Ewar, Monostra, Bungo nie czujcie się gorsze, ja też nie bardzo to wszystko obejmuję i rozbieram

Jedno jest pewne - nie chcę guza przysadki
A teraz same zobaczcie co się dzieje w trakcie wykonywania krzywej. Robię co godzina, więc będę tutaj uzupełniać godziny i wyniki
1. godz. 9 - cukier 357 (I pomiar - na czczo, przed podaniem insuliny)
2. godz. 10 - cukier 448
3. godz. 11 - cukier powyżej 600
4. godz. 12 - cukier powyżej 600*
5. godz. 14 - cukier 37**
6. godz. 15 - cukier powyżej 600***
7. godz. 17 - cukier powyżej 600
8. godz. 21 - cukier powyżej 600
9. godz. 23.30 - cukier powyżej 600
rano zaaferowany swoim glodem i rychłym posiłkiem nawet nie zauważył pomiaru, teraz już jest w mocnym stresie (a piszę to o 11.15)
Avian
Za niecałe 20 minut kolejny pomiar, ciekawe czy on ma sens, czy może Dracul juz ma taki stres, że ten stres zafałszuje wszystkie pomiary
* do godz. 12 bez dodatkowego posiłku - ponieważ dzisiaj robię krzywą to wszystko jest inaczej niż zwykle, niezły cukier na czczo nagle po kilku dniach, nie domaga się dodatkowego żarcia
** domagał się gwałtownie żarcia, przed podaniem zmierzyłam, teraz je. I zaraz donoszę - glukometr nowej generacji, mierzy w przedziale 10 - 600. Wyniki poniżej lub powyżej tych granic podaje przy pomocy oznaczeń literowych. Może to jest pierwszy raz gdy lantus przyzwyczaił do siebie organizm i zadziałał?
*** nic z tego nie rozumiem, nic