LT(Lublin):Feliks,2Kajusie,Franio,Oskar, Michasia,3sierotki

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon sty 26, 2009 10:42

pixie65 pisze:
kwiatkowa pisze:Pani wszystko wie o flądrowatości i uszku;) Lusi i powiedziała, że będą do siebie pasowały, ślepawy i głuchawy znaczy się :lol: No i co, jutro wraca jej mąż, pani ma skonsultować z nim decyzję i jak będzie na tak, a Luśka zdrowa będzie, to zostanie warszawianką...

No i co, i co...?

:ok: :ok: :ok:


wynik testu: (-)/(-)
:dance: :dance2:

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon sty 26, 2009 10:43

pani ma zadzwonić w południe

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon sty 26, 2009 10:48

kwiatkowa pisze:wynik testu: (-)/(-)
:dance: :dance2:


:balony: :dance: :dance2: :dance: :balony: :D
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon sty 26, 2009 10:51

Anda pisze:No niby wyczuwałam aluzję, ale lubiem mame Oleski i tyle :roll:


Ja też ją lubię, tylko niezbyt konstruktywne wydaje mi się dyskutowanie o sprawie, która już się stała, bo co to zmieni? Wprowadza tylko niefajną atmosferę i nerw.

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon sty 26, 2009 10:58

Brawo za wyniki :D
Kciuki za przyszłą warszawiankę :ok: :ok: :ok:

.....
Moje Kocianki dzisiaj rano "załatwiły" swój drapak :evil:
Skróciły go o najwyższe piętro. Nie wiem, które zawiniło ... mega przestraszone towarzystwo musiałam wyciągać z zakamarków, by sprawdzić czy nic im się nie stało.

Jeszcze mam gulę w gardle jak pomyślę, że walący się drapak (1,5 m 8O )mógł któregoś z nich uderzyć.
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pon sty 26, 2009 11:30

Koty zwinne są i na szczęście zazwyczaj wychodzą z takich oprasji cało.
U mnie też rozwaliły drapak piętrowy - taki mocowany do sufitu. Trochę się nawet kłóciłam z tą firmą drapakową o zwrot kasy - bo co to za drapak, który koty bujając się rozwalają i jeszcze może im się stać krzywda. Ale, niestety, bezskutecznie...

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon sty 26, 2009 12:24

pewnie drapak z leolandu....
Obrazek
Obrazek

galleana

 
Posty: 1328
Od: Sob wrz 08, 2007 19:52
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon sty 26, 2009 12:26

kurczę, jakbyś jasnowidzem była...
tak porządnie wyglądali, a taka chała...

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon sty 26, 2009 13:12

Też mam taki mocowany do sufitu, wiecznie krzywy, a mój jedyny kot ma tylko 3,5 kg wagi...Tuleja za wąska nie chce włazić, na platformach spody nie obciągnięte materiałem sklejkę widać, ale cena nie do przebicia :(
Obrazek
Obrazek

galleana

 
Posty: 1328
Od: Sob wrz 08, 2007 19:52
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon sty 26, 2009 13:40

pani z warszawy nie dzwoni.. :(

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon sty 26, 2009 13:43

dajmy jej szansę
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 26, 2009 15:08

galleana pisze:pewnie drapak z leolandu....

Nie, mój jest firmy Trixie, całkiem solidny.,Ale jak grzmotnął o podłogę, to plastikowa część w słupku odłamała się i półka się kiwa.
Dyzio ma zwyczaj w trakcie głupawki wskakiwać na niego z dużej odległości, a że góre ma okrągłą, to nie można było oprzeć dobrze go o ścianę.
Jak skakał od strony pokoju to tylko tynk leciał, ale dla niego największa frajda to skakanie z boku, żeby lepiej zakołysało :twisted:

Obrazek
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pon sty 26, 2009 16:02

największa frajda to skakanie z boku, żeby lepiej zakołysało Twisted Evil

Dobry agregat.
Ja mam podobny drapak. Frotka na początku bała sie jak się kołysał, teraz juz jej to nie straszne. Tak sie teraz zastanawiam, czy nie umocować go dodatkowo do ściany ;)
Moja najlepiej lubi spać na najwyższej pólce (troszke innej jak w Twoim)
Obrazek

Norbitka

 
Posty: 369
Od: Czw gru 08, 2005 13:25

Post » Pon sty 26, 2009 21:33

Lucynka zamieszka we Warszawie!

:dance: :dance2: :dance: :dance2:

Będzie miała za koleżankę małą Łezkę, dobre jedzonko i troskliwą opiekę.
Także szałpana można chłodzić... :partygirl:

ADMINIE LT - bardzo proszę o adnotację w tytule, że szukamy transportu LUBLIN - WAWA, bo chyba hasło zmienione i ja nie mogę się zalogować.
I może że na tej stronie jest info.
Pani może wyjechać po kicię, albo można pojechać do domu - tak by pewnie było lepiej, ale wiadomo jak z transportem.
Dzień zupełnie dowolny.

Spróbuję znaleźć jakąś wizytę przedadopcyjną...

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon sty 26, 2009 21:56

Lucynką był zainteresowany jeszcze jeden dom - młoda dziewczyna (też ma kota) szuka kotka, młodego, dla dziadków. Dziadkowie wiedzą o projekcie. Umówiłam się, że pomożemy jej kotka znaleźć, bo wszyscy na kotka czekają. Mam do niej namiary i czekam na prepozycje:)
kotki od tych państwa od akcji gwałt?
kotki bloo?
boris i brat - chyba za dziarskie jak na dziadków, chociaż "dziadkowie" nie są ponoć tacy sędziwi...

kto przejmie kontakt????

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości