kotkach p.Ireny, zrobię im allegro z zastrzeżeniem, że dwie mają pójść do jednego domku. Dzwoniłam do niej jako chętna na kotka i nie udało mi się wyżebrać tej jednej koteczki czarnej z białymi łapkami, mają iść dwie raze i już. Są to kotki siostry i są ze sobą zżyte wię może i racja aby ich nie rozdzielać.


Mister Mini pojechał :) jakoś tak pusto w domu, chodzę ostrożnie jakby jeszcze był, Mini lubił wbiegać pod nogi chyba chciał poczuć rozdeptanie :evil: drzwi do łazienki nie zamykam do końca bo lubił właśnie w łazience ocierać się o nogi i mruczeć wogóle łazienkę traktował jak wielkie coś lub miejsce do czułości :lol:


Owczarek znalazł dom dzięki rozsądkowi Asi i zacharego, ta cała sytuacja dała mi sporo do myślenia i pewne wnioski wyciągnęłam. Wiem jedno nie każda propozycja jakiejś organizacji jest najlepsza dla zwierzęcia choć na początku taką się wydaje. Erni ma wspaniały dom w Warszawie u bardzo superaśnych ludzi, mają już suczkę owczarka z adhd ( chodzą z nią na szkolenia ) i niewidomą kotkę. Będzie miał dobrze :)

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 53 gości