» Nie sty 25, 2009 23:53
Dziś moja mama mogła już rozmawiać, oboje z tata potwornie to przeżyli jeszcze nigdy ich takich nie słyszałam:( powiedziała mi jedno, że gdyby dzisiaj miała go uratować zrobiła by to bez wahania, ale żałuje jednego, że nie spędziła z nim tych wszystkich lat. Moi rodzice mają kilka kotów, ale żaden nie zajął w ich sercu takiego miejsca jak Duduś, to niesamowite, ale chyba niektóre koty są bardziej MAGICZNE od drugich.
I wiecie co to prawda ja spędziłam z nim 4 dni, całe święta przeleżał na moich kolanach i spał z nami, a do dzisiaj nie mogę uwierzyć że już go nie ma, że on już nie stanie i nie spojrzy tym swoim niewidzącym wzrokiem. Mówią, że koty wracają w innym futerku, mam nadzieję że Duduś szybko stanie na naszej drodze..........
Kocham Cię maleńki [*]